Lancia Klub Polska

Napewno.A wracając do uczestników to nie pojawia się Majkel z Rodzicami.Jakby co TO Ukłonydla Koszalina.

Wyjedziemy trochę wczesniej bo posypało śnieżkiem, o 05:00 jeszcze padł snieg i mocno wiało, lepiej wolniej ale cało i zdrowo do celu ...........do zobaczenia.................

Właśnie ruszamy

W Olsztynie też biało. Zaraz wyruszamy.

Spotkajmy się wszyscy cali i zdrowi na miejscu.

właśnie skończyłem walkę ze śnigiem 18 cm na aucie myślałem że palce mi odpadną ale już po wojnie hehe

Dojechaliśmy do domu, po drodze masakra, warunki drogowe bardzo złe.
Chyba jedne z najdłuższych 200km jakie przejechałem.
Na szczęście już w domu

Ja już czekam na fotki

fotki jakoś na dniach nie wiem czy znajdę siły na wklejanie od godziny jestem w domciu niektórzy jeszcze w podróży spocik wydaje mi się na udany sceneria typowo zimowa śnieżyło nieziemsko niestety jak zwykle drogowcy zaspali i jazda była straszna-niektórzy(tomzik) niestety nie dojechali ale nastąpiła integracja telefoniczna wszystko pięknie ładnie oprócz pecha watażki-ledwo wyjechaliśmy do domów i walnął mu pasek-łącznie z kappą 96 wróciliśmy po macieja i miałem przyjemność go cholować połowę drogi do domu-resztę to wyjechał jego kolega-współczucie dla macieja w takim zimnie być cholowanym

podziękowania za asekurację dla piotrka który jechał za nami
mam nadzieję że maciej szybko doprowadzi dederkę do ładu


serdeczne podziękowania dlka wszystkich przybyłych dla tych co niedojechali tylko na otarcie łez że niedługo znowu coś zorganizujemy a ci co nie pojechali bo...... to tylko zazdroście bo warto było sie spotkać jak pisał watażka spotykamy się dla przyjaciół i kolegów

do następnego spotkania czas zleci bardzo szybko- być może zorganizujemu spot kilkudniowy



fotki niebawem a jest ich mnóstwo

W domku byliśmy ok. 21:15, za Sępólnem Krajeńskim warunki lepsze, nawierzchnia czarna, miejscami trochę mokra, bez śniegu , mieliśmy go pod dostatkiem w Szymbarku........................................

Dzięki piękne wszystkim za spotkanie i ..............mam nadzieję że będą następne.........................
Najważniejsze że Oli i Maciejowi, przed chwilą dali znać, udało się szczęśliwie dojechać do domu....
Do następnego spotkania.........................

dzięki wielkie za miły spocik.Było zimowo ale atmosfera była jak zwykle gorąca.Szkoda że nie zdzwoniliśmy się ,że Oli i Mackowi stało się BUM .Może bym się nadał na coś.Dobrze że się tak skończyło.Pozdrowienia i do zobaczenia.

JEstem pełen podziwu ,, że wytrwaliście w taką pogodę. Ja trochę późno przeczytałem temat, ale mimo to niemógłbym przyjechać( byłem na weselu). Nie wiem czy mój będziemy jeszcze mile widziani na zlotach z racjo tego , że nie mamy Lancii