Re: [ANKIETA] Wybory;) na kogo głosować i dlaczego???
: 09 sty 2017, 12:21
"Hitler dowiaduje się o fakturach KODu napisy"
[youtube][/youtube]
[youtube][/youtube]
Forum dyskusyjne miłośników marki Lancia
https://forum.lanciapolska.org/
rozumiem że mówisz o liściastych...volf pisze:A ja muszę pochwalić rząd za zmiany w ustawie o ochronie przyrody i lasach.
Chodzi o to, że nie trzeba już latać do gminy po zezwolenie na usunięcie własnego drzewa z własnej działki
Kuba uwierz mi, że lepiej byłoby uprościć, obniżyć, zlikwidować podatki / system podatkowy; odchudzić to przerośnięte jak boczek świni hodowlanej państwo. Zgadzam się z Tobą. Lepiej, żeby ludzie chcieli tu żyć i rozmnażać się z powodu prostoty i perspektyw na lepsze życie.kuba88 pisze:Darbo, z ekonomi wiesz zapewne więcej niż ja, więc odpowiedz mi, czy zamiast tworzyć kolejne programy socjalne solidnie obciążające budżet państwa, nie byłoby lepiej uprościć, obniżyć lub zlikwidować niektóre podatki? Gdy czytam jaki procent mojej wypłaty idzie wszędzie poza moją kieszenią i zestawiam to z podwyżkami m.in na socjal to nie dziwię się, że jest jak jest. Zawsze myślałem, że tworzenie miejsc pracy, ściąganie inwestorów itp. jest receptą na rozwój państwa, gospodarki, dzięki czemu możliwe byłoby odciążenie budżetu choćby w kwestii socjalu.
Jeszcze w temacie 500+, należałoby uwzględnić ile z tych urodzeń jest pierwszymi w rodzinie, nie objętych owym programem i dopiero wtedy rozważać o jego wpływie.
Masz więcej konkretów odnośnie tej ustawy???volf pisze:A ja muszę pochwalić rząd za zmiany w ustawie o ochronie przyrody i lasach.
Chodzi o to, że nie trzeba już latać do gminy po zezwolenie na usunięcie własnego drzewa z własnej działki
problem w tym że jeśli opozycja jest do "d..." to każda jedna partia, w tym pisiory, bo przecież to partia, będzie nas rżnąć bez mydła aż miło, a ty/ja/my będziemy im musieli za to jeszcze kwiatki kupić.darbo pisze:
A ja bardzo nie chcę, żeby ta durna i infantylna opozycja wróciła do władzy.
Więc wolę kiepskie rządy PIS.
Mam nadzieję, że się mylisz. Ba, jestem o tym przekonany - Polacy (poza oczywiście wyjątkamidarbo pisze:500+ bardzo poszerzył elektorat obecnej ekipy i go ustabilizował.
Wart Pac pałaca a pałac Paca. Mimo wszystko jednak nie wolę. "Wybór między dżuma a cholerą" więc nie wolę żadnych. Ale świętojebliwi hipokryci działają mi po prostu na uzębienie. nie mam tyle na dentystę żeby ich znosić zbyt długo ...Więc wolę kiepskie rządy PIS.
Już w pierwszej części mojej wypowiedzi pisałem do Kamila, że nie wiem czy stopień "potwierdzenia" dowodów go zadowoli. Możesz się w związku z tym domyśleć, że zakładam pewną "subiektywność" dowodów, co staje się jasne w świetle moich późniejszych wypowiedzi. Ale prawdą jest też, że jak pisałem pierwszy post, nieco mgliście pamiętałem te dane i wydawało mi się, że są bardziej twarde. Obecnie składam się do opinii, że 500+ miał na to wpływ (na dzietność) lecz wypada poczekać na potwierdzenie w dłuższym okresie.Tomzik pisze:darbo pisze:Są. Nawet było o tym już w tym wątku. Czy stopień "potwierdzenia" dowodów Cię zadowoli to nie wiem.FXX pisze:A są już jakieś potwierdzone dowody na powodzenie programu 500+, czyt. zwiększenie liczby urodzeń?No to zdecyduj się - są te dowody czy tylko "prawdopodobny scenariusz" ? Taki scenariusz rodzi się chyba tylko u takich, którzy chcą wierzyć w powodzenie tego "programu". Zresztą jak chodzi o pierwsze półrocze, to musielibyśmy mieć wysyp naprawdę bardzo wielu mega wczesnych urodzeń.darbo pisze:Różnego rodzaju zachęty ( w tym finansowe ) traktuje jako przyczynki do odwrócenia trendu liczby urodzeń w Polsce. W tym 500+. Oczywiście nie posiadam twardych danych na to, że pozytywne zjawiska w pierwszym półroczu 2016 są spowodowane programem rządu PIS ale uważam, że taki scenariusz jest prawdopodobny.
Wybacz Tomczysław ale Twoja hipoteza jest nieprawdopodobna z jednego powodu. W 2015 roku wybory prezydenckie były 26 maja. Mało kto przed nimi wierzył w scenariusz władzy PIS. Od 26 maja do końca grudnia jest 7 miesięcy. Wiec ewentualne decyzje prokreacyjne związane z antycypowana wygraną PIS a raczej efekty tych decyzji nie mogły się zmieścić w 2015 a najwcześniej w 2016 co jest zgodne z moją opinią na ten temat. A tu mamy wzrost więc efekt był pozytywny.Tomzik pisze:No to może teraz ja przedstawię mój "scenariusz" - w 2014 coś drgnęło, ale w 2015, kiedy już widać było, że PiS zdobędzie władzę ludzie się przestraszyli i woleli decyzję o posiadaniu dziecka odłożyć. Pewnie zaraz zapytasz o źródło, ale to mój scenariusz, tak jak Twój jest ten nieco wyżej cytowany.darbo pisze:Nie ma żadnego trendu, który utrzymuje się od 3 lat. Jest tylko jednorazowe drgnięcie w 2014 roku i dalszy spadek w 2015
Z całym szacunkiem dla Twojej parafii Tomczysław, ale może ona nie jest reprezentatywna dla całej Polski. Może mieszkasz na jakiejś wyspie mizerii pływającej w oceanie "dobrej zmiany" - co mogło by tłumaczyć emocjonalną głębię Twojego rozczarowania obecną ekipą.Tomzik pisze:Jak byłem na mszy 1 stycznia to nasz proboszcz podawał statystyki dla naszej parafii i zarówno liczba urodzeń, przyjęć, bierzmowań jak i ślubów była niższa (choć niedużo) niż w 2015. To tak tylko w ramach ciekawostki.darbo pisze:W I półroczu 2016 r. ruch naturalny ludności przedstawiał się następująco:
- zarejestrowano prawie 186 tys. urodzeń żywych, tj. o ponad 4 tys. więcej niż
w analogicznym okresie ubiegłego roku. Współczynnik urodzeń zwiększył się o 0,3 pkt
do poziomu 9,7‰ – w miastach wyniósł 9,5‰, a na wsi tradycyjnie więcej, tj. 9,9‰;
- zawarto prawie 73 tys. związków małżeńskich – o ponad 4 tys. więcej w porównaniu
z I półroczem 2015 r. Współczynnik małżeństw wzrósł 0,2 pkt do poziomu 3,8‰ – podobnie
w miastach i na wsi. W minionym półroczu około 58% spośród nowozawartych małżeństw
stanowiły małżeństwa wyznaniowe, tj. zawarte w kościele (związku wyznaniowym),
a następnie zarejestrowane w urzędzie stanu cywilnego
Sprawę "może" vel. "musi" już omówiłem wyżej wiec nie będę po raz drugi. Chciałbym Ci tylko nadmienić Tomczysław, że badając zjawiska społeczne jesteśmy skazani z góry na to, że hipotezy nigdy nie będą w 100 % potwierdzone. To nie matematyka, czy fizyka dużych cząstek. To statystyka zjawisk społecznych na tyle złożonych i mających wiele skomplikowanych przyczyn, że trudnych do jednoznacznego ogarnięcia w kategoriach przyczyna - skutek. Do sprawy meneli wrócił akurat Bassoner wiec mu odpowiedziałem. Co do odpowiadania na Twoje pytania to przyznam się, że sobie odpuściłem bo uznałem, że nie warto. Przepraszam za to ale nie miałem wrażenie, że moja odpowiedź cokolwiek zmieni.Tomzik pisze:darbo pisze:Co do momentu rozpoczęcia programu 500+ to mamy kwiecień ale znane jest Ci napewno zjawisko planowania, przewidywania i antycypacji. Ludzie dokonują lub mogą dokonywać pewnych wyborów wiedząc, że ich sytuacja w przyszłości może się poprawić lub pogorszyć.
Więc stosunki prokreacyjne mogły zachodzić znacznie wcześniej niż w kwietniuO, już nie musi, ale może. A 2 strony wcześniej dowody byłydarbo pisze:To samo może (nie musi) dotyczyć urodzeń. W zasadzie od wygranej Dudy w wyborach prezydenckich było wiadomo, że scena polityczna przejdzie rewolucje a przecież program 500+ to projekt sztandarowy. Nie twierdzę, że od razu ludzie zaczęli się prokreować ale wytworzył się inny klimat, inna atmosfera i być może dla jakiejś części obywateli (bynajmniej nie meneli - jak twierdzi Tomzik) był to przyczynek lub jeden z przyczynków podejmowania takich decyzji. Być może nie.Jeśli chodzi o Dudę to akurat jego sztandarowym programem była pomoc "frankowiczom", którzy nawiasem mówiąc figę z makiem dostali ostatecznie. Jakoś nie dało się zauważyć po przedwyborczych deklaracjach prezydenta-długopisa, aby ludzie lecieli brać kredyty we frankach, bo w razie co PiS pomoże. To wg mnie solidna podstawa, aby mniemać, że na zapowiedzi o pińcet plus ludzie (a bynajmniej ci o zdrowych zmysłach) również nie polecieli. To już właśnie najprędzej ci słynni już menele, których wykopałeś sprzed 2 stron, mimo tego, że ciociaE co nieco ze mną na ten temat podyskutowała i to i owo stało się klarowniejsze, no ale widzę złapałeś wygodny temacik
Jednak jakoś na moje pytanie odpowiedzi nadal nie ma
Jeżeli Morawiecki ocenia straty na wyłudzeniach na VAT na poziomie 30-40 mld złotych to stanowi to ok. 10% wartości budżetu Polski. Nawet jeżeli są to wartości przesadzone to aparat państwowy musi reagować.Tomzik pisze:Wg mnie takich danych brak na obecną chwilę. A co się im udało? Popodnosić ceny w sklepach i w bankach, zadłużyć kraj i spowodować, że niektórzy przedsiębiorcy zwijają manele i idą do Czech. I nauczyć niektórych postaw roszczeniowych.darbo pisze:Ale oczywiście zgadzam się. Czas pokaże. Natomiast ja nie wiem jakie dane mogą Ciebie / Was przekonać do uznania, że tej ekipie cokolwiek się udaje.
Jeżeli szacunkowe wykonanie budżetu za okres styczeń - listopad 2016 nie jest powodem do zadowolenia to uważam, że nic Was nie zadowoli. A to wstrzymywane są zwroty VAT ( sam bym tak zrobił przy takiej skali wyłudzeń)
Jeśli zadowala Cię, że wykonanie budżetu udało się dzięki m. in. wstrzymaniu ludziom zwrotu podatku i sięgnięciu nam wszystkim do kieszonek to gratulacje - musisz mieć mnóstwo szmalu, z którym nie wiesz co robić.
I mam nadzieję, że masz firmę i również Tobie wstrzymają zwrot, bo przecież przy takiej skali wyłudzeń możesz być jednym z wyłudzaczy. Ręce opadają. Ciekawe kiedy Kaczyński zakuma (no bo na pewno nie rząd, bo on nie rządzi), że jak przedsiębiorcy będą się czuć uciskani przez nasz kraj to pójdą w cholerę tam, gdzie ich uciskać nie będą - np. na południe. Tylko kto wtedy da pracę temu całemu wyżowi demograficznemu, który szykuje się po pińcet plus? No bo Kaczyński raczej się nań wypnie...
Nie ciesze się, że wstrzymano zwrot uczciwym przedsiębiorcom. Ubolewam nad tym ale traktuje to jako zło konieczne.Tomzik pisze:Dobrze, było już o tym, ale niech Ci będzie. Menel to ten co kasę przepija a dziecko nic z tego nie ma. To przede wszystkim. Ale dla mnie też ten, co uważa, że po co ma iść do roboty za 1500 jak ma 2 dzieci i dadzą mu 1000, więc jak se dojazdy odliczy to na to samo wyjdzie. A za chwilę będzie jak te wszystkie muslimy "żądał" tych pieniędzy cały czas, bo przecież on biedny. Menelem zaś nie jest ten, co pracować chce, ale ma np. beznadziejny rynek pracy u siebie i przez to nie może znaleźć pracy. To po krótce. Uważam też, że każdy porządny człowiek, tak jak ten ostatni przykład, będzie zawsze dążył do tego, aby te pieniądze potrzebne mu nie były. Takich ludzi na szczęście wciąż nie brak, ale takimi podarunkami od rządu niejeden się skusi...darbo pisze:Oświeć mnie więc i wyjaśnij istotę tego skrótu myślowego
No nie. Ale rozumiem, że wg Ciebie taka sama sytuacja, tyle, że ze zwrotem podatku firmom już jest ok? Cieszysz się, że wstrzymano wypłaty takich wielkich pieniędzy, bo przecież jest tyyyyle wymuszeń?darbo pisze:Zabronisz jeździć wszystkim kierowcom, bo niektórzy wsiadają do auta pod wpływem alkoholu?
Zlikwidujesz policję bo niektórzy policjanci są skorumpowani?
Ja tam wolę alergię niż syfilis.wujekp pisze: Wart Pac pałaca a pałac Paca. Mimo wszystko jednak nie wolę. "Wybór między dżuma a cholerą" więc nie wolę żadnych. Ale świętojebliwi hipokryci działają mi po prostu na uzębienie. nie mam tyle na dentystę żeby ich znosić zbyt długo ...
No nie wiem ... Jakoś tak zarażenie syfilisem zdaje się być przyjemniejszedarbo pisze: Ja tam wolę alergię niż syfilis.
Twoja wiara jest wielka, jeśli wierzysz że aparat skarbowy nagle będzie potrafił łapać przestępców, zamiast tropić uczciwych, którzy zabłądzili w gąszczu bzdurnych i sprzecznych przepisów. To tak jak ze strażą miejską - łatwiej jest złapać babcię handlująca pietruszką zadbać o faktyczny porządek w mieście. I żeby była jasność to nie jest zarzut do PIS tylko do wszystkich poprzednich rządów (na czele z PO - zresztą to jeden z wielu powodów, dla których przegrali wybory). Tyle że PIS też niewiele z tym faktycznie zrobi ...Ciekawe, że widzisz, że płacisz wyższą ratę w banku a nie widzisz / nie myślisz jakie koszty ponosisz bo grupa wyrafinowanych przestępców dyma Cię na 20 miliardów. Kto im to zwraca? Urzędy Skarbowe. Z jakich pieniędzy??? Z naszych podatków !!!
Ale to tylko Twoja opinia a nie dowodydarbo pisze:Obecnie składam się do opinii, że 500+ miał na to wpływ (na dzietność) lecz wypada poczekać na potwierdzenie w dłuższym okresie.
Akurat w scenariusz władzy PiS wcale tak mało nie wierzyło, co do Dudy to już prędzej. Owszem, 7 miesięcy to za mało, ale niedawno twierdziłeś co innego, a nawet nadal twierdzisz w poprzednim poście (no dobra, 8 miesięcydarbo pisze:Wybacz Tomczysław ale Twoja hipoteza jest nieprawdopodobna z jednego powodu. W 2015 roku wybory prezydenckie były 26 maja. Mało kto przed nimi wierzył w scenariusz władzy PIS. Od 26 maja do końca grudnia jest 7 miesięcy. Wiec ewentualne decyzje prokreacyjne związane z antycypowana wygraną PIS a raczej efekty tych decyzji nie mogły się zmieścić w 2015 a najwcześniej w 2016 co jest zgodne z moją opinią na ten temat. A tu mamy wzrost więc efekt był pozytywny.
Się składa, że moja parafia i moje miasto jest drogie, znacznie droższe niż np. ponad 2 krotnie większe miasto na prawach powiatu pt. Grudziądzdarbo pisze:Z całym szacunkiem dla Twojej parafii Tomczysław, ale może ona nie jest reprezentatywna dla całej Polski. Może mieszkasz na jakiejś wyspie mizerii pływającej w oceanie "dobrej zmiany" - co mogło by tłumaczyć emocjonalną głębię Twojego rozczarowania obecną ekipą.
Zatem z tymi dowodami to raczej trzeba być bardzo ostrożnymdarbo pisze: Sprawę "może" vel. "musi" już omówiłem wyżej wiec nie będę po raz drugi. Chciałbym Ci tylko nadmienić Tomczysław, że badając zjawiska społeczne jesteśmy skazani z góry na to, że hipotezy nigdy nie będą w 100 % potwierdzone.
Jeśli to dla Ciebie problem - nie musisz odpowiadaćdarbo pisze: Co do odpowiadania na Twoje pytania to przyznam się, że sobie odpuściłem bo uznałem, że nie warto. Przepraszam za to ale nie miałem wrażenie, że moja odpowiedź cokolwiek zmieni.
Macierewicz też ocenia, że był zamach. Tak jak pisałem wcześniej - żeby komuś coś wstrzymać to warto jednak najpierw być pewnym. Zabrać łatwo, gorzej jak potem się okaże, że przedsiębiorcy zabiorą, ale d.. w troki i pójdą tam, gdzie nikt ich bez uzasadnienia acz "profilaktycznie" nie szykanuje. Bo dla mnie to szykanowanie z jakimś domniemaniem winy, której nie było. Zresztą to nie jest akurat pierwszy przykład takiego działania tej ekipy.darbo pisze:Jeżeli Morawiecki ocenia straty na wyłudzeniach na VAT na poziomie 30-40 mld złotych to stanowi to ok. 10% wartości budżetu Polski. Nawet jeżeli są to wartości przesadzone to aparat państwowy musi reagować.
Ciekawe, że widzisz, że płacisz wyższą ratę w banku a nie widzisz / nie myślisz jakie koszty ponosisz bo grupa wyrafinowanych przestępców dyma Cię na 20 miliardów. Kto im to zwraca? Urzędy Skarbowe. Z jakich pieniędzy??? Z naszych podatków !!!
Naprawdę taki jesteś ślepy, żeby tego nie widzieć???
A ja jako głupotę. Niech ruszą te d..., porobią kontrole (dlaczego jest ich coraz mniej?) i zatrzymają kasę tym, którzy naprawdę na to zasługują a nie wszystkim. A może to faktycznie chodziło o statystyki - "paczta ludzie - mamy zrealizowany budżet!!!"darbo pisze:Nie ciesze się, że wstrzymano zwrot uczciwym przedsiębiorcom. Ubolewam nad tym ale traktuje to jako zło konieczne.
Kiepski przykład - syfilis można wyleczyć z tego co czytam, alergię niekoniecznie - a bynajmniej nie zawsze całkowicie. Nie polecam jednak alergii.darbo pisze:Ja tam wolę alergię niż syfilis.
No nie wiem. ja tam wolę jednak alergięwujekp pisze:No nie wiem ... Jakoś tak zarażenie syfilisem zdaje się być przyjemniejszedarbo pisze: Ja tam wolę alergię niż syfilis.![]()
A i wyleczyć łatwo.
Już robi.wujekp pisze:Twoja wiara jest wielka, jeśli wierzysz że aparat skarbowy nagle będzie potrafił łapać przestępców, zamiast tropić uczciwych, którzy zabłądzili w gąszczu bzdurnych i sprzecznych przepisów. To tak jak ze strażą miejską - łatwiej jest złapać babcię handlująca pietruszką zadbać o faktyczny porządek w mieście. I żeby była jasność to nie jest zarzut do PIS tylko do wszystkich poprzednich rządów (na czele z PO - zresztą to jeden z wielu powodów, dla których przegrali wybory). Tyle że PIS też niewiele z tym faktycznie zrobi ...