J.D.Power, nawet Amerykanie mają grube wątpliwości do ich metodologii i systemu punktacji.
Generalnie opiera się to o dobrowolne deklaracje użytkowników (i tylko pierwsze 90 dni użytkowania pojazdu!), którzy podają, co ich zdaniem nie działa jak powinno.
Dochodzi do absurdalnych sytuacji, że ktoś narzeka na system multimedialny lub takie elementy jak wielkość siedzeń czy ilość miejsca na nogi i takie auto przegrywa ze znacznie bardziej usterkowym konkurentem, który ma problemy z silnikiem czy skrzynią biegów. JD Power nie bawi się w kategorie 'problems', cokolwiek zgłosi właściciel, liczy się jako 'usterka'.
I najważniejsze, różnice między najlepszymi a najgorszymi są małe, wszyscy robią dobre auta. Liczba usterek jest mała u wszystkich, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę jakie drobiazgi potrafią zgłaszać Amerykanie, tylko dlatego, że ich irytują.
Przede wszystkim jednak, JD Power nic nie mówi o długoterminowej solidności aut.
http://www.autoblog.com/2015/06/23/-j-d ... -analysis/