Lybra Intensa 2.4 JTD
Po trzech miesiącach jazdy zrobiłem ok. 7000 km.
Wkurza mnie:
1. Skandaliczna pozycja za kierownicą. Mam 172 cm wzrostu, a i tak siedzę za wysoko.
2. Dolna część deski rozdzielczej zrobiona jest z jakiegoś idiotycznego klejącego się plastiku - cholera wie czym to czyścić.
3. Wymiana lewej przedniej żarówki H7 - koszmar. Wymieniałem 0,5 godziny, ciskając wszelkie znane mi przekleństwa w kierunku włoskich inżynierów...
4. DLACZEGO NIE PRZEWIDZIANO WERSJI LYBRA COUPE???
Problemy dotyczące mojego egzemplarza:
1. Coś pękło w lewych tylnych drzwiach - szyba opadła i już nie chce się podnieść...
2. Po kilku kilometrach w lewym tylnym kole coś zaczyna niesamowicie piszczeć... Tracę cierpliwość...
3. Przy przyspieszaniu z pedałem gazu w podłodze z rury wydechowej pojawia się OGROMNA chmura czarnego dymu. Przy spokojnej jeździe wszystko jest w porządku.
4. Jeśli chcę sobie podgrzać wnętrze bez klimy to z prawej części układu leci ciepłe powietrze, a z lewej zimne. Pomimo wciśniętego przycisku "MONO".
Przymykając oko na wyżej wymienione problemy, okazało się że jest to drugi najlepszy samochód na świecie:-) Pierwszy to moja wspaniała Corsa 1.7D 1996r., która właśnie znalazła nowego właściciela...

((((((((((((((((((