Oczywiście mnie też dopadło:
Wracałem sobie do domu z krótkiej trasy i zatrzymałem się na światłach......puszczam hamulec i nie jedzie -jak na N. Po zgaszeniu i odpaleniu ruszył wszystko ładnie pięknie bez szarpnięć i uślizgów aż do kolejnych świateł. Przełączanie PRND i +/- nic nie daje. Biegi wyświetla zgodnie z pozycją dźwigni. Brak błędów w sterowniku, żadnych hałasów nie była przegrzana (102stC), po prostu co jakiś czas nie zapina biegów. Na zimnym oleju tak samo. Sprawdzałem ruszanie i do przodu puszczając hamulec rusza a do tyłu czasami stoi jak na zaciągniętym ręcznym. Czy to normalne? Zrobiłem następującą próbę: ustawiłem samochód na pochyłości przodem pod górę i na R samochód się nie stacza


Ktoś miał podobne symptomy?
Zobaczymy najpierw ciśnienie na magistrali pompy oleju i wtedy zdecyduję co dalej -nie uśmiecha mi się wyjmować skrzyni.
Przeprowadzę najpierw operację zwiadowczą wgłąb bloku sterującego. Olej wygląda czysto, miałem wymieniony ponad rok temu metodą statyczną więc obawiam się że mogło ruszyć się syfiwo i pokleić zawory.
Zobaczymy najpierw ciśnienie na magistrali pompy oleju i wtedy zdecyduję co dalej.
Poczytałem na forach posiadaczy tych skrzyń w innych samochodach i pełen niewesołych myśli nabyłem serwisówkę do AW55-50SN. Podane są tam najważniejsze informacje np wartości luzów sprzęgieł, ciśnienia poszczególnych kanałów, więc chyba gdy dojdzie do ostateczności to zrobię remont samodzielnie.
Trochę mi się wydaje przegięte wymienianie większości bebechów "tak na wszelki wypadek".