Lancia Klub Polska

Witam! Na początek pytanie ,a póżniej proszę o porady...jak w tytule mam mały problem z zamkiem w drzwiach ..przerzuciłem forum i nie znalazłem nic podobnego ,a mianowicie kluczyk nie włazi do końca zamka przez co nie otwiera..jak było zimno myślałem że zamarzł ale teraz jest 16 na plusie i nadal zablokowany...próba nasmarowania WD-40 czy innymi preparatami spełzła na niczym...,brakuje jakiś 1 cm,niestety zmuszony jestem otwierac od pasażera ..dobrze że ten działa...może ktoś miał z tym doczynienia i czy wystarczy wymienić wkładkę czy też całosć,czy może trochę pogmerać wewnątrz i się odblokuje..czy może cierpliwie czekać az się samo naprawi ........
pozdro dla wszystkich nowo upieczonych włascicieli Lancii..dla tych starych też..ofcours'

Witam,
Sprawdź prostym drucikiem (wyprostowany spinacz?), może coś wlazło, albo ktoś coś wetknął. Jeżeli nie, to trzeba wyjąć wkład zamka i oddać do czyszczenia - regeneracji.
Pozdrawiam

Cześć. Miałem podobny kłopot we Fiacie ale konsekwentne napuszczaniem olejem do smarowania maszyny do szycia (podobneo świetnie penetruje) dało dobry efekt. Fakt że wymagało to anielskiej cierpliwości bo wstrzykiwałem ten olej strzykawką z igłą nr 11 (taka do pobierania krwi) chyba z 10 dni 2 x dziennie. Jeżeli masz tyle cierpliwości to powodzenia a jak nie to szykuj kasę na serwic.
Pozdrawiam

więc albo zamek boli głowa albo ma okres, jeśli kluczyka nie chce wpuścić

a tak serio musisz znaleźć dobrego speca od zamków najlepiej w punktach dorabiania kluczy tylko takich które działają baaaaardzo długo i mają doświadczenie, miałem podobny problem w vectrze, koleś miał na stanie odpowiednie blaszki do wkładek wymienił nasmarował i po bólu, szkoda że masz tak daleko do Oświęcimia :/

Dzięki,dzięki poczekam parę dni moze faktycznie to ''te'' sprawy ...a póżniej spróbuję nasmarować ...jak nic nie da no to wymontuje, jest w Kielcach paru speców od zamków może coś poradzą...
Pozdro....

Przypuszczalnie ci właśnie te blaszki popierniczyły się albo sprężynki, miałem tak w Tipo - tylko że był centralny to nie było problemu - ale dla zasady rozebrałem i okazało się co wyżej.
W Radomiu są super spece na ul. Okulickiego - od dziada pradziada się zajmują zamkami, dorabianiem kluczy i awaryjnym otwieraniem (jeszcze nie słyszałem żeby czegoś nie otworzyli).

U mnie kluczyk choć z oporem wchodzi do końca, jednakże przycina się przy próbie przekręcenia. Podejrzewam zużycie się zapadek wewnątrz zamka. Mam na szczęście pod ręką fachowca który takie rzeczy robi z zamkniętymi oczami ale z tego co pamiętam takie zapadki trochę kosztują(podobne są w zamkach w oplach) bo wymieniałem kiedyś w w którymś aucie. Poczekam aż się ociepli na dobre i wymontuje z dwóch stron bo u pasażera nie działa wcale. Przeraża mnie jedynie zdejmowanie tapicerki z drzwi aby się tam dostać. Przy okazji zminię mikrowyłączniki w ryglach bo nie świeci oświetlenie wnętrza przy otwarciu drzwi. Tak więc na wiosnę kompleksowy remont zamków.