Strona 7 z 15

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 11 kwie 2014, 8:37
autor: sksk
Myślę ze wątek jest dobrze założony i trafny. Nie serwis. Serwis z prawdziwego zdarzenia nie podjął by prace nad tymi trupami, których - część jego klientów - zrozpaczone właścicieli przywożą do Argenty - ostatnia deska ratunku. Serwis zrobił by ocenę stanu, wycenę części i robocizny, po czym (o ile w ogóle brał by do naprawy) podał by taka cenę i termin naprawy, co by wytrzeźwiał klienta, lekceważącego realności.
Argenta nie odmawia, zroby wszystko, żeby pomoc. Błąd w sztuce. Naprawia nienaprawialnego, wymienia/naprawia to, co fabryka nie przewidziała do naprawy, tylko do wymiany. Zlom, niczym wskrzeszony Łazarz, odjedzie na własnych kolach (a był trupem, i już śmierdział). Cenę podaje dopasowaną do portfelu/marzeń klienta (którzy po części i tego nie zapłacą). Nieprofesjonalnie.
Niech wątek odstraszy chociażby część takich klientów, tym samym służy Argencie.
Ze nie NIEklubowicz...w świetle zapisów ścisłego, wąskiego grona osób na forumie, zrozumiale. Sapienti sat.

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 11 kwie 2014, 9:18
autor: skyblu
sksk pisze:Myślę ze wątek jest dobrze założony i trafny. Nie serwis. Serwis z prawdziwego zdarzenia nie podjął by prace nad tymi trupami, których - część jego klientów - zrozpaczone właścicieli przywożą do Argenty - ostatnia deska ratunku. Serwis zrobił by ocenę stanu, wycenę części i robocizny, po czym (o ile w ogóle brał by do naprawy) podał by taka cenę i termin naprawy, co by wytrzeźwiał klienta, lekceważącego realności.
Argenta nie odmawia, zroby wszystko, żeby pomoc. Błąd w sztuce. Naprawia nienaprawialnego, wymienia/naprawia to, co fabryka nie przewidziała do naprawy, tylko do wymiany. Zlom, niczym wskrzeszony Łazarz, odjedzie na własnych kolach (a był trupem, i już śmierdział). Cenę podaje dopasowaną do portfelu/marzeń klienta (którzy po części i tego nie zapłacą). Nieprofesjonalnie.
Niech wątek odstraszy chociażby część takich klientów, tym samym służy Argencie.
Ze nie NIEklubowicz...w świetle zapisów ścisłego, wąskiego grona osób na forumie, zrozumiale. Sapienti sat.
Podpisuję się obiema rękami pod tym,
Moja luba była z autkiem u w/w, który po obejrzeniu silnika zdiagnozował iż jest do naprawy,
jako iż nie byliśmy zrozpaczeni nie naprawiliśmy nienaprawialne, dzięki temu auto pokonało jeszcze 40.000 i dalej jeździ,

pozdrawiam :D

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 11 kwie 2014, 9:46
autor: szajbus
trup ? BcN przyjechał na wymianę rozrządu a po jego wymianie silnik klepie bo rozrząd źle założony ...
ten temat powinien się nazywać anatomia upadku 2 i 1/2 :)

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 11 kwie 2014, 12:41
autor: Nat
Też mi się wydaje, że sksk ma rację.
Gdyby do mechaników zamiast złomów, aut z usterkami i zepsutych przyjeżdżały auta nowe i w pełni sprawne, to wtedy mogliby oni spokojnie prowadzić serwis, ba! może nawet i udzielić upustu klientowi. Choć może bez przesady z tymi upustami, z czegoś trzeba żyć ;)

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 11 kwie 2014, 13:09
autor: sksk
Nat, moja Honda 1999 r. nie nowa, ale serwisowana regularnie, pełni sprawna, bez usterek, bez rdzy (po pełnym zabezpieczeniu antykorozyjnym w 2011) i w serwisie mam upustu.
Będzie ona oldtimerem, jak ja dożyję do tego...

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 11 kwie 2014, 14:55
autor: Flyman
Nat pisze:Też mi się wydaje, że sksk ma rację.
Gdyby do mechaników zamiast złomów, aut z usterkami i zepsutych przyjeżdżały auta nowe i w pełni sprawne, to wtedy mogliby oni spokojnie prowadzić serwis, ba! może nawet i udzielić upustu klientowi. Choć może bez przesady z tymi upustami, z czegoś trzeba żyć ;)
Najfajniej by było przyprowadzać rozbebeszone przez innych mechaników złomy, zostawić 5000 plnów i żądać doprowadzania do stanu fabrycznego. Żądać, by warsztat sam odszukał wszelkie inne wady i usterki, nie dzwonił, nie zawracał głowy, tylko robił i zmieścił się w kosztach. No i oczywiście, by korzystał z najnowszych nowinek technicznych w zakresie diagnostyki i wyposażenia warsztatu, aby wszelkie części czy choćby śrubki były oryginalne i wprost od producenta, by sam mechanik pojawiał się w białym garniturze od Armaniego, i by zawsze poprowadził krótką wycieczkę po swoich 8 nowoczesnych, przeszklonych stanowiskach.

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 11 kwie 2014, 15:08
autor: Nat
Pewnie byłoby i najfajniej, tylko że tak nie jest.
Oddanie auta do mechanika to zwykłe zawarcie umowy, gdzie obie strony do czegoś się zobowiązują - mechanik, jako profesjonalista, że naprawi (a jak nie umie naprawić, to chociaż nie zepsuje), klient, że zapłaci za wykonaną naprawę.
Trudno dziwić się tym klientom, którzy swoje zobowiązania wypełnili (zapłacili), a w zamian nie doczekali się świadczenia zwrotnego (auto wrócił nie naprawione, a bywa, że w stanie gorszym, niż oddane).
Też miałem doświadczenie z takim partaczem (broń Boże nie Argentą, ale chłopakiem z tamtych okolic), potrafię więc zrozumieć wzburzenie oszukanych klientów.

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 11 kwie 2014, 15:11
autor: BcN
Szajbus rozrząd miał być pierwszy, później miało pójść zawieszenie do wymiany, itd. 8-O Na szczęście dzisiaj śpię już spokojnie.

Sksk pojechałem na wymianę rozrządu, a wyjechałem z silnikiem do remontu i innymi uszkodzeniami w aucie. Sorry, ale trupem to ja mógłbym być wtedy, gdybym po nieudolnej wymianie rozrządu dalej jeździł w niewiedzy lub ignorował sygnały, które auto "wysyłało". Jak to dobrze napisał kolega goldixll dobrze, że "Przenajświętsza Panienka czuwała nade mną". :D Moją ostatnią deską ratunku było ASO. Chłopaki uratowali mi samochód, za co jestem im wdzięczny, bo dzisiaj pewnie jeździł bym innym, ze względu na bezpieczeństwo użytkowania. Moja Thesis wymaga dopieszczenia jeszcze, ale trupem na pewno nie jest. :nono:

To jest samochód, a nie zabawka. To nie stoi na półce, tym się jeździ, niejednokrotnie wożąc najbliższe osoby. Dla mnie bezpieczeństwo mojej rodziny jest ważniejsze niż cokolwiek innego. Dlatego po pierwsze, po drugie i po setne, nigdy nie chciałem i nigdy nie będę oszczędzał na bezpieczeństwie bliskich, którzy jeżdżą tym autem. Pojechałem do tego warsztatu spartakusa nie dlatego, że było to "tanio tesco", tylko dlatego, że został mi polecony przez innych użytkowników jako najlepszy. Niestety, ale ja akurat mocno się rozczarowałem.

Nie mam nic przeciwko zadowolonym klientom ani ich wypowiedziom. Nie raz pisałem, że ten zadowolony powinien jeździć dalej, bo tu nie chodzi o to, żeby ich stopować. Chodzi o to, żeby byli czujni odnośnie swojego auta, bez względu na to u jakiego mechanika je zostawiają. Jak widać przypadki chodzą po ludziach. Ze swojej strony życzę Wam, żebyście zawsze byli zadowoleni i żeby Was nigdy nie spotkało to co spotkało mnie. Nasze piękne Lancie, w szczególności Thesis, nie zasługują na szrot - zasługują na to, żeby mogły być ubóstwiane : jupi :

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 11 kwie 2014, 15:41
autor: Rafako
Flyman pisze: (...) Żądać, by warsztat sam odszukał wszelkie inne wady i usterki, nie dzwonił, nie zawracał głowy, tylko robił i zmieścił się w kosztach. No i oczywiście, by korzystał z najnowszych nowinek technicznych w zakresie diagnostyki i wyposażenia warsztatu,
Co w tym dziwnego :?: Ja od czasu moich "Lanciowych epopeji", tak właśnie robię. Przyjeżdżam, warsztat diagnozuje usterkę, ustalamy kwotę za naprawę, zostawiam samochód i odbieram w umówionym terminie i płacę uzgodnioną kwotę. Nikt nie zawraca mi d... : cenzura : telefonując 16 razy dziennie, nie jeżdżę do warsztatu 15 razy rozstrzygać czy mają założyć śrubkę ze srebrną główką czy może taką złotawą itd. itp.
Jest drożej niż było u "spartakusa", niektórych rzeczy robić nie chcą (np. zamiast rozbierać rozrusznik i wymieniać jeden element wewnętrzny, zakładają całą część nową/regenerowaną) ale mam zazwyczaj spokój bo:
a) oszczędzam swój czas i przeznaczam go na ważniejsze sprawy niż ganianie do warsztatu,
b) mam spokój bo nie muszę 15 razy wracać na poprawki ("a wiesz, kół to ja nie sprawdzałem czy dokręcone"),
c) oddaję auto w ręce profesjonalistów, którzy pracują według konkretnych procedur i ZAWSZE sprawdzają podstawowe elementy mające wpływ na bezpieczeństwo (np. dokręcenie kół, stan układu hamulcowego, zawieszenie, wycieki z układów itd.).
Serdecznie pozdrawiam.

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 11 kwie 2014, 19:22
autor: darbo
sksk pisze: Argenta nie odmawia, zroby wszystko, żeby pomoc. Błąd w sztuce. Naprawia nienaprawialnego, wymienia/naprawia to, co fabryka nie przewidziała do naprawy, tylko do wymiany.
Właśnie nie błąd w sztuce. Tylko sztuka. I dotyczy to też kilku mechaników, z których usług korzystam. W przypadku takich niszowych samochodów jak Lancia Kappa albo Citroen XM, mechanik i klient ciągle stają przed koniecznością twórczych i niekonwencjonalnych decyzji.

Przykłady?

Łączniki stabilizatora, przód Kappa. Poprawny mechanik typu Serwis powie: wymienić na oryginał. Ale dlaczego Qu : cenzura : a to kosztuje 1600 zeta? Mechanik artysta z uwagą wysłucha relacji klienta, który przeczytał na forum Lancii, że do starego stabilizatora można przyspawać łączniki z Bravo za 30 kpl ; zdziwi się 8-O ; każe powtórzyć dwa razy... i zrobi.

Dalej.

Poduszki przedniego zawieszenia Citroen XM. Zaniedbanie może spowodować wystrzał w górę, w czasie jazdy i masakrę przedniej maski. Przy prędkości od 80 km/h w górę niech nas Najświętsza Panienka chroni. Dobrze, no to proszę wymienić na nowe. Ale nowych k : cenzura : a ni ma??? : zaduma : : zaduma : Może jeszcze gdzieś w Europie na magazynie po 2 koła za sztukę. : zdziwiony :
Mechanik artysta poszuka w internecie i poinformuje klienta o możliwości regeneracji w podejrzanych warsztatach rozsianych po całej Polsce w dwóch miejscach :lol: Dziesiątki klientów już tak jeździ od kilku lat. A co na to Citroen? Ano ma nas, właścicieli XM-ów w dupie.


Koniec dwumasu i sprzęgła. Mechanik typu Serwis: proste, wymiana sprzęgła i dwumasu za dwa klocki plus robocizna. Nie stać Pana, to se Pan kup Punto. Mam Xantię HDI z przebiegiem 400 tyś km. Żadnych problemów, żadnych drgań, żadnego dwumasu. Mechanik artysta dopuści tam gdzie to możliwe założenie prostszego i tańszego zamiennika i lub zregenerowanego, czyli naprawionego oryginału.

Dlatego Olku wolę mechaników artystów, którzy do mnie dzwonią nawet kilka razy dziennie i pytają lub proponują - dzięki temu mogę mieć cztery samochody zamiast jednego i zaoszczędzone pieniądze, które wydam na przyjemności. :pub2:

Miałem w swoim życiu kilkanaście samochodów i korzystam bardzo często z usług mechaników kreatywnych i jeszcze nigdy mi koła nie odpadły :lol:

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 11 kwie 2014, 19:39
autor: Rafako
darbo pisze: Dlatego Olku wolę mechaników artystów, którzy do mnie dzwonią nawet kilka razy dziennie i pytają lub proponują - dzięki temu mogę mieć cztery samochody zamiast jednego i zaoszczędzone pieniądze, które wydam na przyjemności. :pub2:
Twoje święte prawo : ok2 :
Serdecznie pozdrawiam.

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 11 kwie 2014, 20:13
autor: Borek
Jedne rzeczy można wycudować, inne nie. Ja właśnie dłubię powoli swoje ksenony, bo te co są do kupienia są droższe niż nowy dwumas. A on będzie nowy. :lol:

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 12 kwie 2014, 12:56
autor: LUKIThesis
Śmieszni są tacy goście co nie widząc auta na oczy mówią że jest trupem :lol: . Skąd się tacy biorą, z kosmosu ? :lol:
Ciekawe w takim razie jakie to oni mają te auta jak serwisują je u czarnoksiężnika z "Os" :lol:
Auto BcN widziałem chyba ze sto razy i na trupa nie wygląda, co prawda wiadomo, że nie jest to auto, które co opuściło salon ale czy ktoś z Was co takie bzdury wypisują ma auto prosto z fabryki ?
W każdym można znaleźć wiele części trąconych zębem czasu .
Alley przy kupnie swojej thesis został wpakowany na minę ale oddając ją po niudolnej naprawie mechanika z Żuromina do Waszego "wspaniałego" liczył, że odbierze auto w stanie odpowiednim do poruszania się po drogach bo to przecież, niektórzy mu go polecali, a do tego teraz Wy robicie naiwniaka z każdego następnego potencjalnego klienta . Wychodzi na to, że jak jest wiele śrubek do powkręcania to jakoś pamięć zaczyna zowodzić w tym przypadku. Jak czytam takie historie to takich magików omijam bo nie chcę być tym co trafi na ich kiepski dzień i odbierze samochód z niepoprzykręcanymi częściami lub zostać skasowany za coś co nie zostało wymienione lub zostało wymienione ale na coś co zaraz się rozpadnie. Myślę, że jak przeczyta ktoś takie opinie o argencie jakie pisze siedmniu niezadowolonych , a będzie twardo stąpał po ziemi to nie odważy się tam pojechać.
Raczej też nie warto go polecać bo jak taki, którego tam się skieruje zostanie tak potraktowany jak tych siedmiu to będzie miał Wam to za złe.
Jakby argenta brał za swoje błędy odpowiedzialność i nie wykręcał się bzdurnymi wymówkami to dalej by zbierał grono klientów, a tak ich traci.

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 14 kwie 2014, 8:15
autor: Rafako
szajbus pisze:trup ? BcN przyjechał na wymianę rozrządu a po jego wymianie silnik klepie bo rozrząd źle założony ...
ten temat powinien się nazywać anatomia upadku 2 i 1/2 :)
Kolego szajbus a Ty tak, krytykujesz, krytykujesz tego Argentę ale...

...czy to nie Ciebie przypadkiem pół Forum ostatnio ścigało, bo naobiecywałeś ludziom części do Thesis w dobrych cenach a później przepadłeś "na 3 miechy" i nie odbierałeś telefonu / maila itd :?: Nie wspominając o jakiejś aferze z regeneracją zacisków, na które gość się nie mógł doczekać x czasu i już chciał na policję zgłaszać :?: Coś mi się widzi, że z Ciebie taki sam "byznesmyn", jak i z Argenty, więc może zachowaj jakąś przyzwoitość i nie odzywaj się w temacie, co :?: : gafa : Ani to ładnie, ani dobrze o Tobie nie świadczy, w świetle powyższych faktów.
Serdecznie pozdrawiam.

Re: NIEserwis Lancii u NIEklubowicza Argenta67 (spartakus67)

: 14 kwie 2014, 13:16
autor: szajbus
Rafako pisze:
szajbus pisze:trup ? BcN przyjechał na wymianę rozrządu a po jego wymianie silnik klepie bo rozrząd źle założony ...
ten temat powinien się nazywać anatomia upadku 2 i 1/2 :)
Kolego szajbus a Ty tak, krytykujesz, krytykujesz tego Argentę ale...

...czy to nie Ciebie przypadkiem pół Forum ostatnio ścigało, bo naobiecywałeś ludziom części do Thesis w dobrych cenach a później przepadłeś "na 3 miechy" i nie odbierałeś telefonu / maila itd :?: Nie wspominając o jakiejś aferze z regeneracją zacisków, na które gość się nie mógł doczekać x czasu i już chciał na policję zgłaszać :?: Coś mi się widzi, że z Ciebie taki sam "byznesmyn", jak i z Argenty, więc może zachowaj jakąś przyzwoitość i nie odzywaj się w temacie, co :?: : gafa : Ani to ładnie, ani dobrze o Tobie nie świadczy, w świetle powyższych faktów.
Serdecznie pozdrawiam.


naucz się czytać jak przeczytasz cały wątek o zaciskch ze zrozumieniem to pogadamy bo od pie....nia to tu wielu zarejestrowanych jest :
) a cześci są jak ktoś chce to kupuje ja nie mam czasu na chodzenie i szukanie zaginionych paczek ... bo wszytko idzie za pobraniem jak coś nie dotrze to mi kasę zwracają i nie interesuje mnie kto to dostał za ile czy to przepadło co się z tym stało jak bym miał szukać każdej zaginionej paczki to bym chyba oszalał... ale żeby mieć w dup....e kuriera trzeba posiadać odpowiednią umowę :)

poza tym to co tutaj widzimy to nie jest forum tylko kółko wzajmnej adoracji partaczy i wiejskich adwokatów jak coś jest niewygodne to temat znika