Lancia Klub Polska

Odnośnie zakazu używania kamer w pojazdach w niektórych krajach UE to fajnie by było dowiedzieć się najpierw a później siać plotki na forum. Otóż kamery wolno używać i rejestrować ale należy pamiętać, że osoba rejestrująca nie może materiału nagranego przechowywać dłużej niż 72 godziny za wyjątkiem kiedy takie nagranie będzie stanowić dowód dla np. sądu (sfilmowaliśmy wypadek). Ponadto mowa tam jest o filmowaniu CIĄGŁYM i tu jak zwykle pies jest pogrzebany - co to jest filmowanie ciągłe?
W kamerkach samochodowych ustawiamy czas nagrania 2, 3, 5, 10 minut. Możemy też ustawić nagrywanie np. 10 minut i zastąpienie je po tych 10 minutach kolejnym - w razie kolizji spokojnie je zgramy - są też kamery wykrywające kolizje i automatycznie oznaczające takie nagranie jako nagranie kolizyjne - kamery z g-sensorem.
osobiście używam kamer od kilku lat i już nie raz się przydały (cwaniaków u nas nie brakuje co to chcieliby coś wyłudzić).
Zajmuję się też monitoringiem wizyjnym więc jestem w temacie - u nas też są czasami akcje, że sąsiad się piekli, że jego sąsiad ma monitoring - ale jak coś się stanie to oczywiście ten co najbardziej się wściekał że jest filmowany leci i prosi o nagranie - bo krzywda mu się stała. Swoją drogą prędzej czy później wejdą ograniczenia z uwagi na niewygodny proceder dla władzy - otóż nagle z myśliwego stali się ofiarą

Drogi Bartku, nie mam pojęcia co to monitoring, a co to rejestracja obrazu. Nie mam pojęcia o danych osobowych i ich ochronie.
Nie będę się tu rozpisywał na 20 arkuszy wydawniczych i omawiał punkty i paragrafy prawne. Znam tylko przypadek, już z Polski, że winowajca zdarzenia drogowego, zapłacił 400 pln mandatu, a następnie wytoczył proces cywilny nagrywającemu i wystąpił o odszkodowania w wysokości 5000 pln od nagrywającego. Sprawa jest w toku, ale wiele wskazuje, że filmujący przegra.

Bartku, mógłbyś się odnieść jakość do tego artykułu? Na ile to jest Twoim zdaniem prawdziwe (poziom Interii czasem kładzie na łopatki...).

Powiem tak jeżeli to co piszesz jest prawdą i faktycznie sprawca kolizji wygra proces o odszkodowanie za to, że został filmowany podczas jazdy (mówimy oczywiście o naszym ustawodawstwie to oficjalnie przy świadkach mówię, że stawiam Ci dobrą flaszkę
Na poważnie nie ma szans aby koleś wygrał tę sprawę.
Owszem jest możliwość aby sąd nie przyjął takiego nagrania jako dowodu, co też jest śliskie dla sądu ale jest taka możliwość gdy to sąd decyduje czy dany materiał uznać za dowód czy też nie.
Co innego jeżeli chodzi o umieszczenie nagrań na np. Youtube. Jeżeli ktoś nagrał kolizję i dał to do sądu jako dowód a dodatkowo puścił na Youtuba i nie zasłonił twarzy oraz tablic rejestracyjnych to niestety ale ma problem i może faktycznie zabulić. Ja mam całkiem sporą kolekcję niezłych akcji na drodze ale na youtuba ich nie wsadzę bo znając życie prędzej czy później ktoś by mnie pozwał.

FXX pisze:Bartku, mógłbyś się odnieść jakość do tego artykułu? Na ile to jest Twoim zdaniem prawdziwe (poziom Interii czasem kładzie na łopatki...).

Już odpowiadam:
zgodnie z przepisami GIODO to powinniśmy rejestrować nawet bazę kontaktów, które trzymamy w telefonie pomijam już ciekawostkę z kontaktami na nk czy facebook. To samo dotyczy programów księgowych - tam również mamy bazę kontrahentów.
A tak na poważnie dopóki nie upubliczniamy tych danych to nikt nam nie może nic zrobić. Ale tak jak napisałem w poście wcześniej co innego jak zaczynamy zamieszczać nasz materiał w internecie - tu zaczynają się już problemy.
Nie zgadzam się na pewno, że okazanie nagrania przed sądem jest upublicznieniem danych osobowych. Ale cóż znając interie to jeszcze nie takie bzdury wymyśli.
Zresztą nie raz zgrywałem dane z monitoringu u klientów celem przekazania Policji czy Prokuraturze i jeszcze nie słyszałem większej głupoty niż ta na interii.

http://www.bryk.pl/w...osobistych.html
Nie potrafię, i nie chyba nie chcę interpretować zapisów.
Czy to wszystko nie wygląda tak, że nagrywać można wszystko, ale wykorzystać przeciwko nagrywanej osobie już nie.

Link nie działa.

http://www.bryk.pl/wypracowania/pozosta ... stych.html

Sorry, teraz robi.

To wygląda tak, że nagrywać możesz ale nie wolno Ci tego upubliczniać bez zgody nagrywanego. Natomiast jeżeli nagrasz tego ów delikwenta popełniającego czyn zabroniony możesz to zgłosić na policję lub do prokuratury i jako dowód okazać nagranie - w żaden sposób nie narusza to dóbr osobistych - ale należy pamiętać, że dalej nie wolno pokazywać tych danych publicznie. Dlatego np. w programie Drogówka zakrywane są tablice, zmieniany głos, i zakrywana twarz.

Na forach prawnych są ludzie, którzy próbują na siłę wmówić, że nie wolno filmować kogoś bez jego zgody.
Dla chętnych proponuję spróbować pozwać np. market za filmowanie - życzę powodzenia

No dobra. Po pierwsze ? są to regulacje, które działają w dniu dzisiejszym. Nie wiem na czym dokładnie mają polegać zmiany w nowych zapisach unijnych, ale takie nastąpić mają i to na niekorzyść rejestrujących. To nie plotka. Być może się wycofają, ale póki co zakusy na takie zmiany są.
Po drugie ? wiadomo nie od dziś, co to prawo jest i jak je można interpretować i jacy są prawnicy i jacy są sędziowie.
Jeśli ja zrobię wykroczenie (nie przestępstwo), ktoś to nagra i pokaże w organach i sądzie, ja zostanę ukarany (co nie jest jednoznaczne, bo sędzie może, a nawet powinien odrzucić taki dowód). Mój prawnik powie, że obraz bez mojej zgody został zarejestrowany, wykorzystany przeciw mnie i poniosłem konsekwencje materialne i osobiste, to scenariusze mogą być różne. Mylę się?

Bartek-Lodz pisze: Dla chętnych proponuję spróbować pozwać np. market za filmowanie - życzę powodzenia

Market pewnie ma zgodę na monitoring. Poza tym, chyba jest różnica pomiędzy monitoringiem, a rejestracją obrazu na sprzętach prywatnych.

Mylisz się, market nie ma żadnej zgody a sam monitoring nie jest nigdzie rejestrowany. Ogólnie jest to temat bez sensu - póki co można filmować co się chce i kogo się chce - co innego z udostępnianiem tych nagrań. Dla mnie póki co obecne regulacje nie stanowią żadnego problemu jeżeli idzie o filmowanie - rejestrowanie zarówno kamerą samochodową jak i ręczną czy też monitoringiem wizyjnym - zresztą ja mam kamerę przed domem i w zamiast wizjera - jeżeli ktoś się czuje na tyle pewny, że to nielegalne proszę mnie pozwać.
To tak jak słyszałem, że ktoś dostał mandat za wyczesywanie psa na trawniku - straż miejska uznała to za zaśmiecanie a że delikwent mandat przyjął to i zapłacił. Mnie swojego czasu nachodziły strażniczki miejskie, że na klatce schodowej jest sierść mojego psa (mamy w bloku życzliwego sąsiada co zgłasza wszystko na wszystkich i też zaproponowałem panią aby mi wystawiły mandat, którego nie przyjmę i spotkamy się w sądzie - panie odstąpiły a po dwóch kolejnych wizytach oświadczyłem, że jak przyjdą ponownie złożę zawiadomienie o nękanie. Póki co pół roku spokój - nie przychodzą.

Życie pokaże, w którą stronę skręci prawo do posiadania prawa ?czegoś tam?.

Nagranie w ciągu dnia:

A ja używam G1WH i jest ok.

Potrzebuję wiarygodnej i pewnej informacji.
Czy w Czechach i Austrii można mieć rejestrator jazdy ( kamerę) na szybie czy nie ?