Lancia Klub Polska

wierzę,bo żyłem w czasach jedynie słusznych idei, wierzę bo słyszałem z ust proroka,że zagrożeniem powstania nowej IV Rzeczypospolitej jest społeczeństwo obywatelskie. SŁYSZAŁEM. Nie jestem ciemnym narodem , nie kupuję tego.Marzy mi się społeczeństwo obywatelskie, przeniesienie władzy i pieniędzy na samorządy.Burmistrza łatwiej wypierdzielić ze stanowiska niż premiera.
i Twój cytat

5. Nie przeszkadza mi nasz polski patriotyzm, religijność, zaściankowość, tradycja. Nie uważam jak poniżej:
- Problem w Polsce jest taki, że mamy bardzo płytką dumę i niską samoocenę.
? Taki sentymentalizm.
? Taka murzyńskość.
? Jak, jak?
? Murzyńskość.
Cytat: Radosław Sikorski do Jacka Rostowskiego
przeczytaj to kilka razy,czy zarzut Sikorskiego,że mamy za mało dumy i niską samoocenę, to coś złego ? Czyli więcej dumy i lepsza samoocena to źle ? no chyba tak, bo trudniej dać się zmanipulować jak stado baranów.Darbo, masz coś wdrukowane, nie wiem czy prorok ma taką władzę nad umysłami?

cesar pisze: Nie przeszkadza mi nasz polski patriotyzm, religijność, zaściankowość, tradycja. Nie uważam jak poniżej:
- Problem w Polsce jest taki, że mamy bardzo płytką dumę i niską samoocenę.
? Taki sentymentalizm.
? Taka murzyńskość.
? Jak, jak?
? Murzyńskość.
Cytat: Radosław Sikorski do Jacka Rostowskiego
przeczytaj to kilka razy,czy zarzut Sikorskiego,że mamy za mało dumy i niską samoocenę, to coś złego ? Czyli więcej dumy i lepsza samoocena to źle ?

Masz rację Cesar, to nie jest najlepszy przykład. Sikorski ma tutaj racje. Mea Culpa.

cesar pisze:Darbo, masz coś wdrukowane, nie wiem czy prorok ma taką władzę nad umysłami?

Szczerze mówiąc Cesar i mnie przemknęła przez głowę taka myśl, że ktoś wyprał Ci umysł; chciałem to zatrzymać dla siebie ale skoro sobie tak pozwalamy na chwilę szczerości, to się tym dzielę

Duchu-Dziadka - zobacz jakie samochody zażyczył sobie ZUS, nie mogły by to być Skody Octavie za 70 tysi tylko Superby za 120.
Co do Kancelarii Premiera - 309 pojazdów http://www.fakt.pl/Rzad-ma-300-limuzyn- ... 819,1.html

CO do języka jakim się posługują to nie interesują mnie bluzgi bo sam często używam niecenzuralnych słów a język polityków od kuchni też doskonale znam problem polega na tym o czym oni tam prawili - to jest problem.
Co do katoli to ja z nimi nie mam problemu, mam znajomych księży i zakonnice, mam też księży w rodzinie i mimo, że nie jestem praktykujący i latający do kościoła to mam z tymi ludźmi dobry kontakt - wykonuję różne usługi dla Kurii i Parafii kościelnych - płacą zawsze w terminie i jest ok - nie jest ok natomiast sprawa z ludźmi co są fanatykami religijnymi.
Przykład: pani koło 60 lat fanatyczka PIS i kościoła - super katoliczka mówi mi, że ona jest tolerancyjna ale tak nienawidzi murzynów, że jak by mogła to by ulice nimi wywalcowała, żydów też nienawidzi, komuchów też - oczywiście ona nie wie, że ja czerwony jestem ale, że widuje mnie z proboszczem to jest przekonana, że ja swój chłopak jestem.
Tacy ludzie są właśnie niebezpieczni a tacy ludzie są w szeregach PIS i jak oni dojdą do władzy może być różnie.

darbo pisze:

cesar pisze: Nie przeszkadza mi nasz polski patriotyzm, religijność, zaściankowość, tradycja. Nie uważam jak poniżej:
- Problem w Polsce jest taki, że mamy bardzo płytką dumę i niską samoocenę.
? Taki sentymentalizm.
? Taka murzyńskość.
? Jak, jak?
? Murzyńskość.
Cytat: Radosław Sikorski do Jacka Rostowskiego
przeczytaj to kilka razy,czy zarzut Sikorskiego,że mamy za mało dumy i niską samoocenę, to coś złego ? Czyli więcej dumy i lepsza samoocena to źle ?

Masz rację Cesar, to nie jest najlepszy przykład. Sikorski ma tutaj racje. Mea Culpa.

cesar pisze:Darbo, masz coś wdrukowane, nie wiem czy prorok ma taką władzę nad umysłami?

Szczerze mówiąc Cesar i mnie przemknęła przez głowę taka myśl, że ktoś wyprał Ci umysł; chciałem to zatrzymać dla siebie ale skoro sobie tak pozwalamy na chwilę szczerości, to się tym dzielę

Na tym kończę pisanie.Jeśli uważasz,że potrzeba wolności ,jakkolwiek wysoko by nie wzlatywała,to wyprany mózg, to....nie mam już nic do powiedzenia.

Bartek-Lodz pisze: CO do języka jakim się posługują to nie interesują mnie bluzgi bo sam często używam niecenzuralnych słów a język polityków od kuchni też doskonale znam problem polega na tym o czym oni tam prawili - to jest problem.

Dokładnie. Nie obchodzi mnie jak mówią, tylko co mówią. To, że klną, to się nawet cieszę, bo sam jestem propagatorem naszego języka ojczystego, a tyle epitetów nie ma żaden inny na świecie, toteż należy im się szczególna pielęgnacja (w odpowiednich okolicznościach przyrody rzecz jasna).
Natomiast tych "idiotów za 6 tys PLN" nigdy im nie zapomnę, bo z tych rozmów po prostu wynika, że oni mają ludzi za śmieci. Tylko chyba nie tych, których powinni.
Dlatego już na tą ekipę głosu nie oddam.

cesar pisze:

darbo pisze:

cesar pisze: Nie przeszkadza mi nasz polski patriotyzm, religijność, zaściankowość, tradycja. Nie uważam jak poniżej:
- Problem w Polsce jest taki, że mamy bardzo płytką dumę i niską samoocenę.
? Taki sentymentalizm.
? Taka murzyńskość.
? Jak, jak?
? Murzyńskość.
Cytat: Radosław Sikorski do Jacka Rostowskiego
przeczytaj to kilka razy,czy zarzut Sikorskiego,że mamy za mało dumy i niską samoocenę, to coś złego ? Czyli więcej dumy i lepsza samoocena to źle ?

Masz rację Cesar, to nie jest najlepszy przykład. Sikorski ma tutaj racje. Mea Culpa.

cesar pisze:Darbo, masz coś wdrukowane, nie wiem czy prorok ma taką władzę nad umysłami?

Szczerze mówiąc Cesar i mnie przemknęła przez głowę taka myśl, że ktoś wyprał Ci umysł; chciałem to zatrzymać dla siebie ale skoro sobie tak pozwalamy na chwilę szczerości, to się tym dzielę

Na tym kończę pisanie.Jeśli uważasz,że potrzeba wolności ,jakkolwiek wysoko by nie wzlatywała,to wyprany mózg, to....nie mam już nic do powiedzenia.

Nie uważam, że potrzeba wolności, jakkolwiek wysoko by wzlatywała, oznacza wyprany mózg. To tylko taka moja reakcja na "wdrukowanie przez proroka"

Ja się po prostu boję totalitaryzmu,od poniedziałku ten scenariusz jest możliwy.Nie mam na to reakcji obronnej.Jak Cie ktoś obraża, możesz mu dać w mordę, spowoduje wypadek ,idziesz po ubezpieczenie.Na to nie ubezpiecza nawet Lloyds.Wobec totalitarnego systemu jesteś bezbronny.Trzymaj się Darbo.

cesar pisze:Ja się po prostu boję totalitaryzmu,od poniedziałku ten scenariusz jest możliwy.Nie mam na to reakcji obronnej.Jak Cie ktoś obraża, możesz mu dać w mordę, spowoduje wypadek ,idziesz po ubezpieczenie.Na to nie ubezpiecza nawet Lloyds.Wobec totalitarnego systemu jesteś bezbronny.Trzymaj się Darbo.

Trzymaj się. Bądź dzielny w poniedziałek. Pamiętaj, że po nocy przyjdzie kiedyś dzień

Jestem z Tobą

Rozerwę was trochę żeby rozluźnić atmosferę.
No takiej dyskusji o polityce nie pamiętam
Specjalnie dla chłopaków.

Dudi pisze:

Bartek-Lodz pisze: CO do języka jakim się posługują to nie interesują mnie bluzgi bo sam często używam niecenzuralnych słów a język polityków od kuchni też doskonale znam problem polega na tym o czym oni tam prawili - to jest problem.

Dokładnie. Nie obchodzi mnie jak mówią, tylko co mówią. To, że klną, to się nawet cieszę, bo sam jestem propagatorem naszego języka ojczystego, a tyle epitetów nie ma żaden inny na świecie, toteż należy im się szczególna pielęgnacja (...)

Autentyczny wykład prof. Miodka

Kiedy się człowiek potknie albo skaleczy wola "O ***!". To cudowne, lapidarne
słowo wyraża jakże wiele uczuć począwszy od zdenerwowania, rozczarowania
poprzez zdziwienie, fascynacje a na radości i satysfakcji kończąc. Przeciętny
Polak w rozmowie z przyjacielem opowiada np.:"Ide sobie stary przez ulice,
patrzę, a tam taka ***, ze o kuuurrrwa."*** może również występować w
charakterze interpunktora czyli zwykłego przecinka, np.; "Przychodzę *** do
niego, patrzę *** a tam jego żona, no i się *** wkurwiłem no nie?". Czasem
*** zastępuje tytuł naukowy lub służbowy, gdy nie wiemy, jak się zwrócić do
jakiejś osoby płci żeńskiej ("chodź tu *** jedna!"). używamy *** do
charakteryzowania osób ("brzydka, *** nie jest","o ***, takiej *** na
pewno nie pożyczę"), czy jako przerwy na zastanowienie ("czekaj, czy ja, ***
lubię poziomki?").
Wyobraźmy sobie jak ubogi byłby słownik przeciętnego Polaka bez prostej ***.
Idziemy sobie przez ulice, potykamy się nagle i mówimy do siebie:"bardzo mnie
irytują nierówności chodnika, które znienacka narażają mnie na upadek. Nasuwa
mi to złe myśli o władzach gminy". Wszystkie te i o wiele jeszcze bogatsze
treści i emocje wyraża proste "O ***!", które wyczerpuje sprawę.
Gdyby Polakom zakazać ***, niektórzy z nich przestaliby w ogóle mówić, gdyż
nie umieliby wyrazić inaczej swoich uczuc.Cala Polska zaczęłaby porozumiewać
się namigi i gesty. Doprowadziłoby to do nerwic, nieporozumień, niepewności i
niepotrzebnych naprężeń w Narodzie Polskim. A wszystko przez jedna małą ***.
Spójrzmy jednak na rodowód tego słowa.
*** wywodzi się z łaciny od curva czyli krzywa. Pierwotnie w języku polskim
*** oznaczała kobietę lekkich obyczajów, czyli po prostu dziwke.Dzis ***
stosujemy również i w tym kontekście, ale mnogość innych znaczeń przykrywa
całkowicie to jedno. Można z powodzeniem stwierdzić, ze *** jest najczęściej
używanym przez Polaków słowem.
Dziwi jednak jedno - dlaczego słowo to nie jest używane publicznie (nie licząc
filmów typu "PSY", gdzie aktorzy prześcigają się w rzucaniu ***),
praktycznie nie słyszymy aby politycy czy dziennikarze wplatali w swe zdania
zgrabne ***. Pomyślmy o ile piękniej wyglądałaby prognoza pogody wygłoszona w
następujący sposób: "Na zachodzie zachmurzenie będzie *** umiarkowane, wiatr
raczej *** silny. Temperatura maksymalna ok. 2 st. Celsjusza, a wiec ***
zimno *** będzie. Ogólnie, to *** jesień idzie".

Dudi pisze: Dlatego już na tą ekipę głosu nie oddam.

No dobra, ale to przecież jeszcze nie powód żeby głosować na PiS (tak wiem, że pisałeś chyba że nie planujesz )

wujekp pisze:

Dudi pisze: Dlatego już na tą ekipę głosu nie oddam.

No dobra, ale to przecież jeszcze nie powód żeby głosować na PiS (tak wiem, że pisałeś chyba że nie planujesz )

Owszem, nie planuję

Wiedziałem,że polityka dzieli ,ale ,ze zbliża ? pierwszy raz doświadczam.

Miałem się kłaść spać, kliknąłem na wiadomości.Kulczyk i ktoś tam, kolejne relacje z serialu pt. podsłuchy, żaden ch... mi nie powie,że te podsłuchy nie były na zamówienie.Tylko ludzie powiązani z jedna opcją. Darbo , qwa , do tablicy, tłumacz się.Żaden patriota nie żre, nie pije w knajpie,nie przeklina i nie obrabia d...y kolegom. Przed chwilą o tym pisałem.Tak ma wyglądać przyszłość? nowe teczki ?

Wilkin, ja słuchałem prof. Miodka jak tłumaczył, że słowo "zajebiście" nie jest wulgaryzmem, a poszło o to, że w czasopiśmie dla młodzieży Bravo był test łyżworolek i jedne z nich opisano jako "zajebiste" i jakaś zaniepokojona matka zrobiła aferę.
Już nie pamiętam, na którym to było kanale ale boki zrywałem.

darbo pisze:

cesar pisze:Darbo, myślę, że relacje wzrost gospodarczy - budżet - deficyt , to nie jest tak, że jak zjesz wieczorem kolację, to rano zrobisz kupę.To trochę inne reakcje w czasie. Powtarzam jeszcze raz , tu jest potrzebny analityk.

Oczywiście masz rację. Ale na czymś musimy oprzeć dyskusję. Na obiektywnych danych. Inaczej będziemy się licytowali prywatnymi opiniami bez możliwości weryfikacji.

Nie da się udowodnić tezy, że PIS w czasie wzrostu gospodarczego zadłużał kraj ponad miarę a PO wykorzystało dobrą
koniunkturę w latach 2010-2011 do redukcji zadłużenia - jeżeli już to minimalnie.

Oczywiście. Obiektywne dane a nie interpretacje Darku.

Za czasów rządu PiS była świetna koniunktura w całej EU. Sporo krajów Unii Europejskiej zmniejszało deficyt. Polska mimo to nie.
W latach 2010-2011 koniunktura była kiepska. WSZYSTKIE kraje EU miały ujemny wzrost gospodarczy i powiększały swój deficyt zarówno w ujęciu do PKB jak i wyrażony w kwotach bezwzględnych. Polska jako jedyna miała wzrost gospodarczy i ograniczyła deficyt o 3 mld euro, miliard złotych miesięcznie.....

I tak wyglądają fakty, pozdrawiam Mariusz Max Kolonko