Strona 4 z 4
Re: Spotkanie wrześniowe 04.09.2010 samo południe
: 06 wrz 2010, 10:42
autor: Marzena
Ajjjj tam. Zakwasy to mam ja, bo to boisko do siatkówki to u Artura strasznie daleko jest od grilla

. I jeszcze stały na drodze jakieś samochody, bo się Agacie umyśliło poustawiać wszystkich w rządku i trzeba było chodzić naokoło, albo slalomem pomiędzy. Jedzenie na grillu, to albo się paliło (jak Artur pilnował), albo w ogóle się nie piekło, bo Agata wygaszała

. I naprawdę nie wiem co wam się podobało. Cały czas tylko te lubartowskie komary. Jakieś one hodowane specjalnie i tresowane, bo tylko gości gryzły

. I jeszcze ta pogoda. No poprostu kto zamówił na całe popołudnie piękną słoneczną pogodę

?
Oby takie spotkania były jak najczęściej

Dziękuję

Re: Spotkanie wrześniowe 04.09.2010 samo południe
: 06 wrz 2010, 22:02
autor: alfik
już wszystkie fotki

Re: Spotkanie wrześniowe 04.09.2010 samo południe
: 07 wrz 2010, 9:36
autor: Artur G.
Świetne zdjęcia, tylko Rafał (piszczyk) z żoną i córeczka gdzieś nam znikły ze zdjęcia ... byłem przekonany że byli

Re: Spotkanie wrześniowe 04.09.2010 samo południe
: 07 wrz 2010, 11:17
autor: alfik

Oni odjechali jescze podczas meczu siatkówki

Re: Spotkanie wrześniowe 04.09.2010 samo południe
: 07 wrz 2010, 15:44
autor: Artur G.
alfik pisze:
Oni odjechali jescze podczas meczu siatkówki

Ale byłem zamotany

, faktycznie, jeszcze Rafał w Themie miał niedomknięte drzwi prawe przednie... he przypominam sobie.

Re: Spotkanie wrześniowe 04.09.2010 samo południe
: 07 wrz 2010, 19:57
autor: marceli
Re: Spotkanie wrześniowe 04.09.2010 samo południe
: 07 wrz 2010, 20:39
autor: E-tnic
Kurcze. Tak bardzo chciałem wziąść udział w spotkaniu pierwszy raz, poznać ludzi a tu zong.
Ale do przyszłego razu się zabezpieczę - urlop albo l4

Re: Spotkanie wrześniowe 04.09.2010 samo południe
: 07 wrz 2010, 21:39
autor: gutek
Też żałuję że mnie tam nie było.Może następnym razem.Pozdrawiam.