Lancia Klub Polska

2 os. na 99,9%

Dla wszystkich potwierdzających:

W pewnej chwili będę od was oczekiwał kasiory na koncie LKP Dam cynk ... kiedy, ile i dlaczego tak dużo

Mam nadzieję, że uda się przyjechać. Trzeba przygotować zapas Karpackiego Czaju.

Nowa strona internetowa "naszego" miejsca w Bieszczadach

Szykować kasiorę .... bo październik tuż tuż.

Bogdan już szykuje zapas "karpackiego czaju"

Kilka butelek stoi jeszcze od tamtego roku.

Wiem, że to nie "najwyższy czas", ale pora na przypomnienie o zlocie zakończeniowym sezon czyli Bieszczady 2012. Wielu z Was zgłaszało akces w tym temacie, powoli należało by się przymierzyć do wpłat. Cennik jest w pierwszym poście.

Opcja / plan zlotu jest natępujący:
- każdy robi co chce (skansen SANOK, Polańczyk, Solina, spacerki po lesie, pętla bieszczadzka-przejazd, inne)
- zapewniamy w opłacie: noclegi, dwa śniadania (sobota, niedziela), obiadokolacja (piątek), obiad (sobota); sauna (godziny/dni - do ustalenia), grota solna (godziny/dni - do ustalenia), miejsce na grilla wraz z drewnem ("wkład" do grilla, pieczywo, przyprawy + popitka jest w gestii uczestników)
- pogoda gwarantowana (podobnie jak w ubiegłym roku)

Wpłaty jak zwykle na konto LKP; zaliczka 50 % do końca sierpnia (jakoś to trza pogodzić z ogólnopolskim), II rata do 20 września. W tytule podać: Bieszczady; ile osób i w jakim wieku dzieci; ew. skrócone opcje pobytu (policzyć sobie z cennika - w razie potrzeby służę pomocą na PW).

Andrzej, to może być, co ja pisze to będzie doskonały wypoczynek na łonie (natury). Naprawdę można się wyluzować, (chociaż luz to mam i u siebie). Z uwagi na moją prawie pewną nieobecność na ogólnopolskim bardzo poważnie zastanawiam/y się nad Bieszczadami. Trzymam rękę na pulsie.

Tak jak pisałem. My na 90% będziemy.

Już się cieszę bardzo na spotkanie z Wami. 3majcie więc rękę na pulsie.

PS.: Kuba - na PW poszła kalkulacja

W tamtym roku życie spłatało mi figielka i nie mogłem w tym jest lub było gorzej ale idzie ku lepszemu
W tym chciałbym bardzo , na ogólnopolski nie mam szans ,bo nie powożę jeszcze .
Może do października będę miał tyle sił by czmyknąć tak długa poróż i prosiłbym Andrzeju ile kosztowało by mnie sobota i niedziela i jeszcze jedno teraz nie mogę podjąć decyzji,bo dopiero dwa tygodnie poruszam sie bez balkonika i czy jeśli dał bym odp. do połowy wrzesnia nie było by za późno?
No ale jak mówie zalezy wszystko od zdrowia, którego mi brak .

BogdanA pisze:[...] prosiłbym Andrzeju ile kosztowało by mnie sobota i niedziela i jeszcze jedno teraz nie mogę podjąć decyzji [...] i czy jeśli dał bym odp. do połowy września nie było by za późno?
No ale jak mówie zalezy wszystko od zdrowia, którego mi brak .

Sobota - śniadanie i obiad => 45 zł (bez śniadania - 25 zł)
niedziela - śniadanie => 20 zł
nocleg (proponuję w domku ze wspólną łazienką) => 30 zł
RAZEM - 95 zł (bez śniadania w sobotę 75 zł)

Patrząc na to z perspektywy odległości - czarno to widzę Przede wszystkim wracaj do zdrowia, jak będziesz się czuł na siłach w połowie września, będziemy razem szukali rozwiązania.

Kusząca propozycja bieszady w październiku mmmmmmmm

alfik pisze:Kusząca propozycja bieszady w październiku mmmmmmmm

Łukasz - to chyba Ty Dawno Cie u nas nie było. Zawijaj na ogólnopolski (masz blisko) a w październiku Bieszczady. Musisz nadrobić stracony czas

Ano ja
Bywam bywam - często bez logowania - ale i też jakiś czas nie mogłem się zalogować.
Myślę na ogólnopolskim i nad Bieszczadami - ale chyba będzie wybrać jeden wypad.

Miło widzieć post Łukasza ...
Pozdrów od Nas swoją małżonkę i córeczkę i czekamy na waszą wizytę przy okazji spotkania rodzinnego w Rudnie.