Lancia Klub Polska

Watazka pisze:

Bea pisze:Gros już w drodze, jak spakowana może zdążę wykąpać się w morzu Watażka szykuje kolację. Oj będzie się działo

.

Kolacja czeka,ale lepiej żeby nic się nie działo.
Beata podebrana przez grosa w Świeciu.Przed chwilą meldowali Człuchów.

Potwierdzam, o 21:22 mieli 99 km do Koszalina, sypie śnieżek....

kappa96 pisze:

Watazka pisze:

Bea pisze:Gros już w drodze, jak spakowana może zdążę wykąpać się w morzu Watażka szykuje kolację. Oj będzie się działo

.

Kolacja czeka,ale lepiej żeby nic się nie działo.
Beata podebrana przez grosa w Świeciu.Przed chwilą meldowali Człuchów.

Potwierdzam, o 21:22 mieli 99 km do Koszalina, sypie śnieżek....

21:47 meldują że "śnieżyca" , jadą ostrożnie

Idzie to to z zachodu u mnie pół godziny nazad zakończyło sypać jak by ręką odjął i ani cholernego płatka nie widać lecącego z nieba.
Na jutro zapowiadają 5 stopni
.
.
.
.
na plusie

Dzięki wszystkim za miłe spotkanko
Jesteśmy w drodze - w Podczelu. Gorąca herbata i jeszcze kilka chwil z gospodarzami - lód na drodze, sypie śniegiem, a do domu daleko...

My też już w domu , dzięki , było superrowo

Również dotarliśmy...cali i zdrowi...
Fajnie było Was poznać.

No ja miałem najbliżej......

No ja byłem w domku o 14 z drobnymi postojami.

Było jak zwykle.
Czyli zajebiście

Cieszę się, że mogliśmy i pomóc i pogadać, to nieodmiennie dla mnie zaszczyt, dziękuję.

Aha, niezorientowanych informuję że został ustanowiony nowy rekord - odległość przejechana na zlot, przez myself:

1739 km !

Dołączam się do słów przedmówców- było zajebiście No i co ważne,baaaardzo podobało się też mojemu Kotusiowi

Poniżej 2 fotki tak na szybko,reszta w późniejszym terminie

Jestem już w domku Warunki na drodze koszmarne Jeszcze tylko Gros jest w drodze...

Pół godziny po naszym przejeździe A2 był tam karambol i wszystko wiele godzin stało... Ufff....
Nam udało się śmignąć tak, że Wawce byliśmy wczoraj wieczorem, a Topec w Looblynie - późnym wieczorem.
Warunki zmienne, od bardzo przyzwoitych do zdecydowanie nieprzyzwoitych.
Serdeczne dzięki dla miszaxa za organizację i dla wszystkich za miłe towarzystwo!
Uśmiech an buźkach dzieciaków - bezcenny

no Kasiulka, dawaj resztę zdjęć strasznie tęsknię za Wami - Poznaniakami też

Oto co otrzymaliśmy

A teraz odrobina fotek. Sorki ze tak późno ale wybaczcie jakoś nie miałem ostatnio czasu.