Lancia Klub Polska

MiroMiglia pisze:

Snail pisze:I nie zapominajmy o odcinku jazdy terenowej

Dokładnie .
Będzie płacz , połamane amortyzatory , sprężyny , morale załogi wystawione na silną próbę !
Ktoś nadal chętny ?

Proponuję, aby wszyscy uczestnicy rajdu przestudiowali całą okolicę naszego Zlotu.
My organizatorzy, nie po darmo poświęcamy nasz czas by uczestnicy "suchą stopą"
dotarli do celu.
Obecny rajd różni się znacząco od tego z Muszyny i nie należy do tych "bułka z masłem"
Dla najlepszej załogi czeka cenna nagroda ufundowana przez Zarząd.
Pozdrawiamy

To zabrzmiało groźnie... Znaczy szykować "sztabówki" i A/T-ki... ?

rob_13376 pisze:To zabrzmiało groźnie... Znaczy szykować "sztabówki" i A/T-ki... ?

Szabówki - nie, nie pomogą. Raczej linki holownicze, haki, kajaki, gumiaki...

Pamiętajcie, że jednak część uczestników jeździ włoszczyzną np. taka Lybra to lubi sobie pognić...

Zachęciliście mnie wybitnie To my przyjedziemy chyba jednak Mercedesem W123. Gdy już zgubicie zawieszenia w Lanciach, będę Wam rzucał pomocną linę. Jak będę chciał sobie oszlifować podwozie w Delcie, to znam bardziej konwencjonalne metody
Serdecznie pozdrawiam.

Ps. pamiętam taki Zlot w Bieszczadach, gdy przyjechaliśmy na niego z Olą Dacią i później jak takich jednych przed nami nawigacja wyprowadziła na bardzo dziurawy asfalt, to wlekli się po nim jakąś Kappą Coupe i Alfą 166 30-40 km/h, gdzie ja porządną, rumuńską technologią mogłem cisnąć śmiało 80 km/h (ale mnie wstręciuchy przyblokowały) Jeśli zatem przejazd próbny trasy rajdu został wykonany jakąś 166 w komplecie z Kappą Coupe, obciążoną zbiornikiem pełnym "paliwa wstydu" to zaręczam, że trasę da się przejechać nawet na deskorolce

Przejazdy próbne odbyły się porządną włoszczyzną

Wystraszyłem się
Szkoda mi mia bella
Dopiero miska była spawana.....

batman pisze:Wystraszyłem się
Szkoda mi mia bella
Dopiero miska była spawana.....

Powoli pojedziesz bez problemu dojedziesz

Snail pisze:

batman pisze:Wystraszyłem się
Szkoda mi mia bella
Dopiero miska była spawana.....

Powoli pojedziesz bez problemu dojedziesz

święte słowa

Szanowni forumowicze, nie będzie aż tak źle ! W końcu to nie przedszkolaki usiądą za kierownicą.
Zapraszamy do zapisów na listę. Kto pierwszy ten wcześniej wyjedzie na trasę.
Pamiętajcie, że będzie nagroda. Wbrew obawom Prezesa, Lybra pokonuje tą trasę bez zająknięcia.
Pozdrawiamy.
P.S.
Zabranie ze sobą kajaka lub łódki na rajd nie jest wymagające.

zygmunt1 pisze:Zabranie ze sobą kajaka lub łódki na rajd nie jest wymagające.

a już kombinowałem ponton

A ja, jak wcisnąć opony typu All Terrain (co najmniej) w ściśle ograniczoną przestrzeń nadkoli w "k" QP lub "B" QP...

Ja tam nie będę próbował nic wciskać w D Qp, bo to się może źle skończyć. Wczoraj jak wróciłem do domu, to zona przywitała mnie słowami:
"Nie no, najpierw było Deltę przez 20 sekund słychać a dopiero później ją zobaczyłam jak nadjeżdża, chyba my z Michałem nie zniesiemy podróży na ten Zlot"...
...i co mam teraz zrobić drodzy Lancisti Zostawić Deltę czy zostawić Żonę i syna Może jakaś ankieta by się przydała...
Serdecznie pozdrawiam.

Ps. maty butylowe najnowszej generacji ch... dały tego ryku po prostu chyba się nie da opanować

Olek powiedz żonie że jedziesz sam Deltą a żona sama wskoczy do auta 8:'

A poza tym przecież Twoja Żona "odsłuchiwała" Deltę jedynie z perymetru... Czyż nie...?! Zaproponuj Jej może odsłuch z wnętrza - przy założeniu dokładnego uszczelnienia włazów i wizjerów wszelakiej maści oraz sprawnej stacji uzdatniania powietrza...
No i jeszcze dodajmy, że na planowanym rajdowym "OS-ie"(pewnie wbrew zapewnieniom organizatorów ) można się jednak spodziewać głębokich przepraw wodnych, które to, przez swoje wrodzone właściwości, dokładnie wytłumią deltowe "organy", podczepione pod zderzakiem tylnym....