Lancia Klub Polska

z rzeczy zabawnych. Kumplowi właśnie zdechł drugi rozrząd w 2.2 diesel i to jest koniec drugiego silnika

ja jestem na tym samym etapie co Dauidek.
tzn szukam czegoś większego niż lybra. i jak mam kupić mondeo kombi :) to skłaniamy sie ku phedrze [chociaż rodzina twierdzi że jest okropna z wygladu] :) i calej dalszej ekipie: ulyse itp.
problem jaki widzę to że tych aut nie ma wiele. skoro nie ma wiele ciężko przebierać a jak bym kupował to raczej coś dobrze wyposażone.

chrysler voyager mnie kusił [kto wie czy bym nie kupił od duch-dziadka gdyby nie to że mnie choroby jakieś zimowe nękają] ale to jednak większe auto, a aż takiego nie potrzebuję. ale biorę to pod uwagę i kto wie.

w kwestii silników:
też mam dylemat. chętnie bym wybrał benzynę, ale nie stać mnie na lanie PB, więc musi być z gazem. pomijając już wszystko: co ile trzeba tankować, itp - problemem jest jak widzę znalezienie 3.0...

co do diesli: kolega pracujący w ASO renault i dość sensowny gość [mimo że pracuje w ASO! :)] twierdzi że 2.2 to najgorszy silnik jaki on miał i zna. nie wiem czy tyczy się to rocznika, czy jakiejś konkretnej wersji, ale nie polecał. znowu 2.0 jakoś mi się słaby strasznie wydaje w takim aucie.

tak jak bym w lybrze chętnie widział 3.0 v6, tak w phedrze/ulyse chętnie widział bym np 2.4 jtd. :)

jeśli możecie coś podpowiedzieć: na co zwracać jescze uwagę przy oglądaniu, jakie elementy wyposażenia warto postawić jako istotne [chodzi mi o dodatki]], czy były jakieś niuanse co do zabudowy środka, foteli, itp...
będę bardzo zobowiązany.
w końcu: gdybyście wiedzieli, że ktoś gdzieś ma do sprzedania coś sensownego, albo np. sprowadza takie auta i można mu zaufać, to bardzo proszę dajcie znać:)

Niuansow nie ma, bus jest 6-7-8 miejscowy. Z tylu miejsce jest klaustrofobiczne Czasem sprzedawcy kombinuja z kanapami Reszta na PW bo mnie ręka boli od pisania na telefonie

Wysłane z Xperia Z3

elbarto pisze:co do diesli: kolega pracujący w ASO renault i dość sensowny gość [mimo że pracuje w ASO! ] twierdzi że 2.2 to najgorszy silnik jaki on miał i zna. nie wiem czy tyczy się to rocznika, czy jakiejś konkretnej wersji, ale nie polecał. znowu 2.0 jakoś mi się słaby strasznie wydaje w takim aucie.

Pytanie za 100 punktów - na pewno mówił o silniku 2.2HDi z koncernu PSA, czy o 2.2dCi z Renault, bo wspominasz, że pracuje w ASO Renault, a to dwie różne konstrukcje z tego co mi wiadomo.

nie wiem. pewności nie mam. rozmawialiśmy o silniku psa, ale czy sie zrozumieliśmy dobrze pewności brak. nie ciągnąłem tematu, bo jak wiecie powszechna opinia o Lancii pare lat temu też była taka że to nie auto, tym sie jezdzic nie da a w ogole co to jest lancia. ale zapytam go bo będziemy sie widzieć o czym mówił. czy o renaultowskim czy psa. a co do konstrukcji to nie wiem, nie śledzę francuskich rozwiązań więc też tutaj zdania nie mogę wyrazić.

Bez względu o którym silniku kolega mówił 2.2 w Phedrze to najgorszy wybór.

Hurraaa! Po blisko roku obserwacji w dniu wczorajszym pojawiła się oferta na autko, jakie sobie... wymyśliłem (tp chyba odpowiednie słowo, bo nie wiedziałem, czy takowe istnieje). Prezentuję aukcję:
http://otomoto.pl/oferta/lancia-phedra- ... ymil7.html
Kolor pasi, wyposażenie porównywalne do tego, co mam teraz (choć czujnik deszczu u mnie nie działa i nie mam nawigacji bo stary ze mnie cowboy), stoi niedaleko. Nic tylko brać. Ale trochę się zacząłem bać. Zawsze marzyłem o lancii, ale nigdy w ręku żadnej nie miałem.
Weźcie mnie umocnijcie jakąś zachętą do tej lancii.
Może ktoś z Was mieszka w Kutnie?

dauidek pisze: Weźcie mnie umocnijcie jakąś zachętą do tej lancii.
Może ktoś z Was mieszka w Kutnie?

Ta Lancia to wyrób francuski. Auto jak każde inne.

Dwuznacznie zabrzmiały moje watpliwości. Nie zastanawiam się czy kupić Phedrę 3.0. Moje objawy to raczej zwykłe drżenie ręki przed wydaniem pieniędzy. Nie znam się na autach i boję się, że kupię niefartowny egzemplarz.

dauidek pisze:Dwuznacznie zabrzmiały moje watpliwości. Nie zastanawiam się czy kupić Phedrę 3.0. Moje objawy to raczej zwykłe drżenie ręki przed wydaniem pieniędzy. Nie znam się na autach i boję się, że kupię niefartowny egzemplarz.

- skrzynia na chodzić płynnie i bez dziwnych odgłosów
- sprawdzić sobie działanie automatu (program drive jak i tiptronic, przetestować program zimowy - ten służy też to jeżdzenia np. w górach z prędkością poniżej 50 km/h)
- terkotanie silnika: tego ma nie być (jak uda Ci się obejrzeć auto, to poproś właściciela aby zostawił ci zimny silnik); wariator do wymiany a wymienia się oba i wymianę robi się z rozrządem - koszt jednego koła zmiennych faz rozrządu to jakieś 800-1000 Zł za sztukę; no i koszt rozrządu...
- osłony silnika nie ma (bo nie pasuje i fabrycznie nie było; jak chcesz osłonę, to trzeba rzeźbić)
- jak już przy osłonach jesteśmy: sprawdź sobie czy nie brakuje deflektora z przodu auta od spodu, nie brakuje małej osłony z prawej strony, chroniącej przed zachlapaniem koło pasowe i sprężarkę klimy
- 3.0 V6 to trwała, niewysilona jednostka; pod warunkiem, że nikt jej nie zamęczył
- unikać zmęczonych aut (środek i z zewnątrz), czy nic nie jest pourywane, czy ogrzewane fotele działają (jak są - wymiana maty grzewczej = wymiana siedziska), czy nic nie hałasuje podczas pracy klimatyzacji
- auto jest ciężkie i warto naprawdę porzadnie obejrzeć zawieszenie z przodu (wahacze, łączniki stabilizatora, końcówki); jak nie widać, co stuka, to może to być przekładnia (ale mało prawdopodobne)
- zajrzeć do skrzynki z bezpiecznikami pod maską od strony pasażera: ma być czysto, żadnych nalotów ani osadów (syf na bezpiecznikach i złączach oznacza później błędy elektroniki, świruje np. ESP, spryskiwacze ksenonów jak są, etc.); przyjrzeć się bezpiecznikom obok aku, pod nogami pasażera
- auto jest z aluminium, korozji w zasadzie brak (podwozie fabrycznie powinno być w kolorze auta)
- szyberdach: ten z czasem przecieka, naprawa tego jest mocno upierdliwa
- szyberdach: padają krańcówki i zamykanie szyberdachu odbywa się na raty (albo co gorsza - zabawa w ciuciubabkę); można krańcówki "zaprogramować"
- elektronika: czy auto nie sygnalizuje nic dziwnego (nie wiem, jak ze zwykłym wyświetlaczem ale wersja Connect+ zapisuje błędy w logu pokładowym i są tam trzymane do wyłączenia silnika)
- przyjrzeć się linkom ręcznego: są w trzech częściach i zuzyte "skręcają" się, itp.

A tak poza tym, usterki jak w kazdym innym aucie.

To więcej niż zachęta
Mam pytanko. Jakie były wersje wyposażenia Phedry. Ma ktoś może skan jakiegoś folderu?

Jak to Lancie - była wersja platino, oro i cośtam jeszcze. Plus pełno różnych limited editions. Ilość miejsca z tyłu (przy układzie foteli 2/2/2) bynajmniej nie jest klaustrofobiczna, wręcz miejsca jest wystarczająco dla dorosłego człowieka. Ale fakt, ze przy trzech rzędach siedzeń (odsuniętych max do tyłu)bagażnik jest śmieszny - mała powierzchnia, a duża kubatura, więc trzeba budować wieże z bagaży. Coś za coś.

Wygląda fajnie, gdybym chciał benzynę to ta byłaby wysoko na liście.

Bardzo dziękuję za głosy wsparcia. Przemogły we mnie strach. Znalazłem wolny termin, żeby tam się znaleźć... 19 maja. Nie za późno? Myślicie, że ktoś się rzuci na podwójne F (Fiat+Francuz) z wielkim benzyniorem bez gazu w ciągu 3 tygodni, np. jakiś el Bartek?

dauidek pisze:Bardzo dziękuję za głosy wsparcia. Przemogły we mnie strach. Znalazłem wolny termin, żeby tam się znaleźć... 19 maja. Nie za późno? Myślicie, że ktoś się rzuci na podwójne F (Fiat+Francuz) z wielkim benzyniorem bez gazu w ciągu 3 tygodni, np. jakiś el Bartek?

Możesz być spokojny el Bartka tylko Busso jara