Lancia Klub Polska

Coupe jest raczej na weekendy i wolę mieć coś dobrego jak mnie deszcz dopadnie. Powinny dłużej wytrzymać niż BMW, bo bokami nie polatam

Nie trzeba specjalnie bokami latać
Wystarczy skłonność do zrywnego ruszania

A poważniej, wydaje mi sie że to dobry wybór.

Grafika pochodzi z testu flagowych opon każdego z producentów - w przypadku Uniroyala właśnie Rainsport 3.

And the winner is... Pirelli P7 Cinturato Blue

Z motoru czy auto świata, to masz?

Przedruk z Auto Bilda.
Generalnie trwałość RainSportów 3 jak na grafice potwierdziło kilka osób w podobnym temacie na AH.

W necie są również dostępne pomiary hamowania na mokrym i suchym i np. o ile na mokrym Falkeny FK510 nieznacznie ustępują RS3 to na suchym już różnica na suchym jest znacznie większa na plus dla Falkenów. A ceny w zależności od rozmiaru - raz jedne, raz drugie droższe.

Sorry, ale te testy są tak wiarygodne jak GW i Fakt razem wzięte. Swoją drogą w coupe jak ja zrobię prawie 26tys, to chyba będę musiał ze dwa razy zrobić wymianę opon, bo ze starości się rozleca Ważne, że na mokrym są mega dobre na suchym też kleja. Za tą cenę może być

Jakieś dowody na brak wiarygodności tych testów?
Że ADAC fałszowało wyniki to wiem, ale czy Auto Bild też w coś jest umoczony?

Wiesz 26 tysięcy to niektórzy w rok robią, a spora część w 2, góra 3 sezony.

Nie widzisz tego jak auto Bild jest nastawiony na robienie kasy i pisze jak wiatr zawieje? Ja przestałem kupować auto świat, bo aż oczy bolą jak się czyta te brednie.
Do jazdy codziennej mam drugą Kappe dlatego się śmieje, że się rozleca że starości

Słaby to dowód, zwłaszcza, że wyniki zgadzają się z małymi różnicami z innymi testami nie mającymi nic wspólnego z Auto Bildem
Artykuły o samochodach to inna bajka i one rzeczywiście są marne.

Jak dla mnie - testy w większości dają fory temu producentowi, który je zamawia..

Wiem, wiem - uogólniam

A ja wam napisze tak.
Nie jestem przywiązany do żadnej marki.
Jedynie czym się kieruję - to czy ma ładny i ew cichy bieżnik.
Ew jest relatywnie tania w stosunku do jakości.
Ew biorę pod uwagę na co mam akurat chęć je założyć.
Żeby nie było - w jednym roku kupuje ok 2-3 kompletów nowych opon.
Różnych do osobówek i do busów.Po za tym w swoim życiu przeżyłem epizod jako wulkanizator.
Trwałość Continentali - no cóż klient po dwóch tygodniach zgubił całkowicie bieżnik w nowych.( Lat temu masa), ale po tym co zobaczyłem nie kupię opon tej marki.
Michelin - mam Mastera - Master ma 11 lat. od nowości ma dwóch właścicieli - z czego drugim jestem Ja. Dostał w fabryce komplet opon tej marki.I dopiero w tym sezonie wymieniłem na nowe. I tak się łamiąc , bo bieżnik jeszcze w normie - tylko te lata...Ma nakulane 300 000 - z tym tylko że były wymieniane na zimówki.
Goodyear - bardzo ciche fajne bieżniki.W Fordzie Escorcie 1.8 D jeden komplet z powodzeniem przekulał mi 100 tysięcy - i nadal się nadawał - tylko ford zardzewiał.W sumie w ciągu ostatnich kilku sezonów , z chęcią je dokupuję do swoich Lancii.
Lybra dostała na zimę nowe najtańsze w hurtowni Chińczyki ( nie wiem jaka firma nawet) ,mogę sprawdzić. Co mogę powiedzieć o tym zakupie.
Jedne z lepszych opon na których jeździłem - trzymają przyczepność w każdych warunkach.
I są po prostu zajebiste , szczególnie , jak sobie przypomnę ich cenę.I nie jest to tylko moja opinia - bo zdziwienia kolejnych userów autka - bezcenne - szczególnie Roba76 np.
Zeetec - o których pisał Michor- nie jeździłem - ale mam kolegę który się ostro na nich sparzył - i znam go kilka dobrych lat , wyraz twarzy - etc. i szczerze wątpię żeby miał mnie wkręcać, tym bardziej że nawet nie miał w tym interesu - jeszcze tym bardziej że wyrzucił nowe opony,bo się nie dało jeździć .
Podsumowując - jakie opony, częsty temat i powiem szczerze - bezsensowny.Jak kupuje teraz opony - ew sprawdzam wzór bieżnika na allegro - i dzwonie do hurtowni ( mam jedną ). A jak nie wiem co mam kupić - to spisuje rozmiar ,dzwonie do hurtowni i pytam się co polecają w dobrej cenie
Nie ma jednej i najlepszej opony.
Jakieś deszczowe - przydadzą się w 100% raz w roku, i powiedzmy że pozwolą na plus 5 km/h - o le ma się jaja
Ważne żeby po prostu były świeże i miały głęboki bieżnik
A po za tym , najlepiej żeby ten temat nazywał , się - jakich opon nie polecacie.
Każda inna jest ok

Nooo.. fajne.
Trudno z tym dyskutować
Powiem tylko tak : nie robię 300 tysia w ciągu 11 lat
Mieszkam w Suchej Besk, pracuję w Oranienburgu k. Berlina, z punktu do punktu 702km. Srednia przejazdu 5,5 godz i to dwa razy w tygodniu. No, czas nie uwzględnia np śnieżycy czy wypadku na drodze Na kiepskich oponach i bez "jaj" - można tylko sobie pomarzyć.
O dojeździe do samej pracy nawet nie wspominam, ale rocznie łącznie zbiera mi się około 90 tys ( dane do rozliczenia podatkowego). Do tego jazdy prywatne.

Żeby nie było, nikogo do niczego nie przekonuję...
Każdy robi jak uważa: można kupować najtańsze opony, można lać najtańszy olej i zmieniać go co 100 tysia. A zamiast płynu chłodniczego wlewać kranówę
Wolnoć Tomku w swoim domku.

A co do samych opon... paradoksalnie, zimą najlepiej sprawdzają mi się ... bieżnikowane
Co z tego, że kupuję dwa komplety na sezon - w górach ( górale mówią, że Beskid to żadne góry , ale dla mnie cepra tu ożenionego - to góry i koniec! ) i przy tylnonapedowym aucie - pozwalają spokojnie dojechać gdzie trzeba.
I wszystkim kierowcom uważającym, że mają jaja - polecam spróbować takiej przyjemności

Jak kiedyś napisałem, lubię się powymądrzać - i tak też proszę powyższy wywód potraktować
Miłego dnia wszystkim miłośnikom motoryzacji włoskiej ( i nie tylko) życzę

Zgadzam się w 100% z Wilkinem.Ten temat powinien faktycznie się nazywać - "Jakich opon nie polecacie". O wiele łatwiej byłoby się w nim poruszać i wyciągnąć jakieś sensowne wnioski co do przyszłych zakupów. Ze swojej strony sparzyłem się dawno temu no oponach firmy Sava. Wyskoczyły bąble po półtora miesiąca użytkowania. Być może firma obecnie podciągnęła się w jakości, ale bardzo zniechęciło to mnie do niej.

Wysłane z mojego Lenovo YT3-X50L przy użyciu Tapatalka

Wracając do testów kiedyś sie nimi kierowałem i zakupiłem cudowne Dunlopy i prawie sie zabiłem na mokrym, a miały być świetne według "specjalistów" z Auto Bilda. Jakie to były opony już pisałem wczesniej. Drugie podejście to Goodyear, które nawet połowy km nie wytrzymały jakie niby zakładał producent czy tam testy. 2 Się wyząbkowały, a z jednej odpadł kawałek gumy i na całej bocznej stronie i wyszły druty. Dobrze, że nie dzień wczesniej jak jechałem autostradą i sypałem po 200km/h. Także to wystarczający dowód dla mnie, że te testy są nic nie warte.