Strona 7 z 7
Wplyw oleju na Lancie (dlugie!)
: 11 sie 2006, 16:39
autor: Greegoory
"Kojak" pisze:Ja jutro wymieniam na Castrol GTD Magnatec półsyntetyk 10w40 kupiony i rozlewany w Niemczech, produkcji 14 marzec 2006. Zobaczymy co z tego wyjdzie...
Wyjdzie z tego to, ze bedziesz jezdzil tak jak jezdzisz tylko na mysl o oleju bedziesz zadowoly i spokojny

Wplyw oleju na Lancie (dlugie!)
: 16 sie 2006, 21:20
autor: Crion
Byłem dzis w kilku zakładach, w tym także w serwisie Fiat-Lancia, i wszyscy doradzają mi Mobila mineralnego. Jednogłośnie wszyscy twierdzą ze do tak starego silnika, z takim przebiegiem, nie opłaca sie lać żadnego innego oleju, a wręcz ze to lepiej nalać gorszy olej niż jakiś wynalazek. Co myślicie?
Acha, takie małe pytanko, jeśli silnik w samochodzie był zmieniany czy jest mozliwosc poznania jego wieku(silnika)?
Wplyw oleju na Lancie (dlugie!)
: 17 sie 2006, 8:51
autor: pew
"Greegoory" pisze:Wyjdzie z tego to, ze bedziesz jezdzil tak jak jezdzisz tylko na mysl o oleju bedziesz zadowoly i spokojny

dobre

Wplyw oleju na Lancie (dlugie!)
: 05 wrz 2006, 13:11
autor: Artur G.
ja natomiast jeżdzę na ELF synt. 10W40, posiadam Kappe 2.0 145 z ponad 300 tys. przebiegiem, silnik chodzi równiutko, ładnie ciagnie, raczej cisnienie jest ok, ale w rozmowie z innym klubowiczem, zaproponował aby uzywać dobrego półsyntetyku, z moim przebiegiem uszczelni silnik i takie tam... czy nasz kolega miał rację?
proszę o podpowiedź w jednym zdaniu...
pozdrawiam
Artur
Wplyw oleju na Lancie (dlugie!)
: 05 wrz 2006, 17:06
autor: LukaszN
Czy ktos widzial cos podobnego....
Mam kappe 2.0T 20V przebieg 173 tkm. Od 126 tkm jezdze na Shel Helix Plus 10W40. Silnik REGULARNIE bral mi 0.6 - 0.7 L/1000 km przy szybkiej, autostradowej jezdzie (150 - 160 km/h). Az tu nagle, po ostatniej wymianie (stan licznika 171200 km), zalaniu tego samego oleju + 0.5 L Mobila (mialem za malo Shela

) Silnik PRAWIEM przestal ciagnac olej. Po przejechaniu 2100 km (styl jazdy jak przedtem) ubylo go tylko jakies 100 ml (patrzac po bagnecie). Co moze byc przyczyna:
a) poprawa jakosci oleju?
b) domieszka innego tj. Mobila
c) cud
I co dalej robic? Nastepnym razem chce zalac silnik olejami
1) MIDLAND Synqron 10W50
2) MOTUL 4100 Turbolight 10W40
3) Shell Helix Ultra 10W50
4) Mobil 10W40?
Co sadzicie o takiej sytuacji. Przy tym wszystkim zdecydowalem sie zalozyc wskaznik cisnienia oleju, juz go zakupilem, jeszcze tylko zamontowac
Wplyw oleju na Lancie (dlugie!)
: 05 wrz 2006, 22:28
autor: Artur G.
nie wiem ale to chyba czary... zrobiłem 9.000 km w 3 miesiące (przewaga trasy 120 - 150 km.h) (silnik 2 posty wyżej) i wskazanie na bagnecie nawet nie drgnęło... synt. 10W40 - zaczynam chwalić poprzedniego właściciela - prawdę mówił że nie bierze oleju! podejrzewam że do wymiany nie trzeba będzie uzupełniać. Aż mało prawdopodobne!
pozdr. Artur
Wplyw oleju na Lancie (dlugie!)
: 06 wrz 2006, 9:11
autor: Roger7
Ja poprzednio zalałem półsyntetyk Valvoline MaxLife Diesel 10W-40 (wcześniej mineralny Castrol). Teraz Texaco Havoline 10W-40 Diesel.
Jakiś szczególnych różnic nie zauważyłem oprócz tego, że Texaco jest tańszy.
Auto jak nie brało oleju tak nie bierze.
Wplyw oleju na Lancie (dlugie!)
: 06 wrz 2006, 12:05
autor: Artur G.
wg mojego skronmego zdania jakość olejów - oczywiście w miarę firmowych, nie rózni sie niczym poza ceną, wszystkie oleje dopuszczone do sprzedazy o określonych parametrach są szczegółowo badane, nikt nie pozwoli sobie na lipny olej bo konkurencja nie spi i tylko czeka na wpadki... w naszych silnikach nie zrobi zbyt wielkiej różnicy, silnik nie powinien odczuć zmiany marki oleju (oczywiście o tych samych parametrach) , co innego w silnikach wyczynowych ale to juz inna bajka, . Reasumując, nie ma sensu lać oleju 10W40 za 50-60 zł/l, (elf) to samo bedzie kiedy wlejemy np. 10W40 za 30-40 zł/l. (mobil, lotos)) Podobna sytuacja jest z filtrem oleju.
Odnoszę wrażenie że sami sobie stwarzamy problemy z olejami...
Zgadzam sie z opinia części mechanicznych w sprawie ceny, ale tu producenci nie ukrywaja że tańsze zamienniki są produkowane ze słabszych i zarazem tańszych materiałów i tu warto zainwestować w jakość.
Chyba w znacznej części sie ze mną zgodzicie?
pozdrawiam, Artur.
Wplyw oleju na Lancie (dlugie!)
: 06 wrz 2006, 14:05
autor: schab
"Artur G." pisze:wg mojego skronmego zdania jakość olejów - oczywiście w miarę firmowych, nie rózni sie niczym poza ceną, wszystkie oleje dopuszczone do sprzedazy o określonych parametrach są szczegółowo badane, nikt nie pozwoli sobie na lipny olej bo konkurencja nie spi i tylko czeka na wpadki... w naszych silnikach nie zrobi zbyt wielkiej różnicy, silnik nie powinien odczuć zmiany marki oleju (oczywiście o tych samych parametrach) , co innego w silnikach wyczynowych ale to juz inna bajka, . Reasumując, nie ma sensu lać oleju 10W40 za 50-60 zł/l, (elf) to samo bedzie kiedy wlejemy np. 10W40 za 30-40 zł/l. (mobil, lotos)) Podobna sytuacja jest z filtrem oleju.
Odnoszę wrażenie że sami sobie stwarzamy problemy z olejami...
Zgadzam sie z opinia części mechanicznych w sprawie ceny, ale tu producenci nie ukrywaja że tańsze zamienniki są produkowane ze słabszych i zarazem tańszych materiałów i tu warto zainwestować w jakość.
Chyba w znacznej części sie ze mną zgodzicie?
pozdrawiam, Artur.
A ja w znacznej części się z tobą NIE ZGODZĘ !
Po pierwsze - to nie ma w Polsce niezależnego instytutu badania jakości , który weryfikowałby podawane przez producentów dane . I nie dotyczy to tylko olejów , ale wszystkiego np. proszków do prania itp. Na całym świecie zajmują się tym organizacje konsumenckie , u nas nie - bo są za biedne ... W związku z tym skazani jesteśmy na to , co podają nam sami producenci , ale czy chcą być oni wobec nas prawdomówni ?
Po drugie - mam wyrobione własne zdanie ( podkreślam , że subiektywne ) - na temat olejów Lotos i Elf . I powiem , że w obu przypadkach jest ono złe .
Po trzecie - oprócz tego , że ważne jest - jaki olej kupujesz i za ile - jeszcze ważniejsze jest - gdzie . Dlaczego ? A dlatego , że skoro fałszuje się u nas wszystko : wódkę , kosmetyki , paliwa itd , to dlaczego taki proceder miałby ominąć oleje ? Zastanów się jakie przebicie byłoby , gdybyś wlał tego Lotosa do opakowań jakiegoś super - syntetyka ? 30-40 zł / l - toż to lepszy biznes , niż na wódce . I ty myślisz , ze ja jestem pierwszym , który na to wpadł ... A kwestia opakowań i etykiet - nie bądź śmieszny !
Po czwarte - sam się prosisz o kłopoty , twierdząc że jakość filtra oleju nie ma znaczenia . Poza tym , że marny filtr może nie wyłapać zanieczyszczeń ' to jeszcze zrobiony z "papieru toaletowego" może się rozpaść na kawałki , które to pozatykają kanały olejowe ! - Kontynuować , co się dalej dzieje z silnikiem ? A co się stanie jeśli filtr się zatka od zanieczyszczeń , a nie otworzy się w nim wewnętrzny bocznik ?
Natomiast odnośnie zamienników ( nie podróbek ) części samochodowych - i nie tylko - pozwolę się z tobą nie zgodzić , ale w drugą stronę . Bardzo często tak jest , że zakład produkuje części samochodowe na podstawie umowy z jakimś producentem . Te same części są pakowane w trojaki sposób - produkcyjne idą do kontenerów i wędrują do fabryki , części firmowe pakowane w opakowania np. Ford , czy inny Motorkraft i tak są rozprowadzane w sieci serwisów , a trzecia kategoria pakowana do opakowań producenta np. Delphi , czy w ogóle "no name" i sprzedawana do wszystkich zainteresowanych . Podkreślam jeszcze raz , że są to te same części . Tylko ceny różne ...
Wplyw oleju na Lancie (dlugie!)
: 06 wrz 2006, 14:56
autor: Marcin_D
Schab i w ostatniej wypowiedzi się częściowo z tobą nie zgodzę. Co do filtrów i olei to ok, ale co do części to nie zawsze.
U producenta jest takie coś jak kontrola jakości (kolega pracował w delphi w niemczech to opowiadał), tam każda sztuka jest sprawdzana przez automaty (czasami ludzi, ale teraz to rzadkość) i teraz są sortowane. Te które maja 100% idą na tzw. "pierwszy montaż", te troszkę gorsze idą na "oryginalne części " do serwisów, te jeszcze trochę gorsze w firmowe opakowania, a te pozostałe idą jako "no name".
Nie próbuj mnie przekonywac że tak nie jest bo kiedyś byłem w takiej fabryce Delphi qw Polsce i tam dokładnie tak robią, a procedury są identyczne u większości producentów. I nie tyczy się to tylko samochodów, to samo jest ze sprzętem RTV-AGD, myślicie że dlaczego te sprzęty w MediaMarkt itp. sa tyle tańsze niż w firmowych sklepach (np. Beiko), kolega jest przedstawicielem Sony na teren woj.mazowieckiego i mi powiedział jak chcesz kupić dobre Sony to kupuj w sklepach firmowych z certyfikatem (np. Beiko) bo na markety idzie odpad który spełnia poniżej 90% norm jakości.
Dlaczego serwisy nie chcą przyjmować sprzętu zakupionego w marketach tylko odsyłają do miejsca zakupu, bo to jest sprzęt do którego nie chcą się dotykać, a zauważcie że większość jest od razu wymieniana na nowy w chwili reklamacji.
Wplyw oleju na Lancie (dlugie!)
: 06 wrz 2006, 15:58
autor: schab
"Marcin_D" pisze:Schab i w ostatniej wypowiedzi się częściowo z tobą nie zgodzę. Co do filtrów i olei to ok, ale co do części to nie zawsze.
Ok - w porządku - nigdy nie zaprzeczam faktom . I też znam procedury kontroli jakości . Ale powiem szczerze - zawsze wolałbym kupić produkt , nawet odrzucony przez kontrolę jakości , ale zrobiony na tej samej maszynie , z tego samego materiału , co oryginał . Tym bardziej , że w większości są to rzeczy robione przez automaty , więc i margines błędu jest mniejszy .
Natomiast boję się wyrobów robionych - nawet dokładnie - ale z przysłowiowego "gwożdzia" tj. z materiału u niewiadomej wytrzymałości . Takie coś funkcjonuje pod szyldem " rzemiosło" ( choć nic nie mam do rzemieślników ) i wcale nie twierdzę , że wszyscy klepią dziadostwo .
Wplyw oleju na Lancie (dlugie!)
: 06 wrz 2006, 16:00
autor: KJ
"Marcin_D" pisze:I nie tyczy się to tylko samochodów, to samo jest ze sprzętem RTV-AGD, myślicie że dlaczego te sprzęty w MediaMarkt itp. sa tyle tańsze niż w firmowych sklepach (np. Beiko), kolega jest przedstawicielem Sony na teren woj.mazowieckiego i mi powiedział jak chcesz kupić dobre Sony to kupuj w sklepach firmowych z certyfikatem (np. Beiko) bo na markety idzie odpad który spełnia poniżej 90% norm jakości.
Dlaczego serwisy nie chcą przyjmować sprzętu zakupionego w marketach tylko odsyłają do miejsca zakupu, bo to jest sprzęt do którego nie chcą się dotykać, a zauważcie że większość jest od razu wymieniana na nowy w chwili reklamacji.
Zły przykład, bo:
1. co ci miał powiedziec kumpel, który pracuje w tym Beiko? Kupuj w MM bo to to samo tylko taniej?

2. Akurat MM nie jest specjalnie tani
3. Różnice cen wynikają z tego, że w hurtowniach bierzesz sprzęt kilkadziesiąt % taniej. Od twojej marży zależy cena końcowa. Wiele firm (m.in. Sony kiedyś, nie wiem jak teraz) narzuca firmowym sklepom cenę ostateczną = SRP. MM albo inny mały sklep ma mniejszą marżę i dlatego cena jest niższa. Zresztą na całym świecie street price jest niższa niż SRP. I nie należy się w tym doszukiwać gorszej jakości towaru.
4. kwestie rękojmi / gwarancji regulują odpowiednie ustawy i nie chcieć to sobie mogą...
A co do oleju... ja też (teraz, bo kiedyś myślałem inaczej) uważam, że w przypadku ORYGINALNYCH produktów z tej samej półki cenowej wielkich różnic nie ma. Co nie zmienia faktu, że niektóre silniki po prostu pewne oleje bardziej "lubią".
Wplyw oleju na Lancie (dlugie!)
: 06 wrz 2006, 17:04
autor: Artur G.
macie rację...
faktycznie lepiej nie ryzykować tańszego oleju tylko lać na 100 % sprawdzony, raz na kilkansście tys. km, to pozorna oszczędność, podobnie z filtrami... tymbardziej że lancia odpowie płynniejszą pracą silnika, a i sumienie spokojne - tylko jaki wybrać, nasi koladzy w tym poście podali conajmnie kilkanaście marek olejów. Ja wybiore olej z górnej półki. (może i w tym zakresie działają "mafie olejowe"?!.)
Ale...jesli ktoś (nazwijmy to mafia) leje olej po 10 zł za litr do opakowania po 40 zł za litr to powinno oznaczać że w naszym kraju olej za 10 jest jadnakowy z olejem za 40! Aż mało prawopodobne, jednak nie chciałbym się spierać i podważać uczciwości lub nieuczciwości hutrowników czy producentów.
A czyż tacy potentaci jak ELF, SHEL itp. nie kontrolują "swoich" parti produkcyjnych juz wprowadzonych do obrotu hurtowego? Z tego co mi wiadomo z prasy motoryzacyjnej to jednak wyrywkowo kontrolują.
Z częsciami róznie bywa ale raczej obstawiam przy swoim, temat częsci zamiennych szeroko był opisywany w tygodniku "Motor" który prenumeruję od wielu lat i stąd moja opinia.
A tak naprawdę to nie mam własnego zdania wyrobionego w naszym temacie.
Pozdrawiam
Artur