Lancia Klub Polska

Jest tzw prawo konsumenckie sprzedawca, który wystawia fakture vat-marża daje wg przepisów rok gwarancji mechanicznej na samochód, jeśli samochód się sypie i jest niezgodny z opisem można sprawę śmiało wygrać, ja też troche kupiłem auto po przygodach na szczęście nie z przodu....ale jak tu kupić Lybre z pierwszych rąk skoro wszystkie na komisach stoją......sprowadzone

A dostaliście fakture VAT marża wypisaną na AutoComplex(LanciaTeam) ?

"mike_d" pisze:A dostaliście fakture VAT marża wypisaną na AutoComplex(LanciaTeam) ?

Bez tego nie zarejestrujesz samochodu. Dostaliśmy.

"MICHU" pisze:Jest tzw prawo konsumenckie sprzedawca, który wystawia fakture vat-marża daje wg przepisów rok gwarancji mechanicznej na samochód, jeśli samochód się sypie i jest niezgodny z opisem można sprawę śmiało wygrać...

Żeby to wiedział niedługo po zakupie to na pewno bym im nie odpuścił...

dudekken co to z Twoją furą było nie tak ?? ja na forum jestem od sierpnia dlatego mogę być co nie co niedoinformowany co do Twoich przygód...twoje auto przeca na fotach z LT wygląda jak pisanka

"MICHU" pisze:...twoje auto przeca na fotach z LT wygląda jak pisanka

Bo ma podwójne zewnętrzne zabezpieczenie antykorozyjne ( czyt. dwie warstwy lakieru ) o którym dowiedziałem się sporo po czasie, niestety zawierzyłem na słowo sprzedającemu, bo naczytałem się tym kolorowych opinii o tych przekrętach.
Z początku naszej znajomości z Lybrą to myślałem że ją zepchnę ze skarpy tak mnie w..wiała. Potem postanowiłem pozbyć się strucla, taki byłem najeżony na to auto. W międzyczasie postanowiłem zadbać o nią i zabrać się za doprowadzanie do stanu. Z dnia na dzień naprawiało się raz to raz tamto, problemy powoli zaczęły znikać, a w raz z nimi chęć sprzedania auta. Puki co się polubiliśmy i nie robimy sobie psikusów. Niestety głaskanie auta nadal trwa (wszystkie wydatki na naprawy sobie notuję)

a mistrzu co się przejmujesz ja tez mam takie zabezpieczenie antykorozyjne.... oprócz dachu maski przedniej i prawego przedniego błotnika było mniej tego ale ja sam sobie sprawiłem jeszcze takie zabezpieczenie nie dawno jak obiłem sobie drzwi błotnik itd wielu z nas ma podobnie jak my napewno ale nie chcą się przyznać

Podwójny lakier mnie nie poirytował tak bardzo jak rzekomy duży przegląd w LT przed zakupem i jego super stan techniczny, co się potem okazało g...no prawda. A przecież po to zaufałem niby fachowcom i znawcom tematu nie kupując w przypadkowym komisie żeby mieć sprawne auto, a nie na dzień dobry ładować w nie szmalec.

"dudekken" pisze:Podwójny lakier mnie nie poirytował tak bardzo jak rzekomy duży przegląd w LT przed zakupem i jego super stan techniczny, co się potem okazało g...no prawda. A przecież po to zaufałem niby fachowcom i znawcom tematu nie kupując w przypadkowym komisie żeby mieć sprawne auto, a nie na dzień dobry ładować w nie szmalec.

Prawda...wszystko prawda:)
Też cholernie żałuję zakupów w LT

wydaje mi się koledzy że na używane auto trzeba patrzeć obiektywnie i trzeźwo, nie jestem zwolennikiem LT, jednakże jest kilka osób ktre są zadowolone z zakupu, mój szwagier kupił lancie coupe w ciemnio, nie w LT, ponieważ tam wydaje mi się że są ceny zaporowe, dał zaliczkę nie oglądając auta, jest zadowolony nic sie nie dzieje i jedzi ok. Chociaż stan auta miał być super to okazało sie że
1. trzeba wyminc sprzęgło
2. osłony przegubów
3. środkowy tłumik spawanie
4. rozrząd - nie wiem czy to powinienem to napisać
5. pasek alternatora
7 olej, płyny itp.

Auto miał być w stanie super, po umyciu zauważyłem że maska od silnika i zderzak przedni były wymieniane i malowane, z czego można się cieszyć bo auto mogło zaliczyć małą bubę ale nie katastrofę. Więc jak na auto kupowane w ciemno uważam że całkiem ok.

"larry123" pisze:wydaje mi się koledzy że na używane auto trzeba patrzeć obiektywnie i trzeźwo, nie jestem zwolennikiem LT, jednakże jest kilka osób ktre są zadowolone z zakupu, mój szwagier kupił lancie coupe w ciemnio, nie w LT, ponieważ tam wydaje mi się że są ceny zaporowe, dał zaliczkę nie oglądając auta, jest zadowolony nic sie nie dzieje i jedzi ok. Chociaż stan auta miał być super to okazało sie że
1. trzeba wyminc sprzęgło
2. osłony przegubów
3. środkowy tłumik spawanie
4. rozrząd - nie wiem czy to powinienem to napisać
5. pasek alternatora
7 olej, płyny itp.

Auto miał być w stanie super, po umyciu zauważyłem że maska od silnika i zderzak przedni były wymieniane i malowane, z czego można się cieszyć bo auto mogło zaliczyć małą bubę ale nie katastrofę. Więc jak na auto kupowane w ciemno uważam że całkiem ok.

Larry 123 akurat sytuacja zakupu Cupetki w ciemno, z moją (i innych w identycznej sytuacji) nijak nie ma związku.

Powtarzam zdecydowałem się wyłożyć to zaporową cenę żeby mieć auto z pewnego źródła i w stanie który gwarantował sprzedawca(po porządnym przeglądzie gdzie wszystko jest na tip top), a nie kupować w ciemno . Wyszło na to że oni mnie i ja sam dałem zrobić się w konia.

kolego dobrze wiesz że w handlu nie ma sentymentów i litości, więc do grubszego zakupu trzeba podchodzić chłodno i bajery handlarza, nawet z LT przyjmować z dużą rezerwą

inconnu: Zrzędź jak najwięcej przed zakupem! Im więcej marudzenia przed zakupem, tym zwykle mniej - po.
Trzymam kciuki, że uda ci się kupic odpowiednie auto, bo w sumie to kluczowa sprawa i nie ma co iśc na kompromisy.

Dudekken - sam nie będąc klientem LT naczytałem się wielu opinii ich klientów od skrajnego zachwytu do skrajniego rozczarowania. Zauważyłem, że zwykle rozczarowaniu towarzyszył brak próby rozwiązania polubownie konfliktu.
Rozumiem, ze z Kętrzyna (piękne miasteczko- pozdrawiam ) do Łodzi blisko nie jest, ale czy próbowałeś zgłosić usterki do sprzedawcy, celem naprawy w ramach rękojmi?

"Nat" pisze:inconnu: Zrzędź jak najwięcej przed zakupem! Im więcej marudzenia przed zakupem, tym zwykle mniej - po.
Trzymam kciuki, że uda ci się kupic odpowiednie auto, bo w sumie to kluczowa sprawa i nie ma co iśc na kompromisy.

Dudekken - sam nie będąc klientem LT naczytałem się wielu opinii ich klientów od skrajnego zachwytu do skrajniego rozczarowania. Zauważyłem, że zwykle rozczarowaniu towarzyszył brak próby rozwiązania polubownie konfliktu.
Rozumiem, ze z Kętrzyna (piękne miasteczko- pozdrawiam ) do Łodzi blisko nie jest, ale czy próbowałeś zgłosić usterki do sprzedawcy, celem naprawy w ramach rękojmi?

Oczywiście że zgłosiłem początkowe problemy i nawet się pofatygowałem do Łodzi w lutym ubiegłego roku, to z wielką łaską naprawiono mi 40% (z resztą to tego nie ma, tamtego nie ma na stanie) zgłoszonych usterek, a na pożegnanie chciano połowy kosztów części (których 80% rozsypała się przed upływem roku, co świadczy o jakości użytych elementów). To się wykłóciłem o to i odjechałem nie płacąc nic. Powiedziałem że moja noga więcej tam nie stanie. I głupek ze mnie że nie poszedłem po powrocie z Fakturą do rzecznika praw konsumenta, bo bym powalczył o swoje.

"dudekken" pisze:... I głupek ze mnie że nie poszedłem po powrocie z Fakturą do rzecznika praw konsumenta, bo bym powalczył o swoje.

Jak najbardziej trzeba było. Zauważyłem jedną tendencję, jak ktoś ma problem to w sposób dziwny unika konfrontacji, tylko opisuje całe zdarzenie robiąc z siebie ofiarę losu. Jeśli jesteś pewien swoich praw to ich dochodź, jedź na miejsce i wyjaśniaj. Chyba jeszcze rzaden z klientów LT nie dostał po ryju (choć kilku z pewnością się należy) więc tym bardziej sprawy trzeba wyjaśniać.
Ja piszę z pozycji tego zadowolonego klienta, 4 samochody kupione i kolejny już w drodze. Przyszedłem tam z ulicy i najlepszym samochodem jaki tam kupiłem była moja pierwsza Kappa. Co z tego, że samochody są po przeglądach, wymienione są części skoro zwyczajowo psuje się to co nie zostało wymienione.
Miałem "przyjemność" prowadzić dział handlowy jednego z dealerów Forda. Jak ktoś ma niefart to w pierwszym tygodniu wracał do serwisu, bo w nowym samochodzie coś się popsuło.

inconnu, miałem okazję poobserwować Twoje przymiarki do zakupu. Trzeba było przed poczytać to forum i przynajmniej zadawać jakieś sensowne pytania. Założenie z góry że np. grubsza warstwa lakieru jest skutkiem dzwona może być słuszne w 50%. Sprawdzanie dat na szybach to kolejny zły przykład weryfikacji samochodu (mój z 2004 ma wszystkie szyby 2002). W każdym razie życzę powodzenia w zakupie ale i luźniejszego podejścia do życia. Na przyszłość proponuję wyjazd do Gniezna