Strona 3 z 15

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 06 kwie 2014, 22:52
autor: szajbus
jak bym miał się przejmować takimi bredniami to chyba bym oszalał :) to jest wirtualny świat raz się nazywam tak za 5 mni nazywam się nie :)

jeden pisze głupoty inny pisze superlatywy

co do zarobków nie mam powodów do narzekania w chwili obecnej wiadomo teraz jest ok i za chwile może nie być ok ... ale w obecnej chwili 333zł na h pracy to słaba stawka zwłaszcza że teraz pracują na mnie a jak ja coś robię to 20 min roboty daje podobny wynik i robię kiedy chcę ...a nie kiedy muszę ... więc jeśli mam leżeć pod autem babrać się męczyć kaleczyć za takie pieniądze skoro za 20min czysej roboty mam to samo to chyba jest jasne co wybiorę

: 06 kwie 2014, 23:20
autor: jjash
Jezusie Swiebodzinski, skąd sie wziąłeś Kolego Szajbus? Co Ci w życiu nie wyszło, że takie głupoty piszesz? Żal czytać.

Jan

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 07 kwie 2014, 0:14
autor: Alley
Flyman pisze:
szajbus pisze: przepychamy się od kilku tygodni o partactwo i to udowodnione w 2 a nawet 3 przypadki więc nie widzę tutaj potrzeby występowania w roli adwokata dla argenty bo jak widać z przytoczonych przypadków wina jest chyba bez sporna.
a co do wycieczek osobistych to chyba jest jasne że na atak albo głupote odpowiada się wg. uznania jak widać było rozmówca/y mieli problem z interpretacja moich postów a nawet stali się nauczycielami historii co rozbawiło postronnych obserwatorów którzy bez przeszkód zrozumieli sens wypowiedzi ...
2 a nawet 3 przypadki niezadowolonych, do 33 zadowolonych nie jest dowodem partactwa. Szajbusie, życzę Ci z całego serca podobnego wyniku w jakiejkolwiek działalności. Jeśli chodzi o interpretację Twoich postów, to je interpretuję i rozumiem sens wypowiedzi, podobnie jak Twoje wycieczki historyczne. Po prostu mijają się z prawdą, nie są udokumentowane żadną wiedzą. Dla mnie jesteś małym typkiem, który wykorzystując atak dwóch czy trzech osób na Argentę, obrzuca go błotem, nie mając żadnych doświadczeń własnych, a czerpiąc z tego procederu jawne korzyści, ponieważ zajmujesz się podobną branżą. Jest to najniższy i najczarniejszy PR, godny jednie małostkowych, niedowartościowanych jednostek.
Ludzie nie chcą sobie robić problemów i z pierdołami nie będą wyskakiwać na forum. Po prostu zarzekli się, że więcej nie pojadą i tyle. Argenta niejednego uprosił aby nie upubliczniał nic na forum bo z tego żyje. Tylko i wyłącznie go forum napędza. Klienta z ulicy do siebie nie przyciągnie. Dopiero jak się coś poważniejszego dzieje typu terkoczący silnik u Artura, bądź niedokręcone koła u mnie i sanki to pojawia się na forum. A szkoda, bo ludzie naprawiają pierdoły u argenty i piszą o zadowoleniu, a o niezadowoleniu piszę się wówczas gdy jest coś poważniejszego jak w wyżej wymienionych przypadkach. Twoje statystyki 3 niezadowolonych do 33 zadowolonych właśnie się tak ma. 3 niezadowolonych jest bo mają koła niedokręcone i boją się o swoje życie, a 33 ma wymienione klocki na nowe, które w końcu hamują czy samopoziomowanie świateł w końcu działa. Uwierz mi, że argenta nie potrzebuje w Twojej roli adwokata. Ludzie mają tutaj własny rozum, że sami przeczytają temat serwis u argenty i temat nieserwis u nieargenty i sami wywnioskują czy warto tam oddać auto czy nie warto. Masz jakiś interes w tym aby tak bronić argentę? Chcesz zobaczyć moje auto jak wygląda po naprawach argenty? Potrzebujesz zdjęć, rozmów, pdfów? Bardzo szybko zmiękniesz. Sam teraz jesteś uprzedzony co do argenty i po wyjeździe od niego po 10 metrach sprawdzisz czy masz koła dokręcone, ale teraz to już musisz iść w zaparte bo zdania nie wypada zmienić bo plama na honorze tak? Zacząłeś bronić argentę to i musisz już skończyć. Dlatego został utworzony ten wątek aby zrzeszyć niezadowolonych klientów. Jak zauważyłeś sprawa ma charakter rozwojowy. Też siedziałem cicho, ale jak zauważyłem, że Artur napisał szczerze o argencie to i ja postanowiłem zrobić to samo. Pożyjemy zobaczymy ile postów w tym temacie przybędzie przez niezadowolonych klientów na Warszawskiej Białołęce. Mam nadzieje, że więcej osób nie podda się presji argenty "następnym razem zrobię ci taniej tylko nic na forum nie pisz" i upubliczni wpadki tego "mechanika".

Ricardus pisze:Jeśli kupuje na Alledrogo to sprawdzam komentarze i jeśli ostatnio sprzedawca dostaje negatywy to niestety potencjalnemu klientowi daje do myślenia (i nie ma znaczenia ile wcześniej miał pozytywów bo może zaczął kombinować od niedawna). Nie piszę o negatywach za drobne potknięcia, bo te mogą się zdarzyć każdemu, ale jeśli dotyczą nieuczciwości i "dużych" pieniędzy no to przepraszam, ale ja pasuję. Nie chcę nikogo oceniać bo znam na razie bardzo mocne fakty jednej ze stron i nie skazuję nikogo bez udowodnienia winy, ale faktycznie prościej dmuchać na zimne i nie ryzykować własnymi pieniędzmi. Warto poczekać do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez odpowiednie organy, bo wtedy będziemy mogli sprawiedliwie ocenić lub skomentować zaistniałą sytuację bez zbędnych komentarzy dotyczących samych zainteresowanych. Na razie proponuję, aby każdy z nas sam wyciągnął odpowiednie wnioski z tematu. Takim podsumowaniem proponuję zamknąć temat i poczekać na informację od zainteresowanych jak sprawa się potoczyła lub zakończyła.
Bardzo mądrze. Drobna wpadka może się zdarzyć, jeżeli w komentarzach w Allegro przeczytasz, że gość nie oddał złotówki. Weźmiesz na to drobną poprawkę, ale jak przeczytasz, że gość nie oddał tysiąca złotych to już zapali Ci się czerwona lampka. Dlatego też ten temat nie może zostać zamknięty tak aby tacy klienci argenty jak ja czy Artur mogli się wypowiedzieć bez cienia możliwości zgubienia się w rzekomo pozytywnych opiniach w temacie "serwis u argenty".
Alan pisze:Sprawa ma szansę na wokandę?
Sprawa musowo trafi na wokandę. Nie wiadomo jednak czy z punktu widzenia z urzędu czy też cywilnie.
Flyman pisze: Ja zostawiłem u Argenty podobną sumę do BcN'a i jestem, póki co, zadowolony.
To co robisz tutaj w temacie niezadowolonych klientów? Koła widać dokręcił. Powód do zadowolenia. Odsyłam Cię do prawidłowego tematu, w którym powinieneś się udzielać :link: viewtopic.php?f=43&t=38448 Swoją drogą ciekaw jestem czy jesteś w stanie okazać się rachunkiem czy też fakturą za wykonaną usługę w tymże serwisie. : buja w oblokach :

Kolego Szajbus, proszę Cię po raz drugi abyś nie robił zamętu w temacie. To się źle skończy.



Mało tego przypomniały mi się dziś jeszcze dwie kwestie. Typowo etyczne typu "kawa za gorąca". Przy pierwszym odbiorze auta od argenty dostałem tablicę rejestracyjną w rękę tj. za szybę. Thesis przyjechał na lawecie bez założonego zderzaka, zderzak był podczepiony na lawecie. Aby nie zgubić rejestracji została włożona do bagażnika. Niestety przy demontażu pekł dolny plastik. Takim problemem jest kupić dodatkowo za 5 zł ramkę aby klient miał inne spojrzenie na auto? Ale cudów nie wymagajmy.

Druga kwestia. Auto jak odpaliłem za pierwszym razem strasznie zaczęło dymić spod kolektorów po 5 minutach pracy. W kabinie zrobiło się dużo dymu w momencie, nawiewy były niestety uruchomione czego nie zauważyłem po odpaleniu bo od razu wysiadłem spojrzeć pod maskę i nasłuchiwałem jak pracuje. To pewnie z braku paliwa w baku (gdy nie działał wskaźnik) nie zostało to wypalone do zera. Tylko takie auto oddaje się klientowi.

Żeby nie było, że tylko psioczę na argentę to sam z siebie naprawił mi klamkę elektryczną w drzwiach kierowcy. Przycisk był zapieczony. Niestety po 2 dniach od odbioru szlag ją trafił i znów się zapiekła. Pretensji nie mam, chęci były dobre. Wyskoczyło to poza zakres naprawy auta.

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 07 kwie 2014, 1:16
autor: anyzraj
Dorzucę swoje 3 grosze, bo nóż mi się w kieszeni otwiera.
Ilu z Was dojechało do Argenty do firmy i ilu w końcu coś tam zrobiło?
Z tych niezadowolonych postów to tylko jeden coś wnosił-o nieprzykręceniu pasów itd.
Reszta się kupy nie trzyma. Moim zdaniem-błędów nie popełnia tylko ten, kto nikt nie robi. Ocenianie roboty najlepiej idzie tym, co przeczytają wątek na forum i przylepiają sobie łatkę znawcy techniki.
Osobiście znam Argente kilka lat-gdyby nie on-moja exLancia byłaby w tej chwili pusztą tyskiego albo maszynką do golenia nie chcę wiedzieć czego-a tak-jeździła u mnie-jeździła u Kolegi Rafała i znów jeździ dalej.
Jeśli ktoś czyta forum wie, że kiedyś w moim 3.0 v6 pękł pasek rozrządu i zrobił mielonkę. 18 z 24 zaworów spotkało się z przeznaczeniem, dodatkowo dobiłem wszystko, kręcąc rozrusznikiem-bo nie wiedziałem, że padł pasek.
Po wstępnych diagnozach różnych serwisów, wycenie roboty, oraz sentencjach typu-nie opłaca się, nie warto-auto na lawecie pojechało do Argenty. Ten i kilka kolejnych razy, ratował mi d#%ę i reanimował moje auto-niestety-praktycznie bezbłędnie. Mój wybitny talent do psucia jakoś Argenty nie zrażał i jakoś nie przypominam sobie, żebym miał problem w komunikacji. Raz odebrał wk#$%y telefon-no i co? Zdarza się mieć gorszy dzień i Wam-czy codziennie uśmiechacie się nawet bez powodu? Jakość roboty była wysoko oceniana przez ludzi, którzy coś w życiu widzieli i widzieli też takich mechaników, których podstawowym narzędziem jest spawarka i silikon. Argenta robi robotę czystą i fachową-koniec.
Nie wiem, co mu zawozicie-nie wiem-jak z nim rozmawiacie-ale nigdy nie miałem z nim problemów-wręcz przeciwnie. Niestety-nie jest to gatunek człowieka, który uśmiecha się do wszystkich jak wariat i kipi żartami na zawołanie-po prostu-rzeczowo i konkretnie komunikuje się z ludźmi. Będę go bronił tak, jak on bronił mojego auta.
Mimo, że Lancii już nie posiadam-gdybym posiadł jakieś włoskie wozidło jeszcze w życiu-na pewno będzie serwisował je Argenta-chociaż mam do niego 150km.
Pozdrawiam Paweł!

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 07 kwie 2014, 11:24
autor: bassooner
No proszę! Mamy na forum nie lada krezusa ;-)

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 07 kwie 2014, 11:57
autor: darbo
W tym i pokrewnych tematach nikt już nikogo do niczego nie przekona. Pozostają tylko słowne przepychanki i pyskówki :bitwa: , po których pozostaną niepotrzebne słowa i emocjonalny kwas, podczas gdy główny bohater milczy. Ci co mają coś do zrobienia niech to zrobią, a niech nie odgrażają się na Forum; moderatorzy niech pilnują porządku w poświęconych Argencie wątkach i tyle...

Pozostaje tylko współczuć forumowiczom, którzy będą chcieli sobie wyrobić zdanie na temat warsztatów w okolicy Warszawy na podstawie LKP Forum :)

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 07 kwie 2014, 12:09
autor: rain
Aż się przypominają dyskusje argenty67 z janem12345.

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 07 kwie 2014, 12:12
autor: Michor
Obrazek

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 07 kwie 2014, 12:15
autor: rain
Michor pisze:Obrazek
Mam podobne odczucia :D

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 07 kwie 2014, 12:18
autor: BcN
Napisałem dobrą radę dla Alleya, ale nie dopisałem się do listy.
Również zaliczam się NIESTETY do tych niezadowolonych. Jak wstawiałem auto intencje miałem dobre, tym bardziej, że bardzo wielu forumowiczów polecało usługi tego mechanika jako jedne z najlepszych. Sugerowali, że facet zna się na Lanciach lepiej niż w ASO. Mnie tam nawet nie raził jego ton wypowiedzi - ludzie są różni - więc nie oceniam książki po okładce. Niestety zadowoleni klienci nie wspomnieli o kilku drobnych szczegółach, o których piszę w swojej historii.

Link do mojej historii http://forum.lanciapolska.org/viewtopic ... 37&t=54531

I co? Niektórzy sugerują żebym siedział cicho i się nie odzywał, bo facet ma rzesze zadowolonych klientów, którzy go uwielbiają. Niech sobie uwielbiają, ja nie wnikam w ich relacje. Każdy może utrzymywać kontakty z kim chce - to wolny kraj. Jeśli ktoś jest zadowolony to także może to napisać ? każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie.
Mnie natomiast interesuje to, jak ten mechanik postąpił ze mną, a nie ilu ma zadowolonych klientów, bo ilość zadowolonych nie rzutuje na moją sprawę. Chyba, że Ci zadowoleni tak pomiędzy wierszami piszą nieśmiało i chcieliby się zrzucić na odszkodowanie dla mnie i Alleya za źle wykonaną usługę przez tego mechanika.

Swoją drogą jak się mechanikowi nie podoba to co napisałem, to niech wejdzie na drogę sądową i udowodni swoje racje. Ja swoje racje, wobec dowodów, które mam, potrafię udowodnić. Rzetelnie przedstawiłem także swoją historię, nikogo nie obrażając, tylko opisując to co mi się przytrafiło.

Historii z różnymi warsztatami to pewnie jest dużo i można napisać książkę. Natomiast co warto szczególnie podkreślić ? jeśli warsztat weźmie na siebie odpowiedzialność za źle wykonaną usługę, to nie traci klienta, bo klient wie, że skoro nawet coś raz takiemu mechanikowi nie wyszło, to naprawi on swój błąd. Jeśli natomiast warsztat/mechanik popełnia błąd i nie bierze na siebie odpowiedzialności, to niestety takiego warsztatu nie można polecić nikomu, bo jest to niezgodne z zasadami współżycia społecznego.
anyzraj pisze:Dorzucę swoje 3 grosze, bo nóż mi się w kieszeni otwiera.
Ilu z Was dojechało do Argenty do firmy i ilu w końcu coś tam zrobiło?
Z tych niezadowolonych postów to tylko jeden coś wnosił-o nieprzykręceniu pasów itd.
Reszta się kupy nie trzyma. Moim zdaniem-błędów nie popełnia tylko ten, kto nikt nie robi. Ocenianie roboty najlepiej idzie tym, co przeczytają wątek na forum i przylepiają sobie łatkę znawcy techniki.
Osobiście znam Argente kilka lat-gdyby nie on-moja exLancia byłaby w tej chwili pusztą tyskiego albo maszynką do golenia nie chcę wiedzieć czego-a tak-jeździła u mnie-jeździła u Kolegi Rafała i znów jeździ dalej.
Jeśli ktoś czyta forum wie, że kiedyś w moim 3.0 v6 pękł pasek rozrządu i zrobił mielonkę. 18 z 24 zaworów spotkało się z przeznaczeniem, dodatkowo dobiłem wszystko, kręcąc rozrusznikiem-bo nie wiedziałem, że padł pasek.
Po wstępnych diagnozach różnych serwisów, wycenie roboty, oraz sentencjach typu-nie opłaca się, nie warto-auto na lawecie pojechało do Argenty. Ten i kilka kolejnych razy, ratował mi d#%ę i reanimował moje auto-niestety-praktycznie bezbłędnie. Mój wybitny talent do psucia jakoś Argenty nie zrażał i jakoś nie przypominam sobie, żebym miał problem w komunikacji. Raz odebrał wk#$%y telefon-no i co? Zdarza się mieć gorszy dzień i Wam-czy codziennie uśmiechacie się nawet bez powodu? Jakość roboty była wysoko oceniana przez ludzi, którzy coś w życiu widzieli i widzieli też takich mechaników, których podstawowym narzędziem jest spawarka i silikon. Argenta robi robotę czystą i fachową-koniec.
Nie wiem, co mu zawozicie-nie wiem-jak z nim rozmawiacie-ale nigdy nie miałem z nim problemów-wręcz przeciwnie. Niestety-nie jest to gatunek człowieka, który uśmiecha się do wszystkich jak wariat i kipi żartami na zawołanie-po prostu-rzeczowo i konkretnie komunikuje się z ludźmi. Będę go bronił tak, jak on bronił mojego auta.
Mimo, że Lancii już nie posiadam-gdybym posiadł jakieś włoskie wozidło jeszcze w życiu-na pewno będzie serwisował je Argenta-chociaż mam do niego 150km.
Pozdrawiam Paweł!
Jedno mnie szokuje, zupełny brak zwykłej ludzkiej życzliwości od użytkowników dla użytkowników forum. Niektórzy są w stanie nawet ?nóż otwierać w kieszeni? (forumowicz anyzraj), ale nie są w stanie uszanować zdania innych i tego, że inny użytkownik forum nie został potraktowany przez tego mechanika tak samo jak oni. Rozumiem, że Alley powinien traktować ten wpis jako groźbę, skoro pojawia się tam takie sformułowanie? Tym bardziej, że w tym samym wpisie serdecznie pozdrawiasz kolegę mechanika. Antyzraj w tym przypadku rozsądek nakazywałyby powściągniecie języka, bo to raczej nie jest pomoc dla mechanika. : gafa :

Darbo, co się odwlecze, to nie uciecze :D

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 07 kwie 2014, 14:01
autor: rain
Wg mnie, w idealnym klubie, wszystko powinno się zacząć i skończyć na pojedynczych postach. Byłby temat o serwisie u argenta67 i nim każdy zadowolony i każdy niezadowolony napisał by swój problem i jego rozwiązanie przez Pana Pawła w JEDNYM poście, a inni czytelnicy wyrobiliby sobie WŁASNĄ opinie, na podstawie tych wpisów. A nie narzucaną przez kogokolwiek, jak to ma miejsce w tym temacie.

Bez bezsensownego bawienia się w społecznych adwokatów jednej czy też drugiej strony. Można brać pod uwagę że ktoś koloryzuje czy przesadza, ale to jest subiektywna opinia, a obiektywnie mogą na to spojrzeć odpowiednie instytucje jeśli zachodzi taka potrzeba. W przypadku negatywnych opinii oczywiście.

Obie strony mają taka możliwość. Jeśli argenta67 został pomówiony i Panowie Alley i Bcn, kłamią jak z nut, to niech zgłosi to służbom, i w drugą stronę, jeśli auta zostały przez argentę67 uszkodzone/naprawiono błędnie, tutaj to właściciele powinni zgłosić sprawę tym służbom, które rozstrzygną spór, jeśli nie jest to możliwe polubownie.

Temat o serwisie powinien być zbiorem opinii, podkreślam SUBIEKTYWNYCH. Bez lania wody. Jeśli ktoś kogoś szkaluje, to życie (lub służby) to zweryfikuje. Nie trzeba robić pierdyliona postów, i zażarcie bronić swojej racji obrzucając się błotem i tworząc zbędne konflikty.

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 07 kwie 2014, 14:16
autor: BcN
rain pisze: Jeśli argenta67 został pomówiony i Panowie Alley i Bcn, kłamią jak z nut, to niech zgłosi to służbom, i w drugą stronę, jeśli auta zostały przez argentę67 uszkodzone/naprawiono błędnie, tutaj to właściciele powinni zgłosić sprawę tym służbom, które rozstrzygną spór, jeśli nie jest to możliwe polubownie.
Dokładnie tak! Aczkolwiek ja się sporu nie boję. : yesyes :

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 07 kwie 2014, 18:14
autor: Dudi
rain pisze:Wg mnie, w idealnym klubie, wszystko powinno się zacząć i skończyć na pojedynczych postach. Byłby temat o serwisie u argenta67 i nim każdy zadowolony i każdy niezadowolony napisał by swój problem i jego rozwiązanie przez Pana Pawła w JEDNYM poście, a inni czytelnicy wyrobiliby sobie WŁASNĄ opinie, na podstawie tych wpisów. A nie narzucaną przez kogokolwiek, jak to ma miejsce w tym temacie.

Bez bezsensownego bawienia się w społecznych adwokatów jednej czy też drugiej strony. Można brać pod uwagę że ktoś koloryzuje czy przesadza, ale to jest subiektywna opinia, a obiektywnie mogą na to spojrzeć odpowiednie instytucje jeśli zachodzi taka potrzeba. W przypadku negatywnych opinii oczywiście.

Obie strony mają taka możliwość. Jeśli argenta67 został pomówiony i Panowie Alley i Bcn, kłamią jak z nut, to niech zgłosi to służbom, i w drugą stronę, jeśli auta zostały przez argentę67 uszkodzone/naprawiono błędnie, tutaj to właściciele powinni zgłosić sprawę tym służbom, które rozstrzygną spór, jeśli nie jest to możliwe polubownie.

Temat o serwisie powinien być zbiorem opinii, podkreślam SUBIEKTYWNYCH. Bez lania wody. Jeśli ktoś kogoś szkaluje, to życie (lub służby) to zweryfikuje. Nie trzeba robić pierdyliona postów, i zażarcie bronić swojej racji obrzucając się błotem i tworząc zbędne konflikty.
Niektórzy ludzie nie potrafią tego zrozumieć i zachowują się jak w piaskownicy.
A mi się odechciewa to czytać i doprowadzać ich do porządku :-? :|

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 07 kwie 2014, 20:03
autor: Borek
Kolego Anyzraj, u Argenty widywałem nie tylko włoszczyznę (chociaż stanowiła oczywistą większość), więc z innymi pojazdami chyba też możesz do niego zajrzeć ;). Tym niemniej odczucia co do serwisu mam podobne.

Ubawiło mnie stwierdzenie, że "to forum napędza mu interes". Autorze tych słów, zapamiętaj sobie lekcję Chryzypa sprzed ponad dwóch tysięcy lat - pycha rozsadza człowieka bardziej niż pożywienie. Według mnie dobrze się stało, bo Argenta nie traci czasu i nerwów na forum, może się więc zająć tym co lubi i co musi. Forum z kolei też nie upadło i nie upadnie, nie jestem w stanie ocenić czy wyszło na tym lepiej czy gorzej. Na pewno jest o jedną osobę udzielająca porad mniej, dla równowagi mogłoby być spokojniej. Ale wątki takie jak ten wyraźnie pokazują, że spokojniej nie jest. Jest nawet mniej spokojnie, bo co chwila ktoś zakłada kolejny wątek i zlatują się zarówno zwolennicy, jak i adwersarze Argenty. Zagadkowym zrządzeniem losu to właśnie ci drudzy są autorami chyba wszystkich tych zapalnych tematów...

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 07 kwie 2014, 21:19
autor: Flyman
To nie jest zrzadzenie losu. Jest ich w koncu 2 czy 3, to sila woli musi byc 6 watkow :-)