Strona 6 z 17

Re: Jakie auto po Kappie

: 05 sty 2012, 19:23
autor: brygadzista1
W tych autach to jest tragedia. Wiem bo sam mam Seata... szkoda gadac. Ale w Audi A6 juz tak najgorzej nie jest, sporo egzemplarzy ma skore navi i jakos to wszystko ladnie wyglada i to przez dlugie lata. Nie wiadomo tylko jak to jest z tymi V6 z konca produkcji bo znalezc 1.9TDI ponizej 400tys km graniczy z cudem.

Re: Jakie auto po Kappie

: 05 sty 2012, 19:28
autor: Tomzik
Kiedyś, dawien dawno temu przewieźli mnie na tylnej kanapie 9-5 kombi 2,3 Aero i wnętrze zrobiło na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Ale to była wersja wypasiona.

Moim zdaniem było lepiej niż w Kappie.

A Pastuch nie jest taki zły, uważam, że same plastiki ma nie gorsze niż Kappa.

Re: Jakie auto po Kappie

: 05 sty 2012, 19:45
autor: Paweł87
brygadzista1 pisze:Kamil masz jakis przyklad na 2.5TDi? Bo jest fajne A6 do wziecia za dobra kase w wersji 163KM z 2003 roku. Jakos obrzydza mnie ten silnik. Znajomy mial przez rok 179KM w A6 z czego pol roku auto spedzilo w warsztacie.

Można napewno brać tego 163 km ale za żadne skarby z Multitronickiem, mój ojciec przejeździł nim już jakieś 100 tys, od 145 do 256 tys i zupełnie nic się z nim nie dzieje, rozrząd, olej i jazda, gaz do dechy i ani dymka nie puści tylko że pali średnio 9,5 w mieszanym, gdy 3/4 miasta; Avant Multitronic na kołach 18'' 2002/3

Re: Jakie auto po Kappie

: 05 sty 2012, 20:00
autor: Alan
Tomzik pisze:
A Pastuch nie jest taki zły, uważam, że same plastiki ma nie gorsze niż Kappa.
no toś teraz poleciał....aż mnie wór zaswędział...Sorki ale jakość plastiku w passacie jest daremna.Rączki drzwi może nie można tak powyrywać jak w kapiszonie ale zdzierające się zeń powłoki przyprawiają o odrazę i sprawiają wrażenie oblepionych syfem..taki pot i bród. Mówię o B5

Za to B6 ma tak jak Leon mielone butelki PET i kubki po jogurtach...w składzie tapicerki :)

Re: Jakie auto po Kappie

: 05 sty 2012, 20:20
autor: Tomzik
Ludzie, spójrzcie czasem trochę obiektywnie.

Kappa to naprawdę żaden cud wykonania, tworzywa w jej wnętrzu to jakość na średnim poziomie, kompletnie żadna rewelacja. To, że lepiej niż prawie każde inne włoskmie auto z tamtego okresu jeszcze nie świadczy o tym, że jest super. Jeszcze deska jest faktycznie ok (obudowa zegarów), bo jest miękka, ale np ten plastik co jest na drzwiach nie należy do wysokich lotów.

Jeszcze raz napiszę, i niech Cię wór dalej swędzi albo zdejmij klapki z oczu ;) B5 ma porównywalne jakościowo materiały we wnętrzu. To, że z przycisków schodzi lakier to nie wina plastiku, zresztą ponoć ten temat dotyczy także Lybry.

W Kappie też cudów nie ma, albo mam (jak się pewnie zaraz okaże) wybrakowaną wersję, bo końcówki dźwigni kierunkowskazów i wycieraczek kiedy jest zimno robią się lepiące i się zniekształcają, można tam "kulać babole" normalnie...

A tekstem o wyrwaniu uchwytu drzwi sam odpowiedziałeś na pytanie jaka jest jakość Kappy. Chyba jednak wolę wytarty guzik niz wyrwany uchwyt niczym w starej Syrence ;) Wyrwanie jakiegoś elementu we wnętrzu auta przy najzwyklejszym użytku to jest kpina.

Re: Jakie auto po Kappie

: 05 sty 2012, 20:27
autor: brygadzista1
Alan pisze: no toś teraz poleciał....aż mnie wór zaswędział...Sorki ale jakość plastiku w passacie jest daremna.Rączki drzwi może nie można tak powyrywać jak w kapiszonie ale zdzierające się zeń powłoki przyprawiają o odrazę i sprawiają wrażenie oblepionych syfem..taki pot i bród. Mówię o B5

Za to B6 ma tak jak Leon mielone butelki PET i kubki po jogurtach...w składzie tapicerki :)
Ale za to VW moze sie pochwalic ze przy produkcji samochodow stawia na recykling :lol:

Co do jakosci w B5 to jedyne co mi sie podoba we wnetrzu to niebieskie podswietlanie. A jak widze B6 w tanszych wersjach bez climatronica z panelem wentylacji wzietym od Golfa III to mi sie odechciewa. Te pokretla mają juz 15 lat. No chyba ze staly sie tradycją VW.

Re: Jakie auto po Kappie

: 05 sty 2012, 20:33
autor: FXX
brygadzista1 pisze:Kamil masz jakis przyklad na 2.5TDi? Bo jest fajne A6 do wziecia za dobra kase w wersji 163KM z 2003 roku. Jakos obrzydza mnie ten silnik. Znajomy mial przez rok 179KM w A6 z czego pol roku auto spedzilo w warsztacie.
Wersję 180-konną w A6 ma ojciec kumpla. Kupił to jakieś 4-5 lat temu, a i przebiegów małych nie robi. Ostatnio mieliśmy się okazję widzieć i mało co musiał włożyć w ten samochód poza typową eksploatacją, a to co się psuło i tak nie dotyczyło silnika.
Ba, mam pod ręką przykład, że nawet początkowe wersje robią spore przebiegi. A4 sprowadzone do Polski z przebiegiem 220tys. km - czy prawdziwy czy nie wie tylko poprzedni właściciel, w każdym razie samochód ma już blisko 350tys., owszem jest po regeneracji pompy wtryskowej, która kosztowała - uwaga 400zł :lol: Ocena zużycia wałków - nic niepokojącego się nie dzieje.

A co się działo z Twojego znajomego A6? Całe pół roku był problem z silnikiem? Chyba nie bardzo, bo skoro były by problemy z silnikiem to wymiana/remont i spokój, a nie bujanie się non stop.

Z resztą wystarczy wejść na forum Audi/VW i popytać o te silniki po zmianach.

Odnośnie tych przebiegów to jeśli trudno znaleźć coś poniżej 400tys. km. a to co jest jeszcze jeździ to chyba jednoznacznie wskazuje, że nie jest tak źle.

Tomzik pisze:Ludzie, spójrzcie czasem trochę obiektywnie.

Kappa to naprawdę żaden cud wykonania, tworzywa w jej wnętrzu to jakość na średnim poziomie, kompletnie żadna rewelacja. To, że lepiej niż prawie każde inne włoskmie auto z tamtego okresu jeszcze nie świadczy o tym, że jest super. Jeszcze deska jest faktycznie ok (obudowa zegarów), bo jest miękka, ale np ten plastik co jest na drzwiach nie należy do wysokich lotów.

Jeszcze raz napiszę, i niech Cię wór dalej swędzi albo zdejmij klapki z oczu ;) B5 ma porównywalne jakościowo materiały we wnętrzu. To, że z przycisków schodzi lakier to nie wina plastiku, zresztą ponoć ten temat dotyczy także Lybry.

W Kappie też cudów nie ma, albo mam (jak się pewnie zaraz okaże) wybrakowaną wersję, bo końcówki dźwigni kierunkowskazów i wycieraczek kiedy jest zimno robią się lepiące i się zniekształcają, można tam "kulać babole" normalnie...

A tekstem o wyrwaniu uchwytu drzwi sam odpowiedziałeś na pytanie jaka jest jakość Kappy. Chyba jednak wolę wytarty guzik niz wyrwany uchwyt niczym w starej Syrence ;) Wyrwanie jakiegoś elementu we wnętrzu auta przy najzwyklejszym użytku to jest kpina.
Nie wiem jak jest w Kappie, ale porównując Lybrę z Passatem (czyli nota bene jak najbardziej prawidłowo) to Passat wychodzi blado na tle Lancii. Odchodząca farba, wszędzie twardy plastik o jednakowej powierzchni, pokrętła i przyciski jak z początków lat 90, że już o designie całej deski nie wspomnę. W porównywalnym roczniku mimo również nie porywającej designersko deski, Audi A4 wypada wg mnie lepiej jeśli chodzi o materiały.

Re: Jakie auto po Kappie

: 05 sty 2012, 20:49
autor: brygadzista1
FXX pisze: Wersję 180-konną w A6 ma ojciec kumpla. Kupił to jakieś 4-5 lat temu, a i przebiegów...

A co się działo z Twojego znajomego A6? Całe pół roku był problem z silnikiem? Chyba nie bardzo, bo skoro były by problemy z silnikiem to wymiana/remont i spokój, a nie bujanie się non stop.
Pamietam ze dwa razy pompa poszla (choc to moze wina zlej regeneracji) raz wałki wymienial a na koniec automat zaczal sie je**ć. Mozna sie wkurzyc, dlatego je sprzedal. Podejrzewam jednak ze sprzedal zrobione auto z ktorego ktos pozniej sie cieszyl ale nie moje pieniadze nie moj problem. A6 mi sie podoba nie jest tak ponura jak Passaty i oferuje Quatro w manualu - fajne zestawienie.

Co do porownania Lybry z Passatem powiem tak. Zastanawiałbym sie tylko i wylącznie przy zestawieniu Passat Highline w beżowej skórze i Lybra Buisnes bez Alcantary. Spoglądając na kokpit chyba i tak wygrałaby Lybra.

Re: Jakie auto po Kappie

: 05 sty 2012, 21:31
autor: FXX
brygadzista1 pisze:
FXX pisze: Wersję 180-konną w A6 ma ojciec kumpla. Kupił to jakieś 4-5 lat temu, a i przebiegów...

A co się działo z Twojego znajomego A6? Całe pół roku był problem z silnikiem? Chyba nie bardzo, bo skoro były by problemy z silnikiem to wymiana/remont i spokój, a nie bujanie się non stop.
Pamietam ze dwa razy pompa poszla (choc to moze wina zlej regeneracji) raz wałki wymienial a na koniec automat zaczal sie je**ć. Mozna sie wkurzyc, dlatego je sprzedal. Podejrzewam jednak ze sprzedal zrobione auto z ktorego ktos pozniej sie cieszyl ale nie moje pieniadze nie moj problem. A6 mi sie podoba nie jest tak ponura jak Passaty i oferuje Quatro w manualu - fajne zestawienie.

Co do porownania Lybry z Passatem powiem tak. Zastanawiałbym sie tylko i wylącznie przy zestawieniu Passat Highline w beżowej skórze i Lybra Buisnes bez Alcantary. Spoglądając na kokpit chyba i tak wygrałaby Lybra.
Jeśli dwa razy poszła pompa to prawdopodobnie ktoś schrzanił regenerację. Jedynie dziwią mnie wałki, w tych rocznikach nie było z tym problemu.

Re: Jakie auto po Kappie

: 05 sty 2012, 23:00
autor: Tomzik
brygadzista1 pisze:Co do jakosci w B5 to jedyne co mi sie podoba we wnetrzu to niebieskie podswietlanie. A jak widze B6 w tanszych wersjach bez climatronica z panelem wentylacji wzietym od Golfa III to mi sie odechciewa. Te pokretla mają juz 15 lat. No chyba ze staly sie tradycją VW.
FXX pisze:Nie wiem jak jest w Kappie, ale porównując Lybrę z Passatem (czyli nota bene jak najbardziej prawidłowo) to Passat wychodzi blado na tle Lancii. Odchodząca farba, wszędzie twardy plastik o jednakowej powierzchni, pokrętła i przyciski jak z początków lat 90, że już o designie całej deski nie wspomnę. W porównywalnym roczniku mimo również nie porywającej designersko deski, Audi A4 wypada wg mnie lepiej jeśli chodzi o materiały.
brygadzista1 pisze:Co do porownania Lybry z Passatem powiem tak. Zastanawiałbym sie tylko i wylącznie przy zestawieniu Passat Highline w beżowej skórze i Lybra Buisnes bez Alcantary. Spoglądając na kokpit chyba i tak wygrałaby Lybra
Panowie, nie róbcie jaj.

Od kiedy to wygląd pokręteł czy brak "klimatronika" (tak na tego fałweja plujecie a sami używacie ich terminologii- ja nie znoszę tego słowa) albo tym bardziej niebieskie podświetlanie (mnie ono zwisa, ładniejsze jest stare, lanciowe zielone :D ) to jest jakość wykończenia :?:

To jest jakość zastosowanych materiałów (a nie ich wygląd) oraz spasowanie elementów. Nawet alcantara nie ma tu nic do rzeczy czy skóra, to jest wersja wyposażeniowa a nie żadna jakość wykonania. Chodzi przede wszystkim o tworzywa, ich strukturę, wytrzymałość na ubiegający czas i kilometry (przy okazji, alcantara słabiutko tu wypada). Czy z czasem nic nie klekota i nie trzeszczy w środku.

Akurat odchodząca farba to też problem Lybry (z przycisków się ściera).

Podsumowując panowie nie mówcie, że Lancia ma super jakość, bo ma alcantarę i deska ładnie wygląda, prooooszę...

Re: Jakie auto po Kappie

: 05 sty 2012, 23:51
autor: FXX
Tomzik pisze:
brygadzista1 pisze:Co do jakosci w B5 to jedyne co mi sie podoba we wnetrzu to niebieskie podswietlanie. A jak widze B6 w tanszych wersjach bez climatronica z panelem wentylacji wzietym od Golfa III to mi sie odechciewa. Te pokretla mają juz 15 lat. No chyba ze staly sie tradycją VW.
FXX pisze:Nie wiem jak jest w Kappie, ale porównując Lybrę z Passatem (czyli nota bene jak najbardziej prawidłowo) to Passat wychodzi blado na tle Lancii. Odchodząca farba, wszędzie twardy plastik o jednakowej powierzchni, pokrętła i przyciski jak z początków lat 90, że już o designie całej deski nie wspomnę. W porównywalnym roczniku mimo również nie porywającej designersko deski, Audi A4 wypada wg mnie lepiej jeśli chodzi o materiały.
brygadzista1 pisze:Co do porownania Lybry z Passatem powiem tak. Zastanawiałbym sie tylko i wylącznie przy zestawieniu Passat Highline w beżowej skórze i Lybra Buisnes bez Alcantary. Spoglądając na kokpit chyba i tak wygrałaby Lybra
Panowie, nie róbcie jaj.

Od kiedy to wygląd pokręteł czy brak "klimatronika" (tak na tego fałweja plujecie a sami używacie ich terminologii- ja nie znoszę tego słowa) albo tym bardziej niebieskie podświetlanie (mnie ono zwisa, ładniejsze jest stare, lanciowe zielone :D ) to jest jakość wykończenia :?:

To jest jakość zastosowanych materiałów (a nie ich wygląd) oraz spasowanie elementów. Nawet alcantara nie ma tu nic do rzeczy czy skóra, to jest wersja wyposażeniowa a nie żadna jakość wykonania. Chodzi przede wszystkim o tworzywa, ich strukturę, wytrzymałość na ubiegający czas i kilometry (przy okazji, alcantara słabiutko tu wypada). Czy z czasem nic nie klekota i nie trzeszczy w środku.

Akurat odchodząca farba to też problem Lybry (z przycisków się ściera).

Podsumowując panowie nie mówcie, że Lancia ma super jakość, bo ma alcantarę i deska ładnie wygląda, prooooszę...
Trochę za bardzo się rozpędziłeś, albo ja nie do końca ująłem dobrze to co miałem na myśli. Mówiąc pokrętła miałem na myśli plastik z którego są wykonane - z takiego samego mam pokrętła w Espero, a to trochę inne półki cenowe.
Poza tym nie wiem dlaczego się uczepiłeś mojej wypowiedzi skoro nie ma w niej ani słowa o alkantarze, skórze itp. a jedynie dodałem do ogólnego obrazu, że design również kiepski.
Nigdzie nie mówię, że Lancia ma super jakość, ale nikt mi nie powie, że Passat ma lepszą jakość materiałów od Lybry i lepsze spasowanie. Trzasnąłem trochę kilometrów Passatem B5 jak i A4 B5, więc porównanie mam. Passat nie dość, że plastiki są twarde, wszędzie gdzie można o jednakowej fakturze, to ich spasowanie jest na poziomie przeciętnym, po 10 latach i nie małym przebiegu dochodzą do uszu trzaski, skrzypienia i tym podobne odgłosy. W A4 tego nie słychać, a jeżeli już to z reguły są to elementy, które ktoś odkręcał lub demontował. Plastiki w A4 są podobne do tych w Passacie, z tym, że w Audi jest więcej różnych wstawek, jak i sam plastik nie jest wszędzie jednakowy. I farba nie schodzi nawet po 350tys. km.

Re: Jakie auto po Kappie

: 06 sty 2012, 1:10
autor: Alan
Przyczepiłeś się przycisków a ja pisałem o rączkach drzwi z których schodzi jakaś dziwna warstwa co wygląda co najmniej odpychająco.I dotyczy to Golfa IV Passata B5 i Leona. W Lancii takiego badziewia nie znajdziesz.

Re: Jakie auto po Kappie

: 06 sty 2012, 11:39
autor: Tomzik
Bo w Lancii odchodzi cały uchwyt od drzwi :lol:

Re: Jakie auto po Kappie

: 06 sty 2012, 15:29
autor: Alan
Tomzik pisze:Bo w Lancii odchodzi cały uchwyt od drzwi :lol:
Mocna riposta :lol: :lol: :lol:


Niemniej bądź co bądź Kappa ma "plastiki" lepsze :)

Re: Jakie auto po Kappie

: 07 sty 2012, 20:29
autor: Luckyy
Tomzik pisze:Ludzie, spójrzcie czasem trochę obiektywnie.

Kappa to naprawdę żaden cud wykonania, tworzywa w jej wnętrzu to jakość na średnim poziomie, kompletnie żadna rewelacja. To, że lepiej niż prawie każde inne włoskmie auto z tamtego okresu jeszcze nie świadczy o tym, że jest super. Jeszcze deska jest faktycznie ok (obudowa zegarów), bo jest miękka, ale np ten plastik co jest na drzwiach nie należy do wysokich lotów.

Jeszcze raz napiszę, i niech Cię wór dalej swędzi albo zdejmij klapki z oczu ;) B5 ma porównywalne jakościowo materiały we wnętrzu. To, że z przycisków schodzi lakier to nie wina plastiku, zresztą ponoć ten temat dotyczy także Lybry.
: nonieee : : nonieee : : nonieee : : nonieee :
Tomzik pisze: W Kappie też cudów nie ma, albo mam (jak się pewnie zaraz okaże) wybrakowaną wersję, bo końcówki dźwigni kierunkowskazów i wycieraczek kiedy jest zimno robią się lepiące i się zniekształcają, można tam "kulać babole" normalnie...
moja kappa ma przejechane 240 000km i nic się tymi końcówkami nie dzieje, pewnie smarowałeś (lub poprzednik) jakimś "błyszczydłem" do deski i stąd ten problem.
Chciałbym, żeby moje kolejne auto też miało takie fajne gumowe końcówki a nie drętwe twarde plastiki ...
Tomzik pisze: A tekstem o wyrwaniu uchwytu drzwi sam odpowiedziałeś na pytanie jaka jest jakość Kappy. Chyba jednak wolę wytarty guzik niz wyrwany uchwyt niczym w starej Syrence ;) Wyrwanie jakiegoś elementu we wnętrzu auta przy najzwyklejszym użytku to jest kpina.
To wina tego, że ktoś przy tych drzwiach grzebał i za mocno dokręcił przez co połamał plastik, samo się nie urywa ;-)