Nat pisze:Dudi pisze:A zapadająca ciemność to nie inna przyczyna???Właśnie przez takie zapisy pozostawia się furtkę w interpretacji dla tych co je włączają zbyt często, dla policji, sądów i tak dalej.
Oczywiście, że zapadająca ciemność to nie przyczyna, gdyż zapadająca ciemność nie powoduje, że powietrze nie jest przejrzyste.
Bywają noce, gdy powietrze jest krystalicznie przejrzyste.
Ale jak zmierzyć, że ono jest krystalicznie przejrzyste, a jak diamentowo, a może jeszcze niczym woda ze studni jest przejrzyste???
Nat pisze:Dudi pisze:Przecież mogliby napisać, że można ich używać wtedy gdy widoczność zostanie ograniczona do tylu lub więcej metrów. I po sprawie.
Jak chciałbyś mierzyć (zmienną na drodze) widoczność w metrach? Nie bardzo się da.
A jak zmierzyli, że tylnych można używać tylko gdy widoczność spadnie poniżej 50m??? (Artykuł 30, pkt.3 przytoczył w swoim poście Codee).
Owszem da się (w mieście gorzej). Słupki przy drogach są rozstawione co 100m. To wystarczająco pozwala ocenić odległość na jaką widzisz.
-- 17 Lis 2009, 17:20 --
Bianco pisze:Dudi, a czy jeździsz na długich gdy zapada ciemność?
NIE!!!
Więc to nie jest również podstawa do jazdy na p.mgielnych...
Podam przykład. Oczywiście, że nie jeżdże zawsze gdy zapada ciemność na długich. Ale często pokonuje drogę (właściwie codziennie

) Łańcut - Sokołów Małopolski. Każdy może sobie zobaczyć na mapie co to za kategoria drogi. Takich w Polsce jest tysiące.
I zawsze kiedy tylko zaczyna być widoczność gorsza (tzn. np ściemnia się) jadę na wszystkich światłach, w które mój samochód jest wyposażony (chyba, że coś jedzie z przeciwka lub mógłbym kogoś oślepić w lusterku). I nie patrze czy jest akurat jakaś wiocha czy nie jest. Robię tak z jednej prostej przyczyny (a właściwie kilku).
Po prostu mam serdecznie dość pieszych (w tym dzieci) łażących po nie swojej stronie drogi, zajmującej na dodatek jej połowę - chyba nie muszę dodawać ubranych na czarno lub granatowo.
Bo mam dość nieoświetlonych rowerzystów, którym się wydaje, że przejadą kawałek nieoświetlonym rowerem, bo są u siebie na wiosce (na dodatek w 50% naje....nych).
Bo mam dość traktorów, które z lasu wyjeżdżają o 17 bo kolesie się zmęczyli i musieli wypić po browarze, a traktor nie ma ani jednego działającego światła i wydaje im się, że jakoś dojadą.
Mam w tym wypadku w głębokim poważaniu wszystkich policjantów, którzy będą mi chcieli dać mandat za to, że świece na takich idiotów. Bo i tak wiadomo, że lepiej wlepić mandat kierowcy niż ganiać jakiegoś rowerzyste po wiosce
-- 17 Lis 2009, 17:20 --
P.S. Proponuję temat odłączyć.