Lancia Klub Polska

belial666 pisze:

Bartek-Lodz pisze:Znam właściciela - brał części nawet ode mnie. Przednie zawieszenie pochodzi z mojego garażu
Auto naprawiał Robert z Automanufaktury w Łodzi - Siewna 15.

Zadzwoń do niego i powiedz żeby się pakował. Karmel 41 jedzie z nim na przejażdżkę

Poprzedni właściciel tego Thesisa nie należy do małych osobników więc nie wiem kto z kim i gdzie by pojechał

Pewnie dlatego sprzedał bo miał dość tej elektroniki może...
Wracając do sytuacji...bez pojechania do kogoś kto się zna na tych autach się nie obędzie. Tak to można sobie tylko gdybać jak to było przez pół roku w moim przypadku. Samemu można sprawdzić najprostsze opcje typu psiuknąć czymś na złącza aby kontaktowały lepiej plus je obejrzeć czy nie ma zieleni...dodatkowo warto zdjąć lewe zakole przednie i obejrzeć wiązkę (u mnie była przetarta w dwóch miejscach ale to nie była przyczyna choinki bo przetarta była sama izolacja). Jeśli zakole połamane to można podejrzewać sterownik silnika ponieważ wtedy jest bardzo narażony na kontakt z wodą.
Sterowników sam nie podmienisz aby sprawdzić je...je trzeba konfigurować z autem. Także czy tak czy tak wizyta u mechaniora Cię czeka ale tego jednego z niewielu w Polsce

Tak ale auto robił Robert i wątpię aby fuszerkę odwalił. Mnie się ostatnio cyrk zrobił - łącznie ze zniknięciem biegów bo mi się wtyczka od wtryskiwacza wypięła - ale ja mam benzynę.
Tylko co tu gdybać - trzeba to naprawić i tyle - a jak sami nie potrafimy to trzeba oddać do zaufanego fachmana.
Ja teraz dostałem w ręce Sportive do zabawy z elektroniką - ogólnie to tam jest wielka choinka świąteczna - auto stało 3 lata i miało mega bombę. Póki co - pomału ale do przodu
Przynajmniej nauczę się traktorów Thesisowych

Boicie się napisać o kim mówicie i kogo polecacie?
Zapewne chodzi o Argentę.

Karmel41, zadzwoń do Pawła i pogadajcie, na pewno się dogadacie i zdecydujesz co dalej z tym fantem robić.

Ja tam się nikogo nie boję - dałem mu namiar na Pawła na samym początku, blisko ma...

AUFER pisze:Boicie się napisać o kim mówicie i kogo polecacie?
Zapewne chodzi o Argentę.

Karmel41, zadzwoń do Pawła i pogadajcie, na pewno się dogadacie i zdecydujesz co dalej z tym fantem robić.

Ja już go polecałem i polecam dalej...moją choinkę zrobił w jeden dzień gdzie wcześniej odbijałem się pół roku po różnych fachurach. Także dzwoń bo wiem że ten temat czyta

ArtoKucior pisze:

AUFER pisze:Boicie się napisać o kim mówicie i kogo polecacie?
Zapewne chodzi o Argentę.

Karmel41, zadzwoń do Pawła i pogadajcie, na pewno się dogadacie i zdecydujesz co dalej z tym fantem robić.

Ja już go polecałem i polecam dalej...moją choinkę zrobił w jeden dzień gdzie wcześniej odbijałem się pół roku po różnych fachurach. Także dzwoń bo wiem że ten temat czyta

Ja także mogę polecić z czystym sumieniem.

A mnie zastanawia jedno drodzy koledzy stolarze - mówię tu teraz do Lukiego i beliala - czy wy tak idealnie robicie meble i nigdy się wam nie przytrafiło odwalić lipy albo zrobić coś na sztukę.
Bo łatwo jest jechać po kimś ale czy na pewno samemu jest się takim ideałem? Tak tylko sobie napisałem i proszę - nie róbcie już dymu w tym temacie - chłopak potrzebuje pomocy - jak pojedzie do Pawła i on mu ogarnie auto i będzie zadowolony to chyba będzie dobrze? A jeżeli już Paweł taki zły to do kogo pojechać w mazowieckim co dobrze ogarnia Thesi - tylko nie mówcie, że ASO bo to taka prawda jak to co mówią w TVN czyli gów.. prawda.

Bartek , zmieniłeś swoje zdanie na temat ...
Ja, nie jestem chorągiewką , a co do mojej pracy to i tak nie uwierzysz ...
Tak właśnie , Chyba jestem szczęściarzem bo jakoś daje radę i wszystko jest zgodne z projektem i bez niedomówień .
Co do "kolegi" to nie chodzi o to, że się myli. Chodzi oto by brać odpowiedzialność za czyny , i nie wciskać kitu słabemu klientowi , ale ... co kto lubi .
Zawsze jestem dobrej myśli lecz czemu ta dobra myśl nie chce być spełniona ? Temu, że jest zależna od Pawła.
Tak się zastanawiam ... piszemy źle , jest źle . Piszemy dobrze , to z podniecenia nie możecie wytrzymać i spuszcz... się nad naszymi superlatywami. Po co ?

Pojechał by z myślą pełną szczęścia , a tak będzie miał rozterki .

belial666 pisze:

ArtoKucior pisze:Każdy może się pomylić, jest tylko człowiekiem. Nie mylą się tylko Ci, którzy nic nie robią. I taka jest prawda. A kolegę co założył temat czeka wizyta u fachmana...tego czy innego on sam podejmie decyzję. My możemy tylko czekać aż napisze, że samochód naprawiony i co było przyczyną...tak aby zabić naszą ciekawość
Pozdrawiam i powodzenia....już niedługo święta

Artur Twoja sytuacja i podejscie było takie samo jak kolegi teraz. Wiesz?. Dlatego skończyłeś u Argenty. Proste. Dałeś zarobić.

Może tak może nie...ale przynajmniej już nie odbijam się od innych pseudo mechaników tylko coś się będzie dalej dziać to znowu pojadę i "dam zarobić" Pawłowi. U mnie również było to, że błąd był tam gdzie żadne błędy po podłączeniu czy to MESem czy Examinerem nie wskazywały na niego. A Paweł go znalazł w jeden dzień...także raczej zna się na tym co robi. I powtórzę raz jeszcze...Nikt nie jest idealny i czasem przydarzy mu się zrobić błąd, ten nie popełnia błędów kto nic nie robi.
I naprawdę zakończmy temat Argenty po raz kolejny i poczekajmy co "kolega" zrobi bo nieraz czytając tu forum można zgłupieć

ArtoKucior pisze:

belial666 pisze:

ArtoKucior pisze:Każdy może się pomylić, jest tylko człowiekiem. Nie mylą się tylko Ci, którzy nic nie robią. I taka jest prawda. A kolegę co założył temat czeka wizyta u fachmana...tego czy innego on sam podejmie decyzję. My możemy tylko czekać aż napisze, że samochód naprawiony i co było przyczyną...tak aby zabić naszą ciekawość
Pozdrawiam i powodzenia....już niedługo święta

Artur Twoja sytuacja i podejscie było takie samo jak kolegi teraz. Wiesz?. Dlatego skończyłeś u Argenty. Proste. Dałeś zarobić.

Może tak może nie...ale przynajmniej już nie odbijam się od innych pseudo mechaników tylko coś się będzie dalej dziać to znowu pojadę i "dam zarobić" Pawłowi. U mnie również było to, że błąd był tam gdzie żadne błędy po podłączeniu czy to MESem czy Examinerem nie wskazywały na niego. A Paweł go znalazł w jeden dzień...także raczej zna się na tym co robi. I powtórzę raz jeszcze...Nikt nie jest idealny i czasem przydarzy mu się zrobić błąd, ten nie popełnia błędów kto nic nie robi.
I naprawdę zakończmy temat Argenty po raz kolejny i poczekajmy co "kolega" zrobi bo nieraz czytając tu forum można zgłupieć

Kolega przede wszystkim chciał ogarniać sam, a Wy kostki i kontakt. Trzeba ingerencji, a nie tylko czytać. Diagnostyka to podstawa, bez tego A67 może sobie...

Forumowicz mówi o sprawdzeniu wiązki, wy to olewacie, bo za trudne...

Ja zanim do kogokolwiek zaprowadziłem auto to sam szukałem, przeglądałem wtyczki, przeglądałem wiązkę (dlatego ją w kilku miejscach połatałem), wypsikałem ale nic to nie dawało mi. Oczywiście najpierw sprawdziłem na kompie jakie błędy pokazuje. A u Pawła okazało się, że błędy mówiły swoje a popsute było zupełnie co innego.

ArtoKucior pisze:Ja zanim do kogokolwiek zaprowadziłem auto to sam szukałem, przeglądałem wtyczki, przeglądałem wiązkę (dlatego ją w kilku miejscach połatałem), wypsikałem ale nic to nie dawało mi. Oczywiście najpierw sprawdziłem na kompie jakie błędy pokazuje. A u Pawła okazało się, że błędy mówiły swoje a popsute było zupełnie co innego.

Pewnie, że komputer swoje, a mechanik swoje. Pewnie. Zgadzam się z tym...

W pewnym przypadku ów mechanik też twierdził, że po wymianie rozrządu przez niego w V6, klekot z silnika, to powód nowego oleju
Powodzenia w mądrości słowa

Bo interpretacja utworu, to ważna rzecz. Jak nie najważniejsza.