Witaj Tomzik, to ciekawe co piszesz i dziękuje za podzielenie się swoimi refleksjami. Głos który zaczyna mnie przekonywać do turbo dwulitrówki, jestem elastyczny i cały czas ciekawy podobnych opinii. Może zacznę się skłaniać i do uturbionych silników? Przyznam, trochę może niekoniecznie dobry wpływ ma mój ojciec, dla niego silnik turbo to jedynie diesel. A ja nie wyobrażam sobie klekota nawet w Kappie sedan (mam nadzieje, że nikogo tym określeniem nie obrażę). Stąd może mój sceptycyzm, ale w rodzinie porządnych samochodów to nie było. Ja jednak chce podążać swoją drogą i Kappa myślę dobrze wpisuje się w moją filozofie.
Nie powiem, spalanie na podobnym jak nie niższym poziomie przy większej mocy (choć jak na pierwsze własne auto 175 KM już mi z nazwy wystarcza

) daje mi coraz więcej do myślenia. A czy coś więcej możesz/możecie powiedzieć o wersji 16V a 20V? Z bloga moto-refleksje i nie tylko co nieco wiem.
Co do ruszania spod świateł na piskaczach - nie wiem jak Coupe, bo nie miałem, ale sedan zdecydowanie nie zachęca swym charakterem do takich rzeczy, to auto komfortowe, do szybkich przelotów z miejsca na miejsce na długich dystansach. Daje się w tzw. paput, ale przy wyprzedzaniu itp. a nie zażyna przy ruszaniu.
Dokładnie, podpisuje się pod tymi słowami obiema. Dlatego właśnie podoba mi się, i taką rolę widzę Kappy dla mnie jako mam nadzieje przyszłego użytkownika. Tak jak i w innych dziedzinach, tak i autem - nie muszę, nie lubię i nie chcę niczego udowadniać. Daleko mi do kierowcy amatora z zacięciem rajdowca.
Jeszcze trochę poczekam i powertuje internet, ale w marcu/kwietniu planuje przymiarki do zakupu. Także jakby ktoś chciał w przyszłości, może chłopaki z lubelskiego, wybrać się ze mną i pomóc doradzić/bądź odradzić to było by to mało że miłe. Z resztą mam nadzieję, że będzie okazja o tym z niektórymi z Was jeszcze pogadać osobiście.
Pozdrawiam