Lancia Klub Polska

Z naprawą tylko do fachowców proszę. Niestety Pan Miecio robiący głównie golfy taki silnik może tylko popsuć. Idealnym tego przykładem jest fatalna opinia o silnikach TS alfy. Talko proszę sobie popatrzeć w katalogach jakie w tamtym okresie miały mocy silników innych firm-przepaść. Silnik 2/20vt to bardzo dobra konstrukcja. Mam go w swoim Fiacie Coupe z przebiegiem ok 300 tyś km. Olej w dolocie to normalka. Pierścienie tłokowe jeżeli tylko silnik nie był zagotowany na 100% masz OK podobnie jak gładzie cylindrów. Do wymiany natomiast są uszczelniacze zaworów. Jak kiedyś będziesz miał zdjęty kolektor dolotowy to zobaczysz brązowe smugi przypalonego oleju prowadzące od prowadnic zaworowych. Ale oczywiście największe podejrzenie związane z zużyciem olej należy kierować na turbosprężarkę. Jak zdejmiesz z niej przewód dolotowy i palcami wymacasz wałek wirnika, to nie powinien on mieć luzu wzdłużnego (nic-0), luz promieniowy to normalka. Przymulony silnik to zjawisko powszechne, głównie spowodowane źle ustawionym rozrządem Do silników 20vt są specjalne blokady wałków rozrządu. Oczywiście "fachowcy" nie wydadzą 350 zł tylko po to , żeby zrobić raz na 5 lat rozrząd. Ustawiają więc na oko lub na innych blokadach-ZGROZA. Problem jest na tyle poważny, że nawet w serwisach nie wiedzą jakie blokady stosować do tego silnika Ostatnio w klubie Fiata Coupe "Plona" zrealizował zamówienie ok. 20 kompletów blokad ( wykonane z plastiku -ok 120zł). Wiem co piszę, sam wszystko robię.

Witam.
Nie będę tu podważał/oceniał wypowiedzi innych użytkowników ale pokrótce opowiem przypowieść o moim silniku.
Co prawda 16V a nie 20V ale też turbo i objawy miałem podobne .
Świeżo po remoncie , no może z 2 - 3 tys. km pomknąłem A4 z Katowic do Krakowa rzadko kiedy schodząc poniżej 140 km/h .
W pewnym momencie zjechałem na parking bo zaczął dobywać się smród spalonego oleju w kabinie .
Okazało się że na bagnecie oleju .... minimum a ja przejechałem zaledwie hmm ... 50 km .
Dolałem olej , zwolniłem zdecydowanie i na spokojnie zrobiłem kolejne 300 km i olej dowiozłem w całości.
Po wielu dyskusjach i rozważaniach jeszcze raz rozebrałem cały osprzęt silnika i okazało się że mam zagniecioną rurkę odpowietrzania silnika .
Po wymianie tejże i przemyciu drucianych sitek wewnątrz problem zniknął , w tej chwili kręcę silnik do 7200 n/ min i nic niepokojącego się nie dzieje .
Oczywiście przy jeżdzie z tak wysokimi obrotami olej konsumuje mi zdecydowanie ale nie jest to tak dramatycznie dużo jak wtedy .
Przy spokojnej jeżdzie zużycie oleju - niezauważalne .

Inna sprawa - padające turbo .
Też wzrasta zużycie oleju , silnik dymi na siwo/biało/niebiesko (?) ale wyczuwa się smród tego oleju stojąc za autem .
W początkowym stadium uszkodzenia dymienie pojawia się nieregularnie , z reguły po nagrzaniu silnika ustępuje .
Ale przy dłuższym postoju np. na światłach zaczyna dymić , niestety nasza turbina odeszła w zaświaty .

Tylko jest jedna różnica , nie wzrasta ciśnienie w skrzyni korbowej bo olej jest z niej wysysany bardzo intensywnie , nie zanieczyszcza więc filtra powietrza .
Natomiast skutecznie zanieczyszcza i układ wydechowy (olej odkłada się w tłumikach) i dolotowy , kolektor ssący tłusty w każdym możliwym zakamarku .

Co gorsze nie można wykluczyć przy tych objawach np . zużycia prowadnic zaworowych czy prędzej uszczelniaczy na nich .
Ale to raczej nie przy takim przebiegu , no chyba że ( znowu ) jeżdził tym autem wcześniej jakiś rzeżnik i przegrzewając silnik doprowadził go do ruiny .
W każdym z tych przypadków jednakże olej 5 , 10 W to już podzwonne dla orkiestry i nic nie poprawi.

Wydawałoby się że powtórzyłem to co powiedzieli/ napisali moi poprzednicy ale proszę zwróć uwagę na kolejność opisanych przeze mnie usterek .
Ja bym sugerował podejście do tematu w tym właśnie systemie , pozwoli to eliminować kolejne podejrzenia zaczynając od najmniejszych kosztów .

Pozdrawiam i mam nadzieje że choć trochę pomogłem .

Miro.

Problem z odpowietrzeniem skrzyni korbowej silnika występuje głównie w samochodach eksploatowanych na małych odcinkach i przy małych obrotach. Niestety nasila się zimą,zwłaszcza w samochodach parkujących pod chmurką. Pomaga uproszczenie konstrukcji-wywalenie mega puszek odmowych.

A czemu nie Selenia? Moje rodzinne "makaroniki" bardzo sobie ją chwalą, nie zużywają oleju i chętnie pracują