Zrobiliśmy dzisiaj z żoną objazd komisów i posadziliśmy tyłki do kilku samochodów, większości z listy, oraz do kilku spoza niej - nie robiliśmy jazd próbnych, ocenialiśmy tylko takie rzeczy jak:
- estetyka wnętrza
- ilość schowków
- wielkość bagażnika (bardziej wizualnie niż wg parametrów)
- wygoda foteli/możliwość zajęcia tylnej kanapy przez 3 osoby
Podzielę się swoją/naszą opinią, może komuś się przyda:
1. Citroen C5 (z 2009r) - fotele z przodu głęgokie, wygodne, z tyłu kanapa też wygodna, ale tylko dla 2 osób - ma 2 wyprofilowane siedziska i dość znaczny grzbiet na środku. Bardzo mała ilość schowków - 3 malutkie(wliczając w to popielniczkę) + standardowy u pasażera, który wg mnie też wielkością nie powala na kolana. Deska bardzo miła dla oka, ładne kształty i cięcia, ale dość mocno wychodzi w stronę kierowcy - z jednej strony przyjemnie otacza, z drugiej może trochę klaustrofobiczna - materiałowo wg mnie dobrze, boczki w jakimś welurze O bagażniku dużo nie powiem, bo akurat trafiliśmy tylko na sedana, ale ma potencjał

zapas w środku, pod wykładziną. Ogólnie samochód zrobił na nas dobre wrażenie, ale tylko dla max 4 osób.
2. Citroen C4 picasso (z 2011r), wygodne fotele, z przodu i z tyłu, regulowane niezależnie. Deska jak wyżej, przyjemna dla oka i niezłe wykończenie, dużo schowków. Fotele z tyłu regulowane niezależnie, ale z nieudanych prób razem z pracownikiem komisu wnioskuję że tylne fotele są tylko i wyłącznie składane (aczkolwiek mogę się mylić

). Wg mnie w vanie to minus, a drugim jeszcze większym minusem jest to, że nie ma on równej podłogi - przez dodatkowe tylne fotele podłoga bagażnika jest dobrych kilka centymetrów wyżej niż reszta ewentualnej przestrzeni ładunkowej.
3. Kia Carnival (z 2004r), salon na kołach - naprawdę duża, fotele bardzo wygodne, dużo praktycznych schowków. Podłoga równa, po wyjęciu foteli ogromna przestrzeń ładunkowa. Szybkie zapytanie do wujka googla jednak ostudziło entuzjazm - duże silniki, a co za tym idzie spore spalanie. Opinie o awaryjności różne, podejrzewam że trzeba byłoby polować długo na zadbany egzemplarz. Plusem jest koszt zakupu - relatywnie niewysoki, nawet młodszej wersji - po 2006 roku. Najbardziej mnie jednak odstrasza spalanie - średnio 10-11l ropy w diesle 2.9l. Uprzedzając komentarze - wiem że prawie 200-konny diesel w 2-tonowym krążowniku musi swoje wypić - więc nie narzekam na apetyt tylko na koszt eksploatacji sam w sobie.
4. Toyota Previa (z 2001r) - jak wyżej, duża/ogromna, dużo schowków, itd. Diesel w ludzkim rozmiarze (2.0 D4D 116koni) i apetycie na paliwo. Minus to przeskok cenowy pomiędzy generacjami - ta którą oglądaliśmy to modelowo 2000-2005, na allegro i autoscoucie kosztują od 12 do 24 tys zł, młodsza (2006+) to wg autoscout wydatek ponad 20tys euro. Ogólnie bardzo fajne auto, ale niestety jednak trochę za stare - nie chcę wydać ponad 20 tys zł na różnicę 3-4 lat w roczniku, nawet jeśli jest to taki gabaryt.
5. Sharan (z 2004r) - niezłe, solidne auto, schowki praktyczne i całkiem wystarczające, poza deską (wizualnie dość kanciatą) nie różni się prawie niczym od tego sprzed 2000 roku, którym miałem okazję powozić. Auto solidne, ale szału nie zrobiło

Jest ich tyle i tyle o nich napisano że więcej nie piszę, zachowuję siły na ciąg dalszy
6. Mazda 6 (z 2006r) - szczerze chyba największy zawód dzisiaj

fotele z przodu bardzo niewygodne, twarde prawie jakby były z drewna, deska średnio przyjemna, mało schowków, mały wyświetlacz. Bagażnik wydaje się mały jak na kombi tej klasy, głównie przez to że sprawia wrażenie krótkiego. Tylnej kanapy nie sprawdziliśmy, szczerze odechciało nam się po posadzeniu tyłków z przodu
7. Mazda 5 (chyba z 2005r) - fotele z przodu dość wygodne (stała w komisie obok mazdy 6 i od razu po tamtej wsiedliśmy do niej, różnica ogromna

), deska średnia, trochę lepsza niż wyżej, ale zarzuty praktycznie te same. Szkoda tylko że mając zadatki na minivana (2 dodatkowe fotele) oferuje bardzo słabą tylną kanapę (jeśli ktoś pamięta jeszcze zarzut z C5 - 2 wyprofilowane siedzenia z wysokim grzbietem pośrodku + dodatkowo jest dość wąska, 3 dorosłych osób bym tam nie posadził). Bagażnik nieźle, ale czuć że samochód nie jest tak szeroki jak "szóstka".
8. Alfa 159 (z 2007r) - oglądaliśmy dość zmęczoną sztukę dość pobieżnie. Przy podejściu na chłodno wnętrze jest mało praktyczne - mało miejsca z tyło, mało schowków - nawet wizualnie jakoś mniej mnie ono już chwyciło za serce. Bagażnik i kanapa pod kątem 3 osób niesprawdzone - już byliśmy dość zmęczeni.
9. Mondeo (z 2009r) - dużo miejsca, bagażnik duży, schowki znośne, raczej standard w kombi. Deska mi osobiście się podoba, może nie jest bardzo wymyślna, ale na pewno ładniejsza od Vectry

Kanapa z tyłu pomieści 3 osoby bez większych zgrzytów, bagażnik duży - auto wygląda solidnie, zarzuty wobec niego były wcześniej
10. Vectra C (z 2007r) - wizualnie ma chyba największy bagażnik z oglądanych dzisiaj kombiaków(!). Schowki standard, miejsca dużo, nie mam się do czego przyczepić poza wyglądem (z zewnątrz i wewnątrz)
11. Passat B6 (z 2007r) - ładny wewnątrz, deska dobrze wykonana, ładna, ilość i wielkość schowków raczej standardowa, kanapa z tyłu wygodna. Jako ciekawostka: wnęka na koło jest bardzo szeroka, mieści spokojnie zapas i skrzynkę narzędziową. Bagażnik w normie na swoją klasę
12. Saab 9-5 (z 2003r) - oglądaliśmy dość zmęczoną sztukę, właściciel twierdził że jest fanatykiem marki i zmienia na młodszego

ogólne wrażenie: czołg na kołach

bagażnik w normie, wg mnie fajnie że przykrycie (to co wszędzie jest zwijaną roletą) jest sztywne, więc bez problemu można coś położyć na wierzchu bez obaw o uszkodzenie. Deska - szczerze mam mieszane uczucia, mnie osobiście podoba się średnio, ale mógłbym się chyba do niej przyzwyczaić

Schowki w normie, kanapy tylnej nie sprawdziliśmy
Uff, chyba wszystko z dzisiaj, na liście do obejrzenia pozostały:
Galaxy po 2007, S-max, Laguna III, Volvo v70/xc70, prawdopodobnie zafira II(skoro obejrzeliśmy c4 to czemu nie zafirke

)