Udało się już wrócić do domu .
Marco obwieszony nagrodami ,w lewj ręce nagroda od Groszka a w kieszni talonik na części.
Cudo kopara opada ,a po odpalniu ten dzwięk ,potem było pssssyt i strzał z rury .
A to przykład ,że niebo nie zapomniało o naszych lekko przykurzonych Lanciach, zafundowało nam całkowicie za darmo w ramach sponsoringu
kilku minutowe konkretne mycie Lucynek
Agnieszka jak jest na zlocie?
Ładne felgi Lanci Arasa .

No proszę z tamtąd można w 14 godzin prosto na Zlot przyjechać
Dobrze ,że furka wiernie na lotnisku czekała.
Jeżeli chodzi o czas jazdy ,to z Litwy 13 godzin.
A to ciekawostka -Pew ,idzie z buta zpakowany do domu.
Lancia sprzedana na zlocie.

Była Pewa (Pew jak mogłś jej to zrobić, po tylu latach rozwód)
Jednak Strang wyższy(chyba ,że pomógł sobie palcami)
