Strona 26 z 36

Odp: Co Was najbardziej wkurza w Lybrach

: 08 lut 2010, 18:14
autor: Dudi
Nat pisze:Akumulator w Lybrze wyjmuje się bardzo łatwo, tylko trzeba mieć odpowiedni klucz.

ale żeby wyjmować go co noc? 8-O Toć komuna skończyła się 21 lat temu!
Akumulator kosztuje mniej, niż jedno tankowanie :!:
Do Diesla nie bardzo ;)

Odp: Co Was najbardziej wkurza w Lybrach

: 10 lut 2010, 9:48
autor: Eleni
Nat pisze:ale żeby wyjmować go co noc? 8-O Toć komuna skończyła się 21 lat temu!
Akumulator kosztuje mniej, niż jedno tankowanie :!:
Mamy za to kapitalizm --> nie mam nawet czasu często zjeść czy wysłać listu na poczcie, a co dopiero mieć głowę żeby ogarnąć akumulator. Największe mrozy nie trzymały długo, a o nich piszę. Do -20 problem nie wystąpił to poczekam do następnej zimy.

Odp: Co Was najbardziej wkurza w Lybrach

: 10 lut 2010, 13:06
autor: Nat
Hehe no własnie mnie to dziwi - nie mając czasu nawet zjeść, nie traciłbym czasu na codzienne tańce z akumulatorem...

Ale każdemu to, co woli...

Odp: Co Was najbardziej wkurza w Lybrach

: 08 mar 2010, 17:52
autor: glad
A mnie wkurza to ze wszytko kosztuje od 200 do 400 złoty przesada !

Do japońca nie są takie drogie rzeczy jak tutaj

Re: Co Was najbardziej wkurza w Lybrach

: 09 mar 2010, 8:52
autor: kaeres
A we Francuzach wszystko kosztuje 500-1000zł :D

Odp: Re: Co Was najbardziej wkurza w Lybrach

: 09 mar 2010, 16:39
autor: glad
kaeres pisze:A we Francuzach wszystko kosztuje 500-1000zł :D

Nie wierze

Odp: Co Was najbardziej wkurza w Lybrach

: 09 mar 2010, 16:43
autor: FXX
Nie wiem czemu kolega narzeka na koszty utrzymania Lybry, ale kupując taki samochód trzeba się z tym liczyć, że części nie będą kosztowały tyle co do Astry F. Chociaż części do Lybry i tak nie są strasznie drogie i są raczej cenowo porównywalne, albo nawet tańsze niż do samochodów niemieckich.

Odp: Re: Co Was najbardziej wkurza w Lybrach

: 09 mar 2010, 17:22
autor: Sharuga
kaeres pisze:A we Francuzach wszystko kosztuje 500-1000zł :D
"Interesujące..." - powiedział wieloletni posiadacz Francuza... :)

Odp: Co Was najbardziej wkurza w Lybrach

: 10 mar 2010, 8:25
autor: Eleni
glad pisze:A mnie wkurza to ze wszytko kosztuje od 200 do 400 złoty przesada !

Do japońca nie są takie drogie rzeczy jak tutaj
Jeździłam japońcami i ceny zamienników były podobne nie mniej te najtańsze zużywały się bardzo szybko i finalnie wychodziło porównywalnie z Lancią.

Odp: Co Was najbardziej wkurza w Lybrach

: 10 mar 2010, 8:41
autor: Rafako
Eleni pisze:
glad pisze:A mnie wkurza to ze wszytko kosztuje od 200 do 400 złoty przesada !

Do japońca nie są takie drogie rzeczy jak tutaj
Jeździłam japońcami i ceny zamienników były podobne nie mniej te najtańsze zużywały się bardzo szybko i finalnie wychodziło porównywalnie z Lancią.
To spróbujcie naprawić cokolwiek w Civic-u (EG9/EJ9/MA8/MB1 itd.) roczniki 1995-2001.
Wahaczyki do ustawiania zbieżności - 350 zł sztuka (brak zamienników)
Tuleje wahacza wzdłużnego - 190 zł strona (zamiennik, komplet)
Linka hamulca ręcznego - 350 zł strona (oryginał w ASO, dot. modelu MB1 czyli 5-drzwiowej "angielki")
Wahacze przednie - górny był tani ale dolny kosztował ze 400 stówy po rabacie
Miska olejowa stalowa (rdzewieją na potęgę) - 500 zł zamiennik, 1400 zł oryginał w aso
itd. itd.
Dla równowagi - rozrząd, klocki, tarcze, w cenach "rynkowych", czyli porównywalnych do Lybry ;)
Cen nie wziąłem "z sufitu", tylko faktycznie kupowałem te części.
Po tym civicu powiedziałem nigdy więcej. Ogólny pogląd mówi, że japońce się nie psują, ja sformułowałbym to inaczej: "japońce są dość trwałe ale często ludzie ich nie naprawiają, tylko dowiedziawszy się ile będzie kosztowała naprawa, po prostu sprzedają komuś, pozbywając się kłopotu. No i wcześniej czy później, któremuś tam właścicielowi, trafia się "kumulacja", kupuje "okazyjnie" Civica za 6 tysięcy i dokłada kolejne 7 tysi, żeby w ogóle jeździć.
W tym porównaniu, eksploatacja Lybry, jest tania jak przysłowiowy barszcz...
Serdecznie pozdrawiam.

Odp: Co Was najbardziej wkurza w Lybrach

: 10 mar 2010, 16:34
autor: glad
no nie wiem panowie jeździłem oplem potem toyota i nie musiałem naprawiać rzeczy POTOKOWO jedna za druga.
Może i do hondy sa drogie lecz nie np do toyoty, sa części które sie kupuje oryginalne i na 100% wytrzymają 180 tysięcy.
Wiem ze nasze drogi to porażka i ze trzeba coś wymienić ale NIE potokowa jedna po drugiej.

P.S.
poproszę foto poduszki silnika od strony pasażera

Re: Co Was najbardziej wkurza w Lybrach

: 27 maja 2010, 22:15
autor: pamaj
Mnie denerwuje rzecz banalna, a mianowicie brak zegara przy wyłączonym zapłonie.

Re: Co Was najbardziej wkurza w Lybrach

: 27 maja 2010, 23:28
autor: ESSOX
A co Pierwszej Komunii nie było ???
Czy rower dali ???

Re: Co Was najbardziej wkurza w Lybrach

: 27 maja 2010, 23:32
autor: pamaj
ESSOX pisze:A co Pierwszej Komunii nie było ???
Czy rower dali ???
Była 40 lat temu. Rowerów wtedy nie dawali, a zegarek był po dziadku :lol:

Re: Co Was najbardziej wkurza w Lybrach

: 28 maja 2010, 5:32
autor: argenta67
pamaj pisze:
ESSOX pisze:A co Pierwszej Komunii nie było ???
Czy rower dali ???
Była 40 lat temu. Rowerów wtedy nie dawali, a zegarek był po dziadku :lol:
Eeee, nie gadaj, ja trochę ponad 40lat komunie miałem i Fleminga(tak chyba nazywał) na komunie dostałem :lol: :lol: :lol: