


Moderator: stabraf
No i ta koncepcja bardzo słuszna jest , ja też wychodzę z założenia , że ASO nic ciekawego nie oferuje po za dobrą bajerą ...Bartek-Lodz pisze:Sorry i takie tam ale obecnie produkowane części odbiegają od normy i to dość mocno. Wolę zregenerować wahacz za 120 pln niż nowy za 900 pln - oczywiście na spotkaniu przy grillu będę nie na topie i wyśmiany, że w ASO nie kupiłem ale trudno. Mam klientów co mają naprawdę sporo kasy i mają auta typu A8 czy jakieś Mietki, które mają 4 lata i oni nie korzystają z ASO bo mówią, że w ASO lecą w kulki - jadą do serwisu co specjalizuje się w danej marce - normalnie wystawia FV i gwarancję i łatwiej się z nimi załatwia jakieś reklamacje aniżeli w ASO. Z oryginałów też dwóch co to mietkami jeździ się wyleczyło po wymianie tarcz hamulcowych właśnie w ASO. Ja póki co byłem w ASO Lancii raz- obsługa miła, dostałem cukierka i herbatkę
- Panowie podobno robili mi adaptacje skrzyni biegów - zapłaciłem 200 PLN - różnicy w pracy skrzyni nie widzę ale było miło.