Dodatkowo zainwestowałem w wymianę drążka stabilizatora z alfy 156 GT (ma średnicę 22mm)
operacja p&p jest grubszy zatem ciut sztywniejszy - jeżdżę już tak 2gi miesiąc i cicho sza

Genialne! Następny etap - zaspawanie amortyzatorów i poduszek silnika. Polecam!promokator pisze:Ja chciałem sam wymienić te gumy, ale jest trudny dostęp, że dałem sobie spokój. Wymontowałem łączniki, a sam stabilizator podwiązałem do elementów podwozia. Jest super, nic nie piszczy, nic nie stuka..... od dwóch lat.
Bo tak naprawdę, bez stabilizatora też można bezpiecznie jeździć.
Pozdrawiam wszystkich przeciwników tego typu napraw
nie wiem co napisać, śmiać się czypromokator pisze:Ja chciałem sam wymienić te gumy, ale jest trudny dostęp, że dałem sobie spokój. Wymontowałem łączniki, a sam stabilizator podwiązałem do elementów podwozia. Jest super, nic nie piszczy, nic nie stuka..... od dwóch lat.
Bo tak naprawdę, bez stabilizatora też można bezpiecznie jeździć.
Pozdrawiam wszystkich przeciwników tego typu napraw
Proszę podaj mi numer rejestracyjny swojego samochodu.promokator pisze:Ja chciałem sam wymienić te gumy, ale jest trudny dostęp, że dałem sobie spokój. Wymontowałem łączniki, a sam stabilizator podwiązałem do elementów podwozia. Jest super, nic nie piszczy, nic nie stuka..... od dwóch lat.
Bo tak naprawdę, bez stabilizatora też można bezpiecznie jeździć.
Pozdrawiam wszystkich przeciwników tego typu napraw
Panowie NIE wymieniać na zwykłe gumy ! Nie kupujcie żadnych gum za 20-35 złotych największy szmelc !