"bassman" pisze:
Opowiedziałem to Ojcu, który zawodowo jeździ Renault Master z silnikiem 2,5 Turbo Diesel z Iveco, postanowił to wypróbować na silniku który wtedy miał ponad 600 tyś. km przebiegu. Zrobił to tego lata, osłupiałem ze zdumienia (też często prowadzę ten samochód), jak bardzo na zdrowie mu to wyszło... Najlepsze w tym jest to, że to nie jest efekt krótkotrwały, już zrobił ponad 20 tyś. km od tego czasu a nadal efekty są zauważalne.
Co najlepsze Diesel zaczął odpalać od pierwszego kopa.
I tylko to mnie skłoniło do zastosowania tego specyfiku.
Zawodowo jezdze sprinterem. Samochod robi okolo 700km na dobe 5 dni w tygodniu. Z czego przynajmniej polowa z gazem w podlodze (to na mojej zmianie) bo w tym zawodzie rozchodzi sie glownie o czas. Auto jest katowanie az do bolu. Komplet nowych opon wypada srednio raz na miesiac. Klocki hamulcowe podobnie. Hamulce koncza sie szybko bo trasa jest mocno kreta i polozona w "gorach" a na samochodzie jest zawsze od 400 do 900kg ladunku.
Na chwile obecna auto ma 490tys km. Nigdy nie byl tam lany ceramizer, motodoktor ani zaden inny wynalazek. Skracamy jedynie czas wymiany oleju o 1/4. Lejemy olej z beczki (najtanszy), ale o parametrach podanych przez MB.
Auto nie kopci (niezaleznie od obciazenia). Jak do tej pory nie widac aby aby cos mu bylo. W porownaniu do innego sprintera jaki jest w firmie (notabene o 3 lata i 200tys km mlodszego), ale majacego jedynie 130KM zasuwa okrutnie. Nie czuc aby z podawanych przez producenta 160KM cos ubylo. Samochod zawsze odpala od pierwszego razu. Silnik jest gaszony tylko do tankowania lub podczas postoju dluzszego niz 15 minut. Nie, nie czekamy az silnik sie zagrzeje (my nie dajemy mu ostygnac

).
Raz na tydzien dolewam mu okolo 0,5 litra oleju (owszem, tani noname). Nie widze w tym nic dziwnego bo ciezko wymagac aby tak maltretowany silnik nie polykal ani grama oleju.
Do czego zmierzam?
Po kazdej zmianie oleju odczuwam wyrazna poprawe pracy silnika (pracuje ciszej). Za kazdym razem czuc popare kultury pracy (na wolnych obrotach glownie). O dziwo ceramizera ten silnik nigdy nie widzial i NIGDY nie zobaczy.
Dlaczego? To proste. Mechanicznego zuzycia materialu zaden wynalazek w plynie nie naprawi.
Pilnowac wymian oleju, filtrow i efekt bedzie taki sam.