Lancia Klub Polska

Krechu pisze:Ale pracy cylindrów to się chyba "na ucho" teraz nie ocenia - to nie maluch. Chyba czas zmienić mechanika na takiego, który potrafi chociaż laptoka obsłużyć.

Pozdrawiam

no i jak mam to skomentowac ?
kolejna "złota myśl " ? "radosna twórczość" ?

Proszę przeczytaj wątek od początku.
Auto było w 3 warsztatach: mechanicznym, diagnostycznym, gazowym.
PRÓBY DIAGNOZY OD STRONY MECHANICZNEJ, ELEKTRYCZNEJ i ELEKTRONICZNEJ SPEŁZŁY NA NICZYM.
małe resume zatem "espacialy 4U" ( jak śpiewał Jason Donovan)
1. Silnik był na kompie, który nie wykazał ŻADNYCH błędów.
2. Ciśnienia , cewki i świece na 3 cylindrach od czoła auta wporzo.
3. Nie bierze lewego powietrza
4. Nie bierze oleju
5. Nie pije wody
6. Wydech raczej sprawny.

1. Silnik był na kompie, który nie wykazał ŻADNYCH błędów.
2. Ciśnienia , cewki i świece na 3 cylindrach od czoła auta wporzo.
[/quote]


To chyba czas najwyższy sprawdzić pozostałe 3 cylindry pod kątem świec/cewek, ewentualnie może jeden z wtryskiwaczy masz zapchany lub niesprawny i jeden gar nie dostaje tyle paliwa ile powinien...

"Jeden z nich okreslil to jakby jeden z cylindrów nie pracował na czas" - to pracuje na czas czy nie to się chyba mierzy albo ja już jestem zupełnie lewy.

Taka "złota myśl" i "radosna twórczość"

Pozdrawiam

Owszem. Wypadałoby.

Niestety dobrać sie do tych cylindrów nie jest łatwo, warsztat ktory diagnozował silnik nie policzył sobie nic za diagnozę (na szczeście) ale nie dziwię się, ze skoro nie widzieli w tym kasy to nie sprawdzili pozostałych.

Wiem, że może wydawać sie to dziwne, ale przecież ich nie zmusze jak nie chcą.
Uznali, że prawdopodobieństwo usterki tam jest niskie i niewarte zachodu.

Poza tym... co już pisałem.
Gaziarz sprawdził czasy otwarcia wtrysków gazowych na każdym cylindrze.
Powiedział, że układ jest wyposażony jest w jakis tam system autodopasowania i gdyby parametry pracy cylindrów uległy pogorszeniu, wtryski gazowe zostałyby tak dopasowane aby skompensować różnice czy też komputer starały sie na tyle zmienić ich czasy owtarcia by wyrównać parametry. A skoro wszystkie 6 wtrysków pracuje na prawidłowych czasach, to on nie sądzi aby tam była przyczyna. Przypuszczam, że taka metoda nie zastąpi realnego badania ciśnień i stanów cewek, ale tyle mógł stwierdzić bez grzebiania w silniku.

Na ile taki test jest prawdziwy nie wiem, moge tylko wierzyc mu na słowo.
Po urlopie pewnie auto oddam do ASO, być może mają lepszych fachowców albo dokładniejsze metody diagnostyki.

Krechu pisze:"Jeden z nich okreslil to jakby jeden z cylindrów nie pracował na czas" - to pracuje na czas czy nie to się chyba mierzy albo ja już jestem zupełnie lewy.

Krechu, ja też nie pracuje w serwisie Fiata.

Nie wiem czy jest możliwosc pomiaru tego czy nie. Moze takie parametry nie są notowane przez komp. Skad ja mam to wiedziec.
Komputer nie wykazał żadnych błedów sterowania silnikiem.
Może uszkodzenie jest mechaniczne,czy ja wiem ...wytarty/skrzywiony/pęknięty popychacz.... wypalone gniazdo zaworu, uszkodzony pierścien na tłoku. Takie uszkodzenia nic nie pokażą na kompie. A ja kompletnie nie znam sie na budowie silnika, nie wiem co może być przyczyną takich nietypowych zachowań.

Dlatego też napisałem, że może należy poszukać lepszego mechanika.

Mnie osobiście najbardziej nie odpowiadają mechanicy, którzy właśnie rozkładają ręce i mówią, że nie wiedzą, pół biedy jak nie chcą za to pieniędzy ale są tacy, którzy sobie jeszcze "czasówkę" w takiej sytuacji liczą.

Dobry mechanik to taki, który
1. zna się doskonale na autach i z miejsca naprawi usterkę.
2. Zna się ale nie potrafi rozpoznać ale nie machnie ręką i nie powie, że może to ale nie na pewno. Tylko będzie szukał i wykluczał możliwości aż znajdzie.

z drugiej strony mamy:

"Panie to jest boxer ja się na tym nie znam" - chodziło o wymianę świec, które były już kupione, ja po prostu nie miałem klucza ani czasu, żeby to zrobić.
"Panie tego jeszcze nie trzeba wymieniać, jak się rozleci to pan przyjedź wymienimy" - stukający irytująco wahacz.
"zrobiliśmy na cacy, niestety długo zeszło i części droższe niż nam się wydawało" - po pięciu tysiącach zerwany rozrząd - paski były jakieś chińskie

Pozdrawiam i sukcesów życzę

Nie... no co do mechaniorów to narzekać nie moge.

Pierwszy generalnie w silnikach nie grzebie. Znaczy nic zaawansowanego. Ot tam jakies naprawy pomp, rozrzadów, zawieszenia tak, ale nie autodiagnostyka.

Zakład diagnostyczny poddał sie. Auto stało dwa dni i nie znaleźli nic.

Gaziarz odwiedzony w celu oszczedzenia czasu na szukanie nieszczelnosci w układzie ssącym. Zamiast rozbierania silnika wystarczy troche go gazem osikać. Gdyby ssal lewe powietrze szybko wyszłoby.

To nie było tak, że rozłożył łapska i "panie ja sie nie znam, jedź pan gdzie indziej".

Ostatecznie auto pojedzie albo do ASO albo ponownie do diagnosty i uprzejmie poprosze o sprawdzenie tych ukrytych cylindrów. Póki co nie chciałem sie pakować w wydatki, jeśli jest możliwość zdiagnozowania bez potrzeby rozkrecania silnika. Niestety auta potrzebuje codziennie, każdy dzień postoju to problem, stąd tez presja czasowa.

pozdr.
Przemek.

witam jestem nowy na for. zainteresowal mnie temat postu , podobne objawy mam w v6 w renault , czy doszliście do tego co było9 przyczyna ...?

Witam.
Mam dokłednie ten sam problem w Lybrze 1.6 i niestety okazało się ze silnik nie trzyma ciśnienia. Ale wyszło to po sprawdzeniu wysztkich cylindrów.

Teraz trzeba przemyśleć czy remontować czy pożegnać się z LANCIĄ

wiesz.. w moim przypadku relacja wartości auta do kosztu remontu silnika wychodziła nieekonomicznie.
Dodatkowo musialbym odstawić go na tydzien jak nie wiecej.

Na szczęscie mialem wypadek i problem sam sie rozwiązał.

u mnie też, wg machanika kost naprawy moze sięgnąc ok 4000 a realna wartość auto to 6000

Mam pytanie - co wkońcu wykazała diagnoza w ASO, był aspadek ciśnienia.

Pytam, ponieważ mam podobny problem. Silnik na biegu jałowym ma wibracje, pracuje jakos tak bardziej ociężale.
Jak dam mu w palnik to idzie i wkręca sie na obroty prawidłowo. Spalanie też jest w normie. Oleju nie bierze, nie kopci.
I zaczynam sie zastanawiać co z tym zrobić, bo świece już wymieniłem, 2 cewki n nowe 3 na uzywane ale sprawdzone.

Problemem było to, że był źle ustawiony wałek wydechowy na tylnej głowicy.

U mnie też już się wyjaśniło.
Za wibracje silnika był odpowiedzialny uszkodzony docisk.
Po wymianie sprzęgła silnik chodzi miodzio