Strona 6 z 15

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 09 kwie 2014, 22:55
autor: Borek
Alley pisze:Teraz, Twoje 30 (pozytywnych ludzi argenty) osób kupuje zapałki od 1 do 4. Minimalny wynik to 30, maksymalny do 120 pkt.
Trochę się zorientuj dokładniej w temacie i poszukaj, kto co u Argenty robił. U mnie zrobił tak:
- wymianę klocków - 1 zapałka
- wymianę rozrusznika, który zatarł się jeszcze przed władowaniem auta na lawetę... - 2 zapałki
- kapitalkę silnika - 10 zapałek

U mnie remont silnika oznaczał wymianę i szlif wału, wymianę korbowodu, szklanek, regenerację wałków rozrządu, planowanie głowicy, wymianę wszystkich uszczelek w silniku, czyszczenie całego kolektora dolotowego i przepustnicy, pełną regenerację turbiny. Nie wiem czemu kapitalkę silnika wyceniłeś na zaledwie dwa oczka wyżej niż wymianę uszczelki pd głowica z planowaniem, ale że inne warsztaty pytane o taką robotę kręciły głowa i zalecały wymianę silnika bo "tego nie da się uratować panie zapomnij pan", to ja sam ten remont wycenię na dobre 30 zapałek i będę uważał, że się bardzo ograniczam

Nie wymieniłeś na tej liście wymiany sprężyn, elementów met-gum w zawieszeniu, krzywych wahaczy, tylnej belki (napieprzała w bak, tak była ubita), wymiany tarcz, regeneracji jednych zacisków i wymiany drugich (przednich, moje cudem się jeszcze trzymały), wymiany sprzęgła, naprawy urwanego podłokietnika w drzwiach. Wszystko działa, więc tak hurtem rzucę jakieś 100 zapałek, bo i tak wszystkiego teraz sobie nie przypomnę i niech się ten trollwątek hajcuje. Było na pewno jeszcze kilka rzeczy z elektryki, coś z wybierakiem skrzyni, a będzie jeszcze np. klima i chyba dwumas, wspomaganie kierownicy i na pewno będzie elegancko. Akredytywą 20 zapałek pewnie nie dostanę? A chociaż 10?

Powiem Ci tyle - można bez trudu określić taką punktację testu, aby osiągnąć z góry zamierzony wynik. Tylko co to za test?
Rafako pisze:Mamy prawo być niezadowoleni i o tym pisać.
Z prawami idą obowiązki, gringo, przykładowo obowiązek dbania o ład na forum. Skoro peany na cześć Argenty są ograniczone do jednego wątku, to niezadowolenie z jego usług też mogłoby siedzieć w jednym wątku, nieprawdaż? A nie siedzi... Tym sposobem możecie osiągnąć stan, gdzie jedni będą was głaskać, a drudzy bić i nie podejrzewam, że jest to fajna sytuacja.
Nie liczę oczywiście wątków w działach "Nasze Lancie" i "Nasze inne pojazdy", bo tam naturalnie opisywane są samochody i ich historie.

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 09 kwie 2014, 23:04
autor: brygadzista1
Borek pisze: U mnie remont silnika oznaczał wymianę i szlif wału, wymianę korbowodu, szklanek, regenerację wałków rozrządu, planowanie głowicy, wymianę wszystkich uszczelek w silniku, czyszczenie całego kolektora dolotowego i przepustnicy, pełną regenerację turbiny.
Szlif wału, regenerację wałków, planowanie głowicy, regenerację turbo robił Argenta czy zakład specjalizujący się w szlifie czy regeneracji turbin itd? Bo myślę że warto to akurat sprecyzować.

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 09 kwie 2014, 23:09
autor: Michor
No raczej mało który warsztat szlifuje sam wały przy remontach? ... To chyba jasne?

Ja też dorzucę z 15 zapałek.
Kompletny remont, łacznie z rozwiązaniem problemu pt. tłoki na 1 nadwymiarze i brak pierścieni do nich w sklepach.

Na razie ze 12k km po remoncie nic się nie dzieje.

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 10 kwie 2014, 12:03
autor: Borek
brygadzista1 pisze:Szlif wału, regenerację wałków, planowanie głowicy, regenerację turbo robił Argenta czy zakład specjalizujący się w szlifie czy regeneracji turbin itd? Bo myślę że warto to akurat sprecyzować.
To mechanik zajmuje się demontażem i ponownym montażem, a także kontrolą części zwróconych przez specjalistę - nadzoruje roboty zlecone przez siebie innym i ten sam mechanik odpowiada względem klienta za niedopatrzenia w tej kwestii. Turbina od specjalistów wróciła w kilku miejscach "niedorobiona", co nie uszło uwadze Argenty i zakład musiał poprawiać na swój koszt (chyba, bo ja nie dołożyłem za ponowną akcję). Wolę coś takiego niż gdyby koło kompresji miało wylecieć maską.

Natomiast jeśli chcesz tak ograniczać, to np. planowanie głowicy też wielu mechaników zleca specjalistom i odbiera gotowiznę, a mając to z głowy poprawna wymiana uszczelki nie jest wielkim wyzwaniem. Nawet pod auto nie trzeba zaglądać. Dlatego twierdzę, że taka zapałczana punktacja idzie z dymem jako naciągana pod teorię.

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 10 kwie 2014, 16:00
autor: darbo
Rafako pisze:
darbo pisze:Z ciekawości jak będę w centralnej Polsce umówię się i oddam swoją Lancię w dłonie AR67.
Zacny pomysł :D Odezwij się jednak do mnie wcześniej na PW, żebym zaklepał na Twój termin lawetę u kolegi. Ktoś z Forum przecież musi wyciągnąć do ciebie pomocną dłoń w potrzebie :-P : gafa : : gafa : : gafa : odwiozę Cię i Twoje auto do domu po kosztach paliwa : yesyes :
Ja po ostatniej naprawie wykonanej u Argenty vel. Spartakusa nie dałem rady z Białołęki na Ursynów wrócić (23 kilometry) bo na 17 km tego OES-u mi się układ chłodzenia rozleciał (a, może i tam jakichś cybantów się nie udało podokręcać), więc u ciebie z powrotem na dalekie południe, może być gorzej, ryzyko rośnie w postępie geometrycznym :D :D :D
Serdecznie pozdrawiam.
Miałem się już nie odzywać, ale... widać mam słaby charakter i zostałem wywołany, więc...

Olku. Dziękuję za propozycje pomocy :) To bardzo szlachetne z Twojej strony ale nie sądzę, żeby było potrzebne. Nie dlatego, że nie wybiorę się do najsławniejszego mechanika forum ale dlatego, że po prostu nie chce mi się wierzyć, że może mi coś sp : cenzura : yć. Może inaczej - jest dla mnie bardziej prawdopodobne, że będę zadowolony i wrócę bez problemów do domu, niż, że Lucyna się rozkraczy, bo Argenta zapomni przykręcić kierownicę i koła z przodu.

Dlaczego tak uważam? Ponieważ kilka miesięcy temu zastanawiałem się po lekturze pozytywnego wątku o Argencie nad wizytą i kompleksowym ogarnięciem mojej Kappy, której daleko do ideału. Dlaczego? Ponieważ kilku poważnych gości z tego forum będących właścicielami samochodów, które chciałbym kiedyś jeszcze posiadać, często kompetentnych do pewnego poziomu w kwestiach mechaniki, perfekcjonistów w sprawach doprowadzania samochodów do stanu "igła" oraz - co ważne - piszących w sposób zrozumiały o swoich samochodach; otóż tych kilku gości chwaliło i chwalą nadal Argentę za dokonane przez niego naprawy. Ja im wierzę. Tyle. To nie są osoby, które wczoraj zarejestrowały się na forum i którym Argenta wymienił klocki i wyczyścił klimatyzację. Jak czytam ich wypowiedzi to je rozumiem i nie muszę dokonywać nadludzkiego wysiłku, żeby wyobrazić sobie przebieg naprawy.

Nie kwestionuje zarzutów osób niezadowolonych. Żeby było jasne. Współczuję Alleyowi, chociaż jego zapałczana teoria jest raczej od tzw. czapy.

Natomiast uważam, że największy błąd w tej całej historii popełnia sam Argenta. Dlaczego? Ponieważ milczy.

Otóż wyobrażam sobie sytuację, w której jestem usługodawcą (faktycznie jestem). Jestem też uczestnikiem forum, które "dotyczy" mojej działalności usługowej. Znajduję na tym forum pozytywny dla mnie wątek opisujący zadowolenie klientów z usług, które wykonałem. Ciesze się, ego lekko puchnie razem z portfelem. Ale co robię w sytuacji kiedy pojawiają się głosy o mojej niekompetencji, chamstwie, źle wykonanej robocie, zagrożeniu życia z powodu źle wykonanych usług?

Milczę?
Nigdy. Z pokorą próbuję wyjaśnić nieporozumienia, naprawić ewentualne błędy i zapobiec eskalacji rozszerzającej się negatywnej opinii. Robię to też dla tych którzy byli zadowoleni, a którzy mogą się zacząć zastanawiać o co kaman, i zaraz polecą sprawdzać, czy mają dokręcone tylne koła. :lol:

Praktycznie każda usługa wiąże się z odpowiedzialnością za innych ludzi i brak reakcji na pojawiający się zamęt i zarzuty jest przejawem.... no właśnie czego?

Dlaczego milczysz Argento? :?: :?: :?:

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 10 kwie 2014, 16:08
autor: FXX
darbo pisze:Milczę?
Nigdy. Z pokorą próbuję wyjaśnić nieporozumienia, naprawić ewentualne błędy i zapobiec eskalacji rozszerzającej się negatywnej opinii. Robię to też dla tych którzy byli zadowoleni, a którzy mogą się zacząć zastanawiać o co kaman, i zaraz polecą sprawdzać, czy mają dokręcone tylne koła. :lol:
I tutaj jest taka subtelna różnica, której zdajesz się nie zauważać... Znając życie i sposób w jaki się Argenta do tej pory wypowiadał na forum, najpewniej dość szybko dorobiłby się kolejnego bana za chamstwo i wycieczki personalne...
darbo pisze:Dlaczego milczysz Argento?
Imho, dlatego, że musiałby napisać do administracji maila o odblokowanie konta, co pewnie jest mu strasznie nie w smak.

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 10 kwie 2014, 20:14
autor: BcN
Kamilu proszę nie stopuj kolegów... Chętnie to sobie czytamy i kolekcjonujemy : yesyes :

W końcu niby wczoraj zarejestrowałem się na forum i nie jestem poważnym gościem - jak to ktoś zasugerował. Więc skoro niepoważny, to niepoważnie coś napiszę... Przy takich opiniach o mnie to chyba wszyscy mi to wybaczą :D

Dalej popiszcie jeszcze trochę... Zachęcam do komentowania sprawy. Chętnie kolekcjonujemy posty i za wszystkie serdecznie dziękujemy. Jak to mówił porucznik Borewicz? "Każdy Polak uważa, że to, co myśli ze szwagrem, to opinia całego narodu" :lol:

Idąc dalej... Jestem nawet za napisaniem litanii, a później za odprawieniem nowenny. A co sobie będziemy żałować? Wolno? Wolno! Nie warto się krępować, my nic nikomu nie zabraniamy. Wręcz przeciwnie.

"Słowa to tylko wiatr", zachęcamy więc także do czynów. Jedźcie tam! Macie adres, czy Wam podać? Przecież my Was nie znamy, nie mamy interesu ani do Was, ani do Waszych samochodów. Zachęcamy z całego serca do podróży wszystkich, którzy jeszcze nie byli, bądź już byli i ciągle tęsknią : dance :

Może zabierzecie ze sobą dyktafon i nagracie jakie to : cenzura : na nas lecą. Ja swego czasu na LukiThesis to dopiero się nasłuchałem, aż uszy więdły. Ach, aż tego brakuje na forum... Choć, nie mówmy hop, może dane nam będzie jeszcze oberwać epitetami. : gafa :

Ja w takich sytuacjach zawsze jestem za Georgem R.R. Martinem "Można pomalować ropuchę w paski, ale nie stanie się od tego tygrysem". ;)

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 10 kwie 2014, 21:26
autor: Ricardus
Żeby nie było, jest sporo mechaników na świecie i nie wszyscy są idealni:

https://docs.google.com/file/d/0B1kUJZv ... edit?pli=1

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 10 kwie 2014, 22:19
autor: BcN
Ricardus pisze:Żeby nie było, jest sporo mechaników na świecie i nie wszyscy są idealni:

https://docs.google.com/file/d/0B1kUJZv ... edit?pli=1
: zdziwiony : mocne.

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 10 kwie 2014, 23:14
autor: Snail
Orzesz ty w m...dę kopany. Jak staram się być w miarę spokojny to chyba bym im ten "warsztat" w diabły w powietrze wysadził.

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 11 kwie 2014, 0:04
autor: FXX
Potrzeba by kilka kilogramów... kilka kilogramów C4 :)

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 11 kwie 2014, 0:47
autor: stabraf
FXX pisze:Potrzeba by kilka kilogramów... kilka kilogramów C4 :)
Barył właśnie kupił: :link: :lol:

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 11 kwie 2014, 0:53
autor: FXX
: gafa : : gafa :

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 11 kwie 2014, 6:26
autor: Moi
Zatarłem silnik w Lybrze. Pod Piotrkowem Tryb. Nie miałem żadnych wątpliwości, absolutnie żadnych, do kogo mam zadzwonić, by wstawić auto właśnie wciągane na lawetę. Wiedziałem, że Argenta nie odmówi przyjęcia (dojazd do Wwy na ok. 23.00) i mam to dziwne uczucie spokoju, że silnik mi zrobi (lub dokona swapa). Do tego jeszcze naprawy, których nie zdążyłem zrealizować przy poprzedniej wizycie, kiedy reanimował kupionego dopiero co przeze mnie trupa. Czy starczy w jednym pudełku zapałek na przeliczenie tych wszystkich napraw, które zlecę Argencie? Nie wiem.

Nie znam się na samochodach, ale trochę znam się na ludziach. Szczególnie w relacjach, nazwijmy to - interesownych. Biorę udział w różnych biznesach pewnie dłużej, niż niejeden tutejszy uczestnik forum biega po świecie. Po kilku telefonach i spotkaniach można dość łatwo wysnuć wniosek, kto ściemnia, kto obiecuje na wyrost, kto zbywa, kto próbuje naciągnąć.
Jeśli dwie ostatnie cyfry w nicku Argenty są końcówką daty urodzin, to ja mam ten wskaźnik o ładnych parę lat niższy.

Nie omieszkam zdać relacji z zakończenia tej wielozapałczanej misji, jaką znów powierzam Argencie. W najbardziej pesymistycznym scenariuszu nie zakładam, że po tym zabiegu przyłączę się do pozwu zbiorowego Desdemo. Po jakichś dziesięciu rozmowach z Pawłem-Argentą wiem, że zawsze się dogadam i samochód wyjedzie w znakomicie użytkowalnej kondycji. Jak na swój wiek, oczywiście. Za niewygórowaną cenę.
Raczej więc dopiszę następną laurkę.

Jeśli jakiś mędrzec znów wyskoczy i zarzuci, tym razem mnie, pisanie offtopiców, to skieruję go na drzewo. Choćby był to najbardziej globalny moderator, albo i sam kierownik tego interesu. No, chyba, że zgrabnie wywiedzie dowód na to, że wpisy o uszrotowieniu Volvo, czy sekwencje o trotylu nie są tu OT, a mój post tak. Poproszę.
Zadziwiające i bezczelne są tyrady, że to wątek o NIEserwisie u NIEklubowicza, więc zabrania się stawania w obronie atakowanych nieobecnych. Chyba się komuś zwoje wyprostowały? Albo próbuje traktować publiczne forum jako swoje poletko, ale zamiast trójpolówki i płodozmianu chce tu uprawiać monokulturę. Wtedy trzeba to wyraźnie obwieścić. Będzie szansa na dobrą zabawę i rechot na zmianę z płaczem we własnym, starannie wyselekcjonowanym towarzystwie.
Póki co, nie widziałem przy wejściu tabliczki: darkroom.

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 11 kwie 2014, 8:25
autor: Rafako
Moi pisze:Po jakichś dziesięciu rozmowach z Pawłem-Argentą wiem, że zawsze się dogadam i samochód wyjedzie w znakomicie użytkowalnej kondycji. Jak na swój wiek, oczywiście. Za niewygórowaną cenę.
I tego Ci właśnie życzymy my wszyscy, którzy też tak myśleliśmy...
...póki życie i trudny charakter Argenty, nie zweryfikowało nas lepiej, niż IPN :D
Serdecznie pozdrawiam.