Oj popsułby się z całą pewnością, te plastikowe wodziki pękają nagminnie, bo jakiś kanciasty łeb wymyślił, że na takim gówienku będą się równoważyły siły napięcia linek i jeszcze szyby będą podnoszone i opuszczane. To fabryczne rozwiązanie to porażka, to amatorskie to porażka do kwadratuglad pisze:Koledzy ciągnę dalej temat bo warto LooL
Najbardziej to chyba wkurza ta historia:
A teraz zobaczcie co narobil poprzedni właściciel DRUCIARZ !!!!!
gdyby nie bylo mu szkoda 10 zloty ten wodzik NIGDY by sie nie popsuł działał by dalej ale Polska to kraj DRUCIARZY i

Nie wiem czy taka sama gumka jest dostępna w ASO, może tylko z szybą... jest jeszcze pomysł druciarski - dorobienia czegoś takiego.
P.S. Sam pomysł przerobienia czegoś skopanego przez fabrykę i zastąpienia elementem pozbawionym wad, osobiście bardzo popieram, ale jakość wykonania "tego czegoś" na Twoich zdjęciach po prostu zwala z nóg.