Lancia Klub Polska

Panowie , do płukania to smar w spray-u, zaś na prowadnicy do wypustek na zębatce był gęsty smar biały i raczej ten sam w przekładni.
Na fb na ostatnim zdjęciu wrzuciłem foto przekładni gdzie użyłem " gestego " samaru silikonowego. Widać jednak, że nie jest taki gęsty jakby miało się wydawać . Spływa, a ten smar, który był w nowym to był tak gęsty jak wazelina i smar teflonowy . Nigdy jeszcze nie widziałem równie gęstego białego smaru jak te co mi do głowy przychodzą.
Ale nigdy nie mów nigdy , może to czas by był ten pierwszy raz

Luki - nie pisałem na 100% ,że smar był w sprayu, bo nie pamiętam, ot starość=skleroza, ale na pewno był gęsty lecz nie "lepki". I tego się trzymajmy
Nie twierdzę również, że jestem na właściwym tropie, ale ponieważ bardzo ładnie rozmawiacie sobie merytorycznie, chciałem Was/Wam (może mi się uda ) ukierunkować/pomóc.

Andrzeju, na pewno przetrę Twój szlak. Poszukam, popytam, bo mam wśród znajomych weteranów
Kilka razy już widziałem rozpuszczony/rozmiękczony pasek zębaty, który się rozciągał i przeskakiwał, dlatego mam ograniczone zaufanie jak czegoś nie znam

Dobra, a czy ceramiczny ma tylko jedno zastosowanie - na gorączkę ?. Jest też przecież wodoodporny.


Na przykład, łooo.

Trzeba zajrzeć w specyfikację. Z tego co wyczytałem, to smar do stalowych połączeń, jak zareaguje na plastik i gumę nie wiem.

Silniczki zregenerowane pracują tak ja wcześniej i co najważniejsze w końcu na dwa. Błąd zniknął sam po przekręceniu kluczyka. Ogólnie zajebiście. Dzięki chłopaki za fotki itd. Jakby nie było to 400 zł w kieszeni. Obudowa silniczka uprzednio została sklejona klejem, a potem uszczelniona taśmą na gorąco.

Dobra robota

Pięknie

Instrukcja się robi, to musi być tutaj, bo k.... za drogo.

Witam. Też zadam pytanko. W zakupionej teresce świeci się błąd na desce i zapala błąd EPB. Obydwa zaciski działają, ponieważ słychać jak pracują silniczki po naciśnięciu przycisku ręcznego i auto stoi pewnie nawet na wzniesieniu. Był wyładowany mały akumulatorek (dziwne, że to wszystko działało?!), kupiłem nowy akumulatorek i dalej wszystko świeci jak świeciło. Odłączyłem kable po prawej stronie w bagażniku, były zaśniedziałe styki (zielonkawo białawy nalot na wtyczkach tych jasnych - foto poniżej) dałem trochę wazeliny tech. Od czego to jest. Czemu dalej to świeci (jeden i drugi błąd). Na razie nie dobrałem się jeszcze do silniczków, ale jak działają to po co rozbierać. Doradźcie jak zgasić te błędy (oprócz zaklejenia plasterkiem lampki na desce wskaźników).




Od czego jest ten czerwony guzik (czy to katapulta?? - żartowałem). Czy tym można wyłączyć ręczny aby zmienić klocki czy śilniczek (pisze tam coś o service)




Czyściłem też tą wtyczkę

Podłączałeś się pod kompa ?.

Dodano: To, że zaciski pracują (jeszcze) to nie znaczy, że są/jest ok. Łożyska mogą być zaorane i jeśli ciężej pracują niż zwykle, to sterownik/ centralka będzie waliła błędem. Ja tak miałem, co nie znaczy, że Ty to też masz. Sprawdź podpinając się pod kompa jaki to błąd.

Tak. Wyszły trzy strony formatu A4 błędów. Nawet nie czytałem dokładnie bo mi ręce opadły (uszy też). Dodam że mam w niej gaz montowany przez poprzednich właścicieli.

Ale znaczenie błędu EPB. Jakie?.

Martinez71 pisze:... Odłączyłem kable po prawej stronie w bagażniku, były zaśniedziałe styki (zielonkawo białawy nalot na wtyczkach tych jasnych - foto poniżej) dałem trochę wazeliny tech. Od czego to jest....

To jest centralka od czujek parkowania.

Za dnia popatrzę na te błędy dot. EPB i pociągnę temat.
Dzięki stabraf, teraz już wiem - po moim zabiegu trzy lub cztery razy już wyskoczył mi błąd czujników parkowania, czy psiknąć tam czymś oprócz tego co zrobiłem?