Dobry Humor
- inferno_m
- Forumowicz/ka
- Posty: 171
- Rejestracja: 07 paź 2006, 0:00
- Imię: Wojtek
- Lokalizacja: Jelenia Góra/Polska
Dobry Humor
Do urzędu przychodzi gość. Jest rok 1989, niedługo po upadku komuny: - Dzień dobry, chce zmienić nazwisko. - A jak się pan nazywa? - Bezjajcow. To takie staromodne, chciałbym nazywać się jakoś po amerykańsku. - Dobrze. Niech pan przyjdzie za tydzień po dowód. Po tygodniu gość przychodzi, odbiera dowód i czyta nazwisko: Yonderbrack...
Thema SW 2.0T 8 1989 Zeta 2.0T 1996 BMW E39 530d steptronic
Dobry Humor
Jak się nazywa mężczyzna, którego utrzymują młode kobiety?
- Zazwyczaj alfons.
A taki, którego utrzymują starsze kobiety?
- Ojciec Rydzyk
Organizowane są przejażdżki łodzią po jeziorze Genezaret. Bilet kosztuje 500 dolarów.
- To strasznie dużo - dziwi sie zbulwersowany turysta.
- Owszem, ale to przecież po tym jeziorze Jezus piechotą chodził!
- Nie dziwię się, przy takich cenach!
Wsiada kobieta do taxówki i kierowca ją wiezie pod podany adres. Kiedy dojechali kobieta oznajmia, że nie ma czym zapłacić. Facet natychmiast zawraca i jadą na pole. Rozkłada koc i rzuca na niego kobietę
-Panie, niech pan się zlituje, ja mam piątkę dzieci!
-A ja mam 40 królików, więc rwij pani trawę!
W przepełnionym tramwaju siedzi blady, siny wymęczony student. Pod oczami sine cienie, przez lewa rękę przewieszony płaszcz.
Wsiada staruszka. Student ustępuje jej miejsca i łapie się uchwytu. Staruszka siada, ale zaniepokojona przygląda się studentowi:
- Przepraszam, młody człowieku! To bardzo ładnie ze zrobił mi pan miejsce, ale pan tak blado wygląda. Może pan chory? Może... niech lepiej pan siada. Nie jest panu słabo?
- Ależ nie, nie! Niech pani siedzi. Ja tylko, widzi pani, jadę na egzamin, a cala noc się uczyłem bo mam średnia 4,6 i chce ja utrzymać.
- No to może da mi pan chociaż ten płaszcz do potrzymania?
- A, nie! Nie mogę! Zresztą to nie jest płaszcz. To kolega. On ma średnia 5.0.
W amerykanskiej jednostce wojskowej postanowiono wziac wszystkich najbardziej zasluzonych zolnierzy, zmierzyc ich i wg tej miary wyplacic im emeryture i odeslas na zasluzony spoczynek..Pierwszy wchodzi sierzant:
-Jak cie zmierzyc sierzancie?-pyta koles z komisji
-Ano od stop do glow-odpowiada sierzant
Zmiezyli goscia:- 1,80m,czyli 180tys. dolarow , nastepny
Przychodzi porucznik:
- Jak cie zmierzyc poruczniku?
- A od poczatku do konca(razem z wyciagnieta reka)
Zmierzyli go: - 2,20m, 220tys dolarow , mozesz isc.Nastepny!
Wchodzi Pułkownik, dziadek 150 w kapeluszu zgarbiony...
- Jak pana zmierzyc , Panie pulkowniku
- No od czubka penisa do konca jaj
- Alez panie puklowniku to bedzie bardzo malo! Panu za zaslugi nalezy sie duzo wiecej.
- Mnie tyle starczy, mierz!!
-Na pewno, Panie pulkowniku?
-Na pewno!
Koles rozpina mu rozporek przyklada miarke do konca penisa i.... zdziwiony pyta:
- A gdzie Pan ma jaja, Panie pulkowniku.
- W Wietnamie ,synu-odpowiada pulkownik.
- Zazwyczaj alfons.
A taki, którego utrzymują starsze kobiety?
- Ojciec Rydzyk
Organizowane są przejażdżki łodzią po jeziorze Genezaret. Bilet kosztuje 500 dolarów.
- To strasznie dużo - dziwi sie zbulwersowany turysta.
- Owszem, ale to przecież po tym jeziorze Jezus piechotą chodził!
- Nie dziwię się, przy takich cenach!
Wsiada kobieta do taxówki i kierowca ją wiezie pod podany adres. Kiedy dojechali kobieta oznajmia, że nie ma czym zapłacić. Facet natychmiast zawraca i jadą na pole. Rozkłada koc i rzuca na niego kobietę
-Panie, niech pan się zlituje, ja mam piątkę dzieci!
-A ja mam 40 królików, więc rwij pani trawę!
W przepełnionym tramwaju siedzi blady, siny wymęczony student. Pod oczami sine cienie, przez lewa rękę przewieszony płaszcz.
Wsiada staruszka. Student ustępuje jej miejsca i łapie się uchwytu. Staruszka siada, ale zaniepokojona przygląda się studentowi:
- Przepraszam, młody człowieku! To bardzo ładnie ze zrobił mi pan miejsce, ale pan tak blado wygląda. Może pan chory? Może... niech lepiej pan siada. Nie jest panu słabo?
- Ależ nie, nie! Niech pani siedzi. Ja tylko, widzi pani, jadę na egzamin, a cala noc się uczyłem bo mam średnia 4,6 i chce ja utrzymać.
- No to może da mi pan chociaż ten płaszcz do potrzymania?
- A, nie! Nie mogę! Zresztą to nie jest płaszcz. To kolega. On ma średnia 5.0.
W amerykanskiej jednostce wojskowej postanowiono wziac wszystkich najbardziej zasluzonych zolnierzy, zmierzyc ich i wg tej miary wyplacic im emeryture i odeslas na zasluzony spoczynek..Pierwszy wchodzi sierzant:
-Jak cie zmierzyc sierzancie?-pyta koles z komisji
-Ano od stop do glow-odpowiada sierzant
Zmiezyli goscia:- 1,80m,czyli 180tys. dolarow , nastepny
Przychodzi porucznik:
- Jak cie zmierzyc poruczniku?
- A od poczatku do konca(razem z wyciagnieta reka)
Zmierzyli go: - 2,20m, 220tys dolarow , mozesz isc.Nastepny!
Wchodzi Pułkownik, dziadek 150 w kapeluszu zgarbiony...
- Jak pana zmierzyc , Panie pulkowniku
- No od czubka penisa do konca jaj
- Alez panie puklowniku to bedzie bardzo malo! Panu za zaslugi nalezy sie duzo wiecej.
- Mnie tyle starczy, mierz!!
-Na pewno, Panie pulkowniku?
-Na pewno!
Koles rozpina mu rozporek przyklada miarke do konca penisa i.... zdziwiony pyta:
- A gdzie Pan ma jaja, Panie pulkowniku.
- W Wietnamie ,synu-odpowiada pulkownik.
Strang Delta 1,9td


Dobry Humor
Podczas wizyty w Anglii Aleksander Kwaśniewski został zaproszony na herbatę do królowej. Kiedy rozmawiali, zapytał ją, jaka jest mocna strona jej władzy? Królowa odpowiedziała, iż otacza się inteligentnymi ludźmi.
- Po czym rozpoznajesz, że są inteligentni? - spytał Kwaśniewski.
- Cóż, po prostu zadaję im odpowiednie pytania - odpowiedziała Królowa. - Pozwól mi zademonstrować.
W tym momencie królowa bierze słuchawkę i dzwoni do Tony'ego Blaira:
- Panie ministrze, proszę odpowiedzieć na następujące pytanie: pańska matka ma dziecko i pański ojciec ma dziecko, ale nie jest ono pańskim bratem ani siostrą. Kto to jest?
- Oczywiście to ja nim jestem, madam.
- Doskonale - odpowiada Królowa. - Dziękuję bardzo i dobranoc.
Odkłada słuchawkę i mówi:
- Czy teraz już pan rozumie, panie prezydencie?
- Tak, madam. Jestem niezmiernie wdzięczny. Nie mogę się doczekać, by zastosować ten sposób!
Po powrocie do Warszawy Kwaśniewski decyduje poddać testowi premiera - Leszka Millera. Wzywa go do Pałacu Prezydenckiego i pyta:
- Leszku, chciałbym ci zadać jedno pytanie, ok.?
- Ależ oczywiście, nie krępuj się, jestem gotów...
- Posłuchaj, twoja matka ma dziecko i twój ojciec ma dziecko, ale nie jest ono twoim bratem ani siostrą - kto to jest?
Miller chrząka, kaszle i w końcu odpowiada:
- Czy mógłbym się zastanowić i wrócić z odpowiedzią? Kwaśniewski zgadza się i Miller wychodzi. Natychmiast zwołuje zebranie klubu parlamentarnego SLD, po czym głowią się nad zagadką przez kilkanaście godzin, ale nikt nie wpada na rozwiązanie. W końcu, w akcie desperacji, Miller dzwoni do Korwina Mikke i przedstawia mu problem:
- Niech pan posłucha, jak to może być: pańska matka ma dziecko i pański ojciec ma dziecko, ale nie jest ono pańskim bratem ani siostrą - kto to jest? (łebski z niego facet, myśli Miller, studiował cybernetykę, na pewno znajdzie odpowiedź...)
Mikke odpowiada bez zastanowienia:
- To ja, oczywiście.
Uradowany Miller wraca biegiem do Pałacu Prezydenckiego, odnajduje Kwaśniewskiego i krzyczy:
- Mam, mam! Wiem kto to jest! To Janusz Korwin Mikke!
Na co Kwaśniewski, robiąc zdegustowana minę:
- Źle, idioto! To Tony Blair!
Czemu w Titanicu obsadzili w głównej roli Di Caprio?
- Bo Bruce Willis wszystkich by uratował.
Idzie facet koło śmietnika, patrzy - a tu leży baba. Podchodzi do leżącej baby, szturcha ją nogą. Baba poruszyła się. Facet ogląda ją z każdej strony, wreszcie mówi:
- E! Baba, powiedz aa!
- Aa.
Facet podszedł z drugiej strony i mówi:
- E! Baba, powiedz be!
- Be.
- Nic z tego tego nie rozumiem, ktoś całkiem dobrą babę wyp: cenzura : na śmietnik...
- A ty co się tak uśmiechasz? Przecież wczoraj stłuczkę miałeś!
- Mhm.
- Zderzak połamany.
- Ta.
- Reflektor rozbity.
- Uhm.
- Teściowa głową w deskę przyłożyła.
- O, to to!
Siedzą sobie zięć i teściowa w pokoju.
- Jakie to życie krótkie - teściowa zamyśliła się na głos - ledwo się człowiek urodził, a tu już umierać pora...
- Pora, pora - przytaknął zięć.
O trzeciej w nocy ONA po cichutku wymknęla się z małżeńskiego łoża do sąsiedniego pokoju. Klawiaturą rozbila 22-calowy monitor, wszystkie plyty DVD porysowala i podeptala swoimi pantoflami. Obudowę komputera potraktowala zapalarką do gazu, a drukarkę utopila w wannie. Potem wrocila do sypialni, do cieplej pościeli i przytulila się z milością do boku swego nic nie podejrzewającego, śpiącego męża. Byla przeświadczona , że już teraz caly wolny czas będzie przeznaczal na ich milość. Zasnęla. Do końca życia pozostaly jej jeszcze niecale cztery godziny...
Przychodzi facet do lekarza i oznajmia:
- A ja potrafię chodzić po ścianach i suficie!
- Pokaż pan.
- Ale najpierw daj pan się napić koniaku i ogórka kwaszonego.
Lekarz zorganizował flaszkę i ogóra, facet wypił, zagryzł i... chodzi jak natchniony. Lekarz, zafascynowany, zadzwonił po kilku kolegów. Ci przyszli z kolejną porcją ogórków i koniakiem. Facet wypił, zagryzł i powtórzył pokaz. Lekarz mówi:
- Nie, no ja dzwonię do kierownika kliniki, on musi to zobaczyć...
- Ale co będzie, jak na niego spadnę?
- Ch*j z łażeniem po ścianach, on w życiu nie widział, jak ktoś zagryza koniak ogórkami!
Wagon sypialny pociągu dalekobieżnego. Daleki Wschód Rosji oczywiście. Późny
wieczór. W przedziale mężczyzna i kobieta.
Kobieta:
- Mój Boże, podczas jazdy tym pociągiem można stracić rozum!
Mężczyzna:
- Ma pani rację, w wagonie kurz, śmieci, hałas...
- Nie mówię o tym!
- Pościel też nie pierwszej świeżości!
- Co to za aluzja?
- Nie ma w tym żadnej aluzji!
- Akurat panu wierzę! Mężczyzna z kobietą zostaje sam na sam i nie robi
aluzji!
- Nawet przez myśl mi nie przeszło!
- Prawidłowo, mężczyźni nie myślą w tych sprawach, tu działa jedynie
instynkt!
- Jakie sprawy?
- Chce mnie Pan napastować!
- Pani jest chyba nienormalna?
- Pierwszy raz słyszę, żeby przed gwałtem prowadzić intelektualne dysputy!
- Nie zamierzam pani zgwałcić! Zaraz położę się na górną półkę i zamierzam
spać!
- To znaczy, że pan będzie spać a ja mam się całą noc denerwować?
- Dlaczego?
- Dlatego, że mam przeczucie!
- Myli się pani!
- Jeszcze nigdy mnie nie zawiodło!
- Teraz z pewnością jest fałszywe. Mam pewność większą niż Everest!
- Z takiej wysokości bardzo łatwo spaść!
- Nie spadnę! Przywiążę się!
- Przeczucie mi mówi, że Pan się chce do mnie przywiązać!
- No dobrze, odczepię się!
- Masochista jakiś!
- Nie jestem masochistą! Jestem przykładnym mężem, kochającym rodzinę!
- Niech pan poprosi konduktora, żeby przeniósł Pana do innego przedziału!
- Konduktor gdzieś poszedł a poza tym wszystkie miejsca są zajęte!
- Jasne, on także chętny do napastowania! Cały wagon mężczyzn gotowych w
każdej chwili do napastowania kobiet! Nie pozostaje nic innego niż wyskoczyć
przez okno!
- W porządku, proszę się uspokoić! Proszę mi powiedzieć, co mam zrobić, żeby
dalsza podróż przebiegła pani w spokoju?
- Niech pan mnie zgwałci, zboczeńcu!!!
- No masz, zjedz kotlecika za babcię.
- ...
- No proszę, pół ogóreczka za tatę.
- ...
- I jeszcze kawałek kiełbaski za mamę.
- K...wa babciu! Ja już mam 30 lat, sam potrafię jeść!!!
- Sam, sam...I nie klnij !!! Wiem, że masz 30 lat, ale strasznie mnie wk...a jak pijesz i nie zagryzasz!!!
Przyszły zięć do przyszłego teścia:
- Mogę prosić o rękę pana córki?
- A co, nie masz swojej? - odpowiada żartem.
- Mam, ale już się trochę zmęczyła.
- Po czym rozpoznajesz, że są inteligentni? - spytał Kwaśniewski.
- Cóż, po prostu zadaję im odpowiednie pytania - odpowiedziała Królowa. - Pozwól mi zademonstrować.
W tym momencie królowa bierze słuchawkę i dzwoni do Tony'ego Blaira:
- Panie ministrze, proszę odpowiedzieć na następujące pytanie: pańska matka ma dziecko i pański ojciec ma dziecko, ale nie jest ono pańskim bratem ani siostrą. Kto to jest?
- Oczywiście to ja nim jestem, madam.
- Doskonale - odpowiada Królowa. - Dziękuję bardzo i dobranoc.
Odkłada słuchawkę i mówi:
- Czy teraz już pan rozumie, panie prezydencie?
- Tak, madam. Jestem niezmiernie wdzięczny. Nie mogę się doczekać, by zastosować ten sposób!
Po powrocie do Warszawy Kwaśniewski decyduje poddać testowi premiera - Leszka Millera. Wzywa go do Pałacu Prezydenckiego i pyta:
- Leszku, chciałbym ci zadać jedno pytanie, ok.?
- Ależ oczywiście, nie krępuj się, jestem gotów...
- Posłuchaj, twoja matka ma dziecko i twój ojciec ma dziecko, ale nie jest ono twoim bratem ani siostrą - kto to jest?
Miller chrząka, kaszle i w końcu odpowiada:
- Czy mógłbym się zastanowić i wrócić z odpowiedzią? Kwaśniewski zgadza się i Miller wychodzi. Natychmiast zwołuje zebranie klubu parlamentarnego SLD, po czym głowią się nad zagadką przez kilkanaście godzin, ale nikt nie wpada na rozwiązanie. W końcu, w akcie desperacji, Miller dzwoni do Korwina Mikke i przedstawia mu problem:
- Niech pan posłucha, jak to może być: pańska matka ma dziecko i pański ojciec ma dziecko, ale nie jest ono pańskim bratem ani siostrą - kto to jest? (łebski z niego facet, myśli Miller, studiował cybernetykę, na pewno znajdzie odpowiedź...)
Mikke odpowiada bez zastanowienia:
- To ja, oczywiście.
Uradowany Miller wraca biegiem do Pałacu Prezydenckiego, odnajduje Kwaśniewskiego i krzyczy:
- Mam, mam! Wiem kto to jest! To Janusz Korwin Mikke!
Na co Kwaśniewski, robiąc zdegustowana minę:
- Źle, idioto! To Tony Blair!
Czemu w Titanicu obsadzili w głównej roli Di Caprio?
- Bo Bruce Willis wszystkich by uratował.
Idzie facet koło śmietnika, patrzy - a tu leży baba. Podchodzi do leżącej baby, szturcha ją nogą. Baba poruszyła się. Facet ogląda ją z każdej strony, wreszcie mówi:
- E! Baba, powiedz aa!
- Aa.
Facet podszedł z drugiej strony i mówi:
- E! Baba, powiedz be!
- Be.
- Nic z tego tego nie rozumiem, ktoś całkiem dobrą babę wyp: cenzura : na śmietnik...
- A ty co się tak uśmiechasz? Przecież wczoraj stłuczkę miałeś!
- Mhm.
- Zderzak połamany.
- Ta.
- Reflektor rozbity.
- Uhm.
- Teściowa głową w deskę przyłożyła.
- O, to to!
Siedzą sobie zięć i teściowa w pokoju.
- Jakie to życie krótkie - teściowa zamyśliła się na głos - ledwo się człowiek urodził, a tu już umierać pora...
- Pora, pora - przytaknął zięć.
O trzeciej w nocy ONA po cichutku wymknęla się z małżeńskiego łoża do sąsiedniego pokoju. Klawiaturą rozbila 22-calowy monitor, wszystkie plyty DVD porysowala i podeptala swoimi pantoflami. Obudowę komputera potraktowala zapalarką do gazu, a drukarkę utopila w wannie. Potem wrocila do sypialni, do cieplej pościeli i przytulila się z milością do boku swego nic nie podejrzewającego, śpiącego męża. Byla przeświadczona , że już teraz caly wolny czas będzie przeznaczal na ich milość. Zasnęla. Do końca życia pozostaly jej jeszcze niecale cztery godziny...
Przychodzi facet do lekarza i oznajmia:
- A ja potrafię chodzić po ścianach i suficie!
- Pokaż pan.
- Ale najpierw daj pan się napić koniaku i ogórka kwaszonego.
Lekarz zorganizował flaszkę i ogóra, facet wypił, zagryzł i... chodzi jak natchniony. Lekarz, zafascynowany, zadzwonił po kilku kolegów. Ci przyszli z kolejną porcją ogórków i koniakiem. Facet wypił, zagryzł i powtórzył pokaz. Lekarz mówi:
- Nie, no ja dzwonię do kierownika kliniki, on musi to zobaczyć...
- Ale co będzie, jak na niego spadnę?
- Ch*j z łażeniem po ścianach, on w życiu nie widział, jak ktoś zagryza koniak ogórkami!
Wagon sypialny pociągu dalekobieżnego. Daleki Wschód Rosji oczywiście. Późny
wieczór. W przedziale mężczyzna i kobieta.
Kobieta:
- Mój Boże, podczas jazdy tym pociągiem można stracić rozum!
Mężczyzna:
- Ma pani rację, w wagonie kurz, śmieci, hałas...
- Nie mówię o tym!
- Pościel też nie pierwszej świeżości!
- Co to za aluzja?
- Nie ma w tym żadnej aluzji!
- Akurat panu wierzę! Mężczyzna z kobietą zostaje sam na sam i nie robi
aluzji!
- Nawet przez myśl mi nie przeszło!
- Prawidłowo, mężczyźni nie myślą w tych sprawach, tu działa jedynie
instynkt!
- Jakie sprawy?
- Chce mnie Pan napastować!
- Pani jest chyba nienormalna?
- Pierwszy raz słyszę, żeby przed gwałtem prowadzić intelektualne dysputy!
- Nie zamierzam pani zgwałcić! Zaraz położę się na górną półkę i zamierzam
spać!
- To znaczy, że pan będzie spać a ja mam się całą noc denerwować?
- Dlaczego?
- Dlatego, że mam przeczucie!
- Myli się pani!
- Jeszcze nigdy mnie nie zawiodło!
- Teraz z pewnością jest fałszywe. Mam pewność większą niż Everest!
- Z takiej wysokości bardzo łatwo spaść!
- Nie spadnę! Przywiążę się!
- Przeczucie mi mówi, że Pan się chce do mnie przywiązać!
- No dobrze, odczepię się!
- Masochista jakiś!
- Nie jestem masochistą! Jestem przykładnym mężem, kochającym rodzinę!
- Niech pan poprosi konduktora, żeby przeniósł Pana do innego przedziału!
- Konduktor gdzieś poszedł a poza tym wszystkie miejsca są zajęte!
- Jasne, on także chętny do napastowania! Cały wagon mężczyzn gotowych w
każdej chwili do napastowania kobiet! Nie pozostaje nic innego niż wyskoczyć
przez okno!
- W porządku, proszę się uspokoić! Proszę mi powiedzieć, co mam zrobić, żeby
dalsza podróż przebiegła pani w spokoju?
- Niech pan mnie zgwałci, zboczeńcu!!!
- No masz, zjedz kotlecika za babcię.
- ...
- No proszę, pół ogóreczka za tatę.
- ...
- I jeszcze kawałek kiełbaski za mamę.
- K...wa babciu! Ja już mam 30 lat, sam potrafię jeść!!!
- Sam, sam...I nie klnij !!! Wiem, że masz 30 lat, ale strasznie mnie wk...a jak pijesz i nie zagryzasz!!!
Przyszły zięć do przyszłego teścia:
- Mogę prosić o rękę pana córki?
- A co, nie masz swojej? - odpowiada żartem.
- Mam, ale już się trochę zmęczyła.
Dobry Humor
Czasy ciężkie. Gotówki w bankach niet. Przychodzi klient do banku, chce wypłacić pieniądze. Kasjer odpowiada:
- A musi pan wypłacać gotówkę?
- Czynsz muszę zapłacić.
- To może przelewem?
- Ale ja chcę coś też zjeść!
- W restauracji może pan zapłacić naszą kartą kredytową...
- Panie, ja chcę moją gotówkę! Nie chcę kart, przelewów! Oddajcie mi moje pieniądze! A jak chcę iść na dziwki to co?!
Kasjer, pokazując na open-space pełen pracownic:
- Wybierz pan sobie którąś, potrącimy z rachunku.
- A musi pan wypłacać gotówkę?
- Czynsz muszę zapłacić.
- To może przelewem?
- Ale ja chcę coś też zjeść!
- W restauracji może pan zapłacić naszą kartą kredytową...
- Panie, ja chcę moją gotówkę! Nie chcę kart, przelewów! Oddajcie mi moje pieniądze! A jak chcę iść na dziwki to co?!
Kasjer, pokazując na open-space pełen pracownic:
- Wybierz pan sobie którąś, potrącimy z rachunku.
Pozdrawiam Pablo
- BJK
- Forumowicz/ka
- Posty: 351
- Rejestracja: 09 sie 2007, 0:00
- Lokalizacja: Warszawa (wcześniej Piła, Szczecin, Londyn)
- Kontakt:
Dobry Humor
Dowcip dla fanów Sapkowskiego
Czym się różni poborca podatkowy od potwora?
Na potwora można legalnie wynająć Wiedźmina

Czym się różni poborca podatkowy od potwora?
Na potwora można legalnie wynająć Wiedźmina

Dobry Humor
Darek, 16: Może wyda Ci się to dziwne, ale chodzę z trzynastoletnią dziewczyną.
Bardzo się kochamy i mamy wiele wspólnych zainteresowań. Jestem w takim wieku, że chciałbym już współżyć. Kilka razy próbowałem zbliżyć się do Marty, ale ona wciąż tłumaczy, że nie ma ochoty. Myślę, że poprostu nie chce jeszcze rozpocząć życia seksualnego. Nierozumiem dlaczego tak postępuje, zwłaszcza, że jest już dojżałą i ma miesiączkę. Nie chce jej rzucać dla innej dziewczyny, bo naprawde ją kocham. Jak ją przekonać, by chciała tego samego co ja?
KAROL 18 Długo zastanawiałem sie aby napisac ten list do Wasej Redakcji , ale śadze ,że możecie pomóc rozwiązać mi mój problem. Otóż w wakacje poznałem pewną cudowną dziewczyne Monike , jest w moim wieku i jest już doświadczona. Po tygodniu zaproponowała mi abyśmy zaczeli sie kochać , ale ja sie boje i przed tym "pierwszym razem" mam pytanie czy mój członek może utkwić w jej pochwie ?
I co mam zrobić i jak sie zachować jeśli tak sie stanie i nie będe mógł go wyjąć.
Prosze o szybką odpowiedz , bo jesli nadal bede bał sie tego zrobić to ona przestanie mnie kochać.
MISS 16
-Droga redakcjo!Byłam u przyjaciółki na prywatce i poznałam cudownego chłopaka!
Nazywał sie damian i był taki słodki!Wszystkie koleżanki mi zazdrościły!
Zaproponował mi wspołżycie lecz ja odmówiłam!Teraz sie do mnie nie odzywa i puszcza plotki po szkole!Czy dobrze zrobiłam??Może gdybym sie zgodziła to kochałby mnie tak ja jego?POMÓŻCIE!zrozpaczona czytalniczka!
Aneta 15lat:
Droga redakcjo nigdy do was niepisalam ale zdarzylo sie cos okropnego kiedy rozmawialam z kolezanka doradzila mi zebym sie zmasturowala i kiedy to robilam poczulam przebicie sie blony czy to oznacza ze niejestem juz dziewica??czekam na odpowiedz
Olek 17lat:
Mój problem polega natym ze po nocach sni mi sie ze uprawiam seks ze swoim mlodszym bratem. Sen ten powtarza sie dosyc czest czy to oznacza ze jestem gejem??
Drogie BRAVO! Nazywam się Joanna i mam 14 lat,ostatnio byłam na imprezie i pierwszy raz w zyciu robiłam to z chłopakiem oralnie..on miał 23 lata...wszystko widziała moja starsza siostra która wezwała policje i Konrada aresztowali.Po paru dniach wezwano mnie na komende,dowiedziałam się,że Konrad,którego bardzo pokochałam jest jakimś pedofilem czy coś takiego..nie wiem co mam o tym mysleć...Co to znaczy pedofil i czy mam z nim zerwać??
Kochana Kasiu! Ostatnio współżyłam z moim chłopakiem bez odpowiedniego zabezpieczenia. Teraz (po 4 miesiącach od tego zdarzenia) zauważyłam małego guza pod kolanem. Czy może to być ciąża poza maciczna??!! Proszę pomóż !
A teraz najlepsze:
Drogie bravo !
Mam na imię Aga i mam 12 lat. Pisze do was ponieważ mam ogromny problem. W naszej klasie są już tylko dwie dziewice( tzn. ja i nasza nauczycielka), postanowiłam więc , że nie mogę stracić dziewictwa ostatnia zwłaszcza , że za trzy tygodnie nasza nauczycielka(31lat) wychodzi za mąż i pewnie to zrobi.Chciałam zrobić to z Mariuszem najprzystojniejszym chłopakiem w naszej podstawówce, jednak on powiedział ,że dziewczyny mu nie w głowie bo chce zostać trenerem pokemonów:-/Co mam zrobić żeby przekonać Mariusza do tego pierwszego razu, nie mogę przegrać z pokemonami bo to będzie wstyd na całą szkołę.POMOCY
Drogie Bravo, drodzy koledzy i koleżanki.Mam na imię Dagmara i mam 19 lat. Moja sytuacja jest bardzo krepująca i nie wiem co teraz mam zrobić. Jestem już dorosłą dziewczyną i mam wspaniałego chłopaka o imieniu Marcin, którego kocham ponad życie i myślę ze on odwzajemnia moje uczucie. Jesteśmy już razem 6 miesięcy i postanowiliśmy dokonać Aktu Miłosnego, aby umocnić nasz związek. Nie fart polega na tym że ja jestem dziewicą, a z tego co wiem On jest już doświadczonym mężczyzną. Bardzo obawiałam się że nie spełnię jego oczekiwa , po prostu zawiodę! Na dodatek wszystkie moje koleżanki potraciły już dziewictwo i żeby mieć o czym rozmawiać z nimi, powiedziałam że ja również nie jestem jak to się mówi potocznie "cnotką". O tym fakcie dowiedział się Marcin od mojej koleżanki, Moniki, która jest jego dobrą znajomą. Gdy Marcin zapytał czy to prawda nie zaprzeczyłam. Ustaliliśmy nasz Pierwszy Raz na najbliższy weekend, ponieważ Marcina rodzice jadą na wesele. Bardzo się obawiałam bólu, oraz tego że Marcin posądzi mnie o kłamstwo, więc postanowiłam jakoś sobie poradzić. Nie chciałam przespać się z "pierwszym lepszym" gdyż kocham Marcina i chcę aby to on był moim Pierwszym Mężczyzną!! Akurat zdarzyło się tak że byłam sama w domu i postanowiłam uporać się z moja błona dziewiczą. Nie chciałam robić tego palcami ani jakimś twardym przedmiotem a na wibrator niestety nie było by mnie stać. Poszłam więc do lodówki i zobaczyłam nadającą się do mojego czynu kaszankę. Odpowiadała mi rozmiarem i grubością, była trochę za zimna i za twarda więc postanowiłam ja podgotować. Kiedy nareszcie ostygła, nasmarowałam ja wazeliną, i zaczęłam wkładać ją do pochwy. Poddałam się chyba za bardzo chwili i za bardzo ją ścisnęłam. Wtedy stało się najgorsze co mogło się stać!! KASZANKA SIĘ ZŁAMAŁA!!!!!!!!!!Rozpaczliwie próbowałam ją wyjąć palcami ale chyba trochę za bardzo ją rozgotowałam i niektóre kawałki kaszanki zostały mi w pochwie i nie mogę ich wyjąć! Wstydzę się iść do ginekologa a za kilka dni wyczekiwany przez naszą dwójkę upojny weekend!! Nie wiem co mam zrobić i do kogo się zwrócić. Co teraz pomyśli o mnie Marcin!! BŁAGAM POMÓŻCIE!!!!!
Zrozpaczona
Odpowiedź Redakcji:
Na wstępie pragniemy podziękować Ci za podzielenie się z nami swoim problemem. W twojej nader ciekawej sytuacji proponujemy Ci dwa rozwiązania:
1. Ekstrawaganckie w stylu new art.
2. Siłowe
Pierwsze wydaje nam się ciekawe lecz może nie przynieść spodziewanych efektów. Musisz pokroić cebulę w kostkę, a następnie podsmażyć ją na złocisty kolor na patelni (koniecznie na oleju z pierwszego tloczenia). Następnie musisz dopchać ją do pochwy i zrobić 3-4 przysiadów tak aby zmieszała się z kaszanką. Potem zaproś swojego ukochanego na romantyczne spotkanie inicjujące. Przed pierwszym stosunkiem zaproponujesz mu więc kaszankę po staropolsku w wersji francuskiej. W ten sposób osiągniesz dwa cele: udowodnisz mu, że bardzo go kochasz i jednocześnie pokażesz, że świetnie gotujesz. Przypominamy Ci powiedzenie "PRZEZ ŻOŁąDEK DO SERCA".
Rozwiązanie drugie jest jednak o wiele bardziej skuteczne. Przygotuj patelnię na której miałaś zarumienić cebulkę. Następnie weź ją w prawą rękę (jeśli jesteś leworęczna to w lewą) i pier*olnij się nią z całej siły w głowę - bo tobie to już chyba nic nie pomoże!
Z poważaniem Redakcja
Bardzo się kochamy i mamy wiele wspólnych zainteresowań. Jestem w takim wieku, że chciałbym już współżyć. Kilka razy próbowałem zbliżyć się do Marty, ale ona wciąż tłumaczy, że nie ma ochoty. Myślę, że poprostu nie chce jeszcze rozpocząć życia seksualnego. Nierozumiem dlaczego tak postępuje, zwłaszcza, że jest już dojżałą i ma miesiączkę. Nie chce jej rzucać dla innej dziewczyny, bo naprawde ją kocham. Jak ją przekonać, by chciała tego samego co ja?
KAROL 18 Długo zastanawiałem sie aby napisac ten list do Wasej Redakcji , ale śadze ,że możecie pomóc rozwiązać mi mój problem. Otóż w wakacje poznałem pewną cudowną dziewczyne Monike , jest w moim wieku i jest już doświadczona. Po tygodniu zaproponowała mi abyśmy zaczeli sie kochać , ale ja sie boje i przed tym "pierwszym razem" mam pytanie czy mój członek może utkwić w jej pochwie ?
I co mam zrobić i jak sie zachować jeśli tak sie stanie i nie będe mógł go wyjąć.
Prosze o szybką odpowiedz , bo jesli nadal bede bał sie tego zrobić to ona przestanie mnie kochać.
MISS 16
-Droga redakcjo!Byłam u przyjaciółki na prywatce i poznałam cudownego chłopaka!
Nazywał sie damian i był taki słodki!Wszystkie koleżanki mi zazdrościły!
Zaproponował mi wspołżycie lecz ja odmówiłam!Teraz sie do mnie nie odzywa i puszcza plotki po szkole!Czy dobrze zrobiłam??Może gdybym sie zgodziła to kochałby mnie tak ja jego?POMÓŻCIE!zrozpaczona czytalniczka!
Aneta 15lat:
Droga redakcjo nigdy do was niepisalam ale zdarzylo sie cos okropnego kiedy rozmawialam z kolezanka doradzila mi zebym sie zmasturowala i kiedy to robilam poczulam przebicie sie blony czy to oznacza ze niejestem juz dziewica??czekam na odpowiedz
Olek 17lat:
Mój problem polega natym ze po nocach sni mi sie ze uprawiam seks ze swoim mlodszym bratem. Sen ten powtarza sie dosyc czest czy to oznacza ze jestem gejem??
Drogie BRAVO! Nazywam się Joanna i mam 14 lat,ostatnio byłam na imprezie i pierwszy raz w zyciu robiłam to z chłopakiem oralnie..on miał 23 lata...wszystko widziała moja starsza siostra która wezwała policje i Konrada aresztowali.Po paru dniach wezwano mnie na komende,dowiedziałam się,że Konrad,którego bardzo pokochałam jest jakimś pedofilem czy coś takiego..nie wiem co mam o tym mysleć...Co to znaczy pedofil i czy mam z nim zerwać??
Kochana Kasiu! Ostatnio współżyłam z moim chłopakiem bez odpowiedniego zabezpieczenia. Teraz (po 4 miesiącach od tego zdarzenia) zauważyłam małego guza pod kolanem. Czy może to być ciąża poza maciczna??!! Proszę pomóż !
A teraz najlepsze:
Drogie bravo !
Mam na imię Aga i mam 12 lat. Pisze do was ponieważ mam ogromny problem. W naszej klasie są już tylko dwie dziewice( tzn. ja i nasza nauczycielka), postanowiłam więc , że nie mogę stracić dziewictwa ostatnia zwłaszcza , że za trzy tygodnie nasza nauczycielka(31lat) wychodzi za mąż i pewnie to zrobi.Chciałam zrobić to z Mariuszem najprzystojniejszym chłopakiem w naszej podstawówce, jednak on powiedział ,że dziewczyny mu nie w głowie bo chce zostać trenerem pokemonów:-/Co mam zrobić żeby przekonać Mariusza do tego pierwszego razu, nie mogę przegrać z pokemonami bo to będzie wstyd na całą szkołę.POMOCY
Drogie Bravo, drodzy koledzy i koleżanki.Mam na imię Dagmara i mam 19 lat. Moja sytuacja jest bardzo krepująca i nie wiem co teraz mam zrobić. Jestem już dorosłą dziewczyną i mam wspaniałego chłopaka o imieniu Marcin, którego kocham ponad życie i myślę ze on odwzajemnia moje uczucie. Jesteśmy już razem 6 miesięcy i postanowiliśmy dokonać Aktu Miłosnego, aby umocnić nasz związek. Nie fart polega na tym że ja jestem dziewicą, a z tego co wiem On jest już doświadczonym mężczyzną. Bardzo obawiałam się że nie spełnię jego oczekiwa , po prostu zawiodę! Na dodatek wszystkie moje koleżanki potraciły już dziewictwo i żeby mieć o czym rozmawiać z nimi, powiedziałam że ja również nie jestem jak to się mówi potocznie "cnotką". O tym fakcie dowiedział się Marcin od mojej koleżanki, Moniki, która jest jego dobrą znajomą. Gdy Marcin zapytał czy to prawda nie zaprzeczyłam. Ustaliliśmy nasz Pierwszy Raz na najbliższy weekend, ponieważ Marcina rodzice jadą na wesele. Bardzo się obawiałam bólu, oraz tego że Marcin posądzi mnie o kłamstwo, więc postanowiłam jakoś sobie poradzić. Nie chciałam przespać się z "pierwszym lepszym" gdyż kocham Marcina i chcę aby to on był moim Pierwszym Mężczyzną!! Akurat zdarzyło się tak że byłam sama w domu i postanowiłam uporać się z moja błona dziewiczą. Nie chciałam robić tego palcami ani jakimś twardym przedmiotem a na wibrator niestety nie było by mnie stać. Poszłam więc do lodówki i zobaczyłam nadającą się do mojego czynu kaszankę. Odpowiadała mi rozmiarem i grubością, była trochę za zimna i za twarda więc postanowiłam ja podgotować. Kiedy nareszcie ostygła, nasmarowałam ja wazeliną, i zaczęłam wkładać ją do pochwy. Poddałam się chyba za bardzo chwili i za bardzo ją ścisnęłam. Wtedy stało się najgorsze co mogło się stać!! KASZANKA SIĘ ZŁAMAŁA!!!!!!!!!!Rozpaczliwie próbowałam ją wyjąć palcami ale chyba trochę za bardzo ją rozgotowałam i niektóre kawałki kaszanki zostały mi w pochwie i nie mogę ich wyjąć! Wstydzę się iść do ginekologa a za kilka dni wyczekiwany przez naszą dwójkę upojny weekend!! Nie wiem co mam zrobić i do kogo się zwrócić. Co teraz pomyśli o mnie Marcin!! BŁAGAM POMÓŻCIE!!!!!
Zrozpaczona
Odpowiedź Redakcji:
Na wstępie pragniemy podziękować Ci za podzielenie się z nami swoim problemem. W twojej nader ciekawej sytuacji proponujemy Ci dwa rozwiązania:
1. Ekstrawaganckie w stylu new art.
2. Siłowe
Pierwsze wydaje nam się ciekawe lecz może nie przynieść spodziewanych efektów. Musisz pokroić cebulę w kostkę, a następnie podsmażyć ją na złocisty kolor na patelni (koniecznie na oleju z pierwszego tloczenia). Następnie musisz dopchać ją do pochwy i zrobić 3-4 przysiadów tak aby zmieszała się z kaszanką. Potem zaproś swojego ukochanego na romantyczne spotkanie inicjujące. Przed pierwszym stosunkiem zaproponujesz mu więc kaszankę po staropolsku w wersji francuskiej. W ten sposób osiągniesz dwa cele: udowodnisz mu, że bardzo go kochasz i jednocześnie pokażesz, że świetnie gotujesz. Przypominamy Ci powiedzenie "PRZEZ ŻOŁąDEK DO SERCA".
Rozwiązanie drugie jest jednak o wiele bardziej skuteczne. Przygotuj patelnię na której miałaś zarumienić cebulkę. Następnie weź ją w prawą rękę (jeśli jesteś leworęczna to w lewą) i pier*olnij się nią z całej siły w głowę - bo tobie to już chyba nic nie pomoże!
Z poważaniem Redakcja
Strang Delta 1,9td


Dobry Humor
...tacy ludzie tylko w Hammeryce..."arkashka" pisze:Problem z kluczykami...

Była Lancia Delta Hpe 1.8 16v vvt
Była Kappa 2.0 16v T.
Jest Alfa Romeo 166 3.0 V6
Była Kappa 2.0 16v T.
Jest Alfa Romeo 166 3.0 V6
Dobry Humor
Żona powiedziała żebyśmy pouprawiali miłość jak na filmach.
Więc bzyknąłem ją w dupkę i spuściłem się jej na twarz.
Była zła.
Chyba oglądamy różne filmy...
"Tu był Jurek", "Tu był Zenek", "Tu był Sławek"...
Niby zwyczajne napisy...
Czemu mnie tak niepokoją?
Czy to z powodu dziwnego koloru czy charakteru pisma?
A może dlatego, że czytam je w swojej szafie...
Wczoraj delikatnie napiłem się i poszedłem do knajpy na nocny striptiz.
Jak rano obudziłem się, znalazłem w slipach 600 złotych... Super!
Więc bzyknąłem ją w dupkę i spuściłem się jej na twarz.
Była zła.
Chyba oglądamy różne filmy...
"Tu był Jurek", "Tu był Zenek", "Tu był Sławek"...
Niby zwyczajne napisy...
Czemu mnie tak niepokoją?
Czy to z powodu dziwnego koloru czy charakteru pisma?
A może dlatego, że czytam je w swojej szafie...
Wczoraj delikatnie napiłem się i poszedłem do knajpy na nocny striptiz.
Jak rano obudziłem się, znalazłem w slipach 600 złotych... Super!
Dobry Humor
Areczku ale nie musiałeś być aż tak szczery"arkashka" pisze:Żona powiedziała żebyśmy pouprawiali miłość jak na filmach.
Więc bzyknąłem ją w dupkę i spuściłem się jej na twarz.
Była zła.
Chyba oglądamy różne filmy...
"Tu był Jurek", "Tu był Zenek", "Tu był Sławek"...
Niby zwyczajne napisy...
Czemu mnie tak niepokoją?
Czy to z powodu dziwnego koloru czy charakteru pisma?
A może dlatego, że czytam je w swojej szafie...
Wczoraj delikatnie napiłem się i poszedłem do knajpy na nocny striptiz.
Jak rano obudziłem się, znalazłem w slipach 600 złotych... Super!



Pozdrawiam - Marian
Dobry Humor
Przecież sami swoi..."marmal" pisze: Areczku ale nie musiałeś być aż tak szczery![]()
![]()

Dobry Humor
- Jasiu czy to prawda, że Twój dziadek stracił język podczas wojny?
- Prawda.
- A jak to się stało?
- Nie wiem, dziadek nigdy nam o tym nie mówił.
- Prawda.
- A jak to się stało?
- Nie wiem, dziadek nigdy nam o tym nie mówił.
Dobry Humor
W temacie Arka :"marmal" pisze:Areczku ale nie musiałeś być aż tak szczery"arkashka" pisze:Żona powiedziała żebyśmy pouprawiali miłość jak na filmach.
Więc bzyknąłem ją w dupkę i spuściłem się jej na twarz.
Była zła.
Chyba oglądamy różne filmy...
"Tu był Jurek", "Tu był Zenek", "Tu był Sławek"...
Niby zwyczajne napisy...
Czemu mnie tak niepokoją?
Czy to z powodu dziwnego koloru czy charakteru pisma?
A może dlatego, że czytam je w swojej szafie...
Wczoraj delikatnie napiłem się i poszedłem do knajpy na nocny striptiz.
Jak rano obudziłem się, znalazłem w slipach 600 złotych... Super!![]()
![]()
- Wracałem w piątek wieczorem spokojnie do domu, kiedy jakiś cham nadepnął mi na rękę...

Ciało Pinokia leżało na ziemi, a nad nim w złowieszczym kluczu krążyły dzięcioły.

Dobry Humor
Barack Obama w czasie wiecu wyborczego powiedział, ze jeśli zostanie
wybrany na prezydenta zapewni wszystkim prace. Według najnowszego
sondażu stracił 30% elektoratu wśród Afroamerykanów.
- Ile jąder ma Obama?
- Oba ma.
- Proszę powiedzieć doktorze, jak on się czuje?
- Jest świadomy, ale w szoku, stan ogólny bardzo ciężki, oczekujemy przełomu...
- Mogę z nim porozmawiać?
- Niestety, nie.
- Ale to bardzo ważne, doktorze!
- Wykluczone. Proszę mi przekazać wiadomość do niego, jak jego stan
się polepszy, to mu przekażę tę wiadomość osobiście.
- Dobrze... Niech Pan go spyta doktorze, czy zdałam ten egzamin na
prawo jazdy...
- Kelner! Trzy butelki Wyborowej i sałatkę!
- Jaką sałatkę pan sobie życzy?
- Jakąś mięciutką.
- wczoraj napadli mnie bandyci. Zabrali komórkę, zegarek...
- Stary, przecież ty masz medal mistrzowski w boksie!
- Medalu na szczęście nie znaleźli.
Pojechał ojciec z trzema synami zboże kosić. Zajechali na pole, ojciec
wyciągnął butelkę samogonu i nalał każdemu z synów, potem sobie. Jak
wódka się skończyła, ojciec powiedział:
- No, trzeba by teraz popracować.
Na co najstarszy syn:
- Tatuś, ty zawsze jak popijesz, to zaczynasz głupoty gadać...
Te zmywalne tapety to świetny wynalazek!
Tylko najgorzej jest je zrywać ze ścian i ładować do pralki...
Czym jest małżeństwo?
Małżeństwo to szybki, bezpłatny, nielimitowany osobisty Internet, w
którym otwiera się tylko jedna strona.
U chirurga plastycznego:
- Słyszałam, że robicie państwo teraz takie operacje, że odsysacie
tłuszcz z pupy i przeszczepiacie go w biust - takie dwie pieczenie
przy jednym ogniu. Ale ile to kosztuje?
- Och, proszę panią, taka operacja kosztuje jedyne sto tysięcy dolarów.
- Tak? Aż tyle!? Hmm... A może mógłby mi pan doktor zaproponować coś tańszego?
- No cóż - w pani przypadku najtaniej będzie przeszczepić sutki na pośladki...
Moja dziewczyna poprzedniego wieczoru krzyczała: 'O mój Boże! to jest
ze 25cm! Jestem taka podekscytowana! Nie mogę się doczekać kiedy się
na niego rzucę!'.
Musiałem jej pieprznąć.
Nie można się w wieku 24 lat tak bardzo ekscytować śniegiem!
Dzieci w dzisiejszych czasach...
Synek mój powiedział dzisiaj:
- Tato! Pójdziemy do McDonald's?
- Możemy - odpowiedziałem - ale tylko jeśli to przeliterujesz.
Odpowiedział:
- Pieprzyć to. Pójdziemy do KFC?
Nie rozumiem, naprawdę nie rozumiem czemu kobiety tak się chwalą tą
swoją wielozadaniowością.
Cóż takiego wspaniałego jest w równoczesnym robieniu trzech rzeczy źle?
"Tu był Jurek", "Tu był Zenek", "Tu był Sławek"...
Niby zwyczajne napisy...
Czemu mnie tak niepokoją?
Czy to z powodu dziwnego koloru czy charakteru pisma?
A może dlatego, że czytam je w swojej szafie...
Ile by żona nie sprowadzała sobie kochanków, ile by ich nie chowała do
szafy czy pod łóżko, a mąż z delegacji nie wracał i nie wracał...
Wyobraź sobie, wracam do domu wcześniej niż zwykle, widzę - stoi na
podjeździe furka mojego najlepszego kumpla! No, myślę sobie, co za
swołocz! Potłukłem mu wszystkie reflektory i porysowałem całą
karoserię gwoździem. Wchodzę do domu, a tam jego buty stoją! To ja mu
poodrywałem podeszwy! Idę dalej, a jego ubranie porozrzucane po całym
salonie! Pozbierałem je i podarłem w drobniutkie strzępy. Wchodzę do
sypialni - patrzę, a ten sukinsyn - za te reflektory, karoserię, buty
i ubrania - mści się, świnia jedna!!!
Ojciec do córki:
- Zosieńko, widziałem wczoraj, jak siedziałaś w samochodzie z jakimś
młodym chłopcem i obejmowałaś go i całowałaś... Kim jest ten chłopiec?
- Tatusiu, a jakiego koloru był ten samochód?
Cholera! Wystraszyłem się. W lustrze dziś rano to taki horror pokazywali!
- Którego z moich kolegów lubisz najbardziej? - zapytałem moją dziewczynę.
- Roberta...
- Roberta?! Jakiego Roberta? Nie znam żadnego Roberta...
- Oj nie znasz.. No, nie znasz, bo za każdym razem kiedy przychodzi
cię odwiedzić, ty jesteś akurat poza domem.
wybrany na prezydenta zapewni wszystkim prace. Według najnowszego
sondażu stracił 30% elektoratu wśród Afroamerykanów.
- Ile jąder ma Obama?
- Oba ma.
- Proszę powiedzieć doktorze, jak on się czuje?
- Jest świadomy, ale w szoku, stan ogólny bardzo ciężki, oczekujemy przełomu...
- Mogę z nim porozmawiać?
- Niestety, nie.
- Ale to bardzo ważne, doktorze!
- Wykluczone. Proszę mi przekazać wiadomość do niego, jak jego stan
się polepszy, to mu przekażę tę wiadomość osobiście.
- Dobrze... Niech Pan go spyta doktorze, czy zdałam ten egzamin na
prawo jazdy...
- Kelner! Trzy butelki Wyborowej i sałatkę!
- Jaką sałatkę pan sobie życzy?
- Jakąś mięciutką.
- wczoraj napadli mnie bandyci. Zabrali komórkę, zegarek...
- Stary, przecież ty masz medal mistrzowski w boksie!
- Medalu na szczęście nie znaleźli.
Pojechał ojciec z trzema synami zboże kosić. Zajechali na pole, ojciec
wyciągnął butelkę samogonu i nalał każdemu z synów, potem sobie. Jak
wódka się skończyła, ojciec powiedział:
- No, trzeba by teraz popracować.
Na co najstarszy syn:
- Tatuś, ty zawsze jak popijesz, to zaczynasz głupoty gadać...
Te zmywalne tapety to świetny wynalazek!
Tylko najgorzej jest je zrywać ze ścian i ładować do pralki...
Czym jest małżeństwo?
Małżeństwo to szybki, bezpłatny, nielimitowany osobisty Internet, w
którym otwiera się tylko jedna strona.
U chirurga plastycznego:
- Słyszałam, że robicie państwo teraz takie operacje, że odsysacie
tłuszcz z pupy i przeszczepiacie go w biust - takie dwie pieczenie
przy jednym ogniu. Ale ile to kosztuje?
- Och, proszę panią, taka operacja kosztuje jedyne sto tysięcy dolarów.
- Tak? Aż tyle!? Hmm... A może mógłby mi pan doktor zaproponować coś tańszego?
- No cóż - w pani przypadku najtaniej będzie przeszczepić sutki na pośladki...
Moja dziewczyna poprzedniego wieczoru krzyczała: 'O mój Boże! to jest
ze 25cm! Jestem taka podekscytowana! Nie mogę się doczekać kiedy się
na niego rzucę!'.
Musiałem jej pieprznąć.
Nie można się w wieku 24 lat tak bardzo ekscytować śniegiem!
Dzieci w dzisiejszych czasach...
Synek mój powiedział dzisiaj:
- Tato! Pójdziemy do McDonald's?
- Możemy - odpowiedziałem - ale tylko jeśli to przeliterujesz.
Odpowiedział:
- Pieprzyć to. Pójdziemy do KFC?
Nie rozumiem, naprawdę nie rozumiem czemu kobiety tak się chwalą tą
swoją wielozadaniowością.
Cóż takiego wspaniałego jest w równoczesnym robieniu trzech rzeczy źle?
"Tu był Jurek", "Tu był Zenek", "Tu był Sławek"...
Niby zwyczajne napisy...
Czemu mnie tak niepokoją?
Czy to z powodu dziwnego koloru czy charakteru pisma?
A może dlatego, że czytam je w swojej szafie...
Ile by żona nie sprowadzała sobie kochanków, ile by ich nie chowała do
szafy czy pod łóżko, a mąż z delegacji nie wracał i nie wracał...
Wyobraź sobie, wracam do domu wcześniej niż zwykle, widzę - stoi na
podjeździe furka mojego najlepszego kumpla! No, myślę sobie, co za
swołocz! Potłukłem mu wszystkie reflektory i porysowałem całą
karoserię gwoździem. Wchodzę do domu, a tam jego buty stoją! To ja mu
poodrywałem podeszwy! Idę dalej, a jego ubranie porozrzucane po całym
salonie! Pozbierałem je i podarłem w drobniutkie strzępy. Wchodzę do
sypialni - patrzę, a ten sukinsyn - za te reflektory, karoserię, buty
i ubrania - mści się, świnia jedna!!!
Ojciec do córki:
- Zosieńko, widziałem wczoraj, jak siedziałaś w samochodzie z jakimś
młodym chłopcem i obejmowałaś go i całowałaś... Kim jest ten chłopiec?
- Tatusiu, a jakiego koloru był ten samochód?
Cholera! Wystraszyłem się. W lustrze dziś rano to taki horror pokazywali!
- Którego z moich kolegów lubisz najbardziej? - zapytałem moją dziewczynę.
- Roberta...
- Roberta?! Jakiego Roberta? Nie znam żadnego Roberta...
- Oj nie znasz.. No, nie znasz, bo za każdym razem kiedy przychodzi
cię odwiedzić, ty jesteś akurat poza domem.