Dobry Humor
: 14 lut 2009, 18:52
Pięcioletnia dziewczynka mówi do mamy:
- Mamusiu, mówiłaś mi kiedyś, że aniołki mają skrzydełka i latają. To
prawda?
- Tak, córeczko. A czemu pytasz?
- Bo słyszałam, jak wczoraj tatuś do niani mówił: "Mój ty aniołku". Kiedy
ona poleci?
- Jutro, córeczko.
I wtedy w drogę wszedł mi ten niedźwiedź. Miałem przy sobie tylko nóż, lecz
bez namysłu rzuciłem się do morderczej walki. Po dramatycznej rozgrywce
niemal cudem udało mi się pokonać bestię i teraz jej obcięty łeb i pazury
pięknie prezentują się na ścianie nad kominkiem. Niektórzy zazdrośnicy
wypominają mi, że to tylko koala, ale wiecie, mam to gdzieś.
Chińczyk pyta Polaka:
- To ilu was jest, w tej Polsce?
- No, ze 40 milionów...
- To wy się tam chyba wszyscy znacie..
Dzwonek telefonu:
- Dzień dobry, można prosić Jurka?
- Jurka nie ma, opuścił ten świat.
- Zmarł?!
- Nie, zasiadł do internetu...
- Mamusiu, mówiłaś mi kiedyś, że aniołki mają skrzydełka i latają. To
prawda?
- Tak, córeczko. A czemu pytasz?
- Bo słyszałam, jak wczoraj tatuś do niani mówił: "Mój ty aniołku". Kiedy
ona poleci?
- Jutro, córeczko.
I wtedy w drogę wszedł mi ten niedźwiedź. Miałem przy sobie tylko nóż, lecz
bez namysłu rzuciłem się do morderczej walki. Po dramatycznej rozgrywce
niemal cudem udało mi się pokonać bestię i teraz jej obcięty łeb i pazury
pięknie prezentują się na ścianie nad kominkiem. Niektórzy zazdrośnicy
wypominają mi, że to tylko koala, ale wiecie, mam to gdzieś.
Chińczyk pyta Polaka:
- To ilu was jest, w tej Polsce?
- No, ze 40 milionów...
- To wy się tam chyba wszyscy znacie..
Dzwonek telefonu:
- Dzień dobry, można prosić Jurka?
- Jurka nie ma, opuścił ten świat.
- Zmarł?!
- Nie, zasiadł do internetu...