Lancia Klub Polska

Witam

Mam problem z kappa 2.4tds, po odpaleniu obroty staja rownie, lecz po pierwszym nacisnieciu pedalu gazu zaczynaja falowac okolo 800-1000obr. Czy to cos powaznego? Bylbym bardzo wdzieczny za odpowiedz co mam wymienic czy regulowac?

Od tego zalezy czy zostawie sobie ta kappe czy nie. Wiec BARDZO PROSZE o pomoc i czym szybciej.

Z gory wielkie dzieki

mam podobny problem, ale szczerze mówiąc jeszcze się nie przyłożyłem żeby się tym zająć, chyba najpierw jakaś diagnostyka by się przydała.

Od jak dawna masz taki problem? Nie ma to zadnego wplywu na jazde?

Dzis po przejechaniu okolo 40km, zauwazylem jeszcze ze falowanie na biegu jalowych ustaje, ale w koncu doszlem do wniosku ze ustaje gdy wlaczam bieg jalowy lub sprzeglo i w ten sam czas hamuje, wtedy obroty sie trzymaja rowno. Potem mam jeszcze problem z kopceniem, dosyc mocno kopci czarnym dymem, co jest winne? Co mam wymienic, aby nie kopcil?

Czekam na odpowiedz, bo nie wiem co robicz z tym autkiem, jedzie pieknie, miekko, poprostu super, tylko te falowanie i kopcenie, jesli to nic powaznego i niedrogie do usuniecia to zostawie kappa sobie.

To co nikt nie w czym moze byc problem? Jak czytalem na forum, to nie malo kto skarzyl sie na takie falowanie, czy nikt tego sie nie pozbawil?

To ze kopci na czarno to mogą być lejące wtryski

Mam jeszcze peknieta rurke od intercolera, chyba ona tez ma cos wspolenego z kopceniem, bo u brata na alfie 166 2.4jtd tez byla peknieta i alfa kopcila, po wymianie przestala.
A co z wtryskami mam robic, przemywac?

Jak leją to do wymiany, może nie całe ale trzeba sprawdzić czy da się wymienić koncówki wtrysku:)

Ile te koncowki moga kosztowac?

Czekam takze na porady innych forumowiczy...

Końcówki wtrysków ok 30-40 zł x5 ok 200 zł się zmieścisz do tego jeszcze robocizna.

Pozdrawiam

ps. moja też kopci, i falują obroty, po wymianie przekładni kierowniczej co mi uszczelniacz poszedł, zdecydowanie rzadziej falują.

Napęd wspomagania kierownicy jest uzależniony od pracy silnika. W razie niesprawności wspomagania odbija sie to na stabilności obrotów. Każdy odbiornik napędu z silnika (klima, wspomaganie, alternator) tak samo może zakołysać obrotami w przypadku niesprawności. Dymienie może wynikać (teoretyczna wiedza, sam nie miałem nigdy diesla) z niesprawności turbo, nieszczelności układu dolotowego, padniętego przepływomierza czy zużytych wtryskiwaczy.

"grzole" pisze:Napęd wspomagania kierownicy jest uzależniony od pracy silnika. W razie niesprawności wspomagania odbija sie to na stabilności obrotów. Każdy odbiornik napędu z silnika (klima, wspomaganie, alternator) tak samo może zakołysać obrotami w przypadku niesprawności. Dymienie może wynikać (teoretyczna wiedza, sam nie miałem nigdy diesla) z niesprawności turbo, nieszczelności układu dolotowego, padniętego przepływomierza czy zużytych wtryskiwaczy.

Na konto kopcenia, to chyba mam problem ze szczelnoscia ukladu dolotowego, bo mam peknieta rurke. Zobacze co sie zmieni po wymianie. A falowanie, to klime, wspomoganie i alternator mam ok. To znaczy jest w czyms innym problem. Zauwazylem jeszcze ze mam w kolektrorze ssacy jakis czujnik z oberwanymi drutami? Co tam moze byc za czujnik?

Dzisiaj zakleilem ta rurke izolacja "moment", to zdajsie nie przepuszcza i przestala, kopcic, ale odrazu po zdjeciu i nalozeniu pusczala bialy dym, teraz nie dymi. Zauwazylem ze turbina sie nie wlacza, po ilu tysiecach ma sie wlaczac? I co moze byc z ta turbina? Masla nigdzie niewidac, nibyto norma optycznie, ale nie dziela

Dzisiaj przeszlem techniczny przeglad ( nie wiem jak to u was nazywa sie, ale u nas ''techniczny przeglad'' jezeli po przetlumaczyc z litweskiego , jest wydawany na 2lata), przedni stabilizator jest tylko do wymiany.
Potem jezdzilem po servisach, w jednym powiedziano winowajca falowania moze byc brud zebrany w pompie wtryskowej, w jego jakiejs gornej czesci. Po przemyciu falowanie moze ustac, albo moze byc jeszcze gorzej, jezeli ta czesc jest znoszona i usunewszy brud pojawia sie jeszcze wieksze luzy. Takze poki co w piatek jade do servisu wloskich aut na komputerowa diagnostyke, zobacze co oni mi powiedza.

Jak juz mowilem mam u siebie na kolektrorze ssacym jakis tajemniczy czujnik (wedlug ePER, wylacznik) , caly problem ze ten czujnik ma oderwane przewody. Do czego moze on sluzyc, wedlug mnie to przewody czujnika zostaly zerwane w zwiazku z trabka idaca od intercoolera do kolektra ssacego.

Tu jest schemat i czerwonym zaznaczony ten czujnik z urwanymi przewodami:
http://images20.fotosik.pl/404/3529dd3934d0556b.jpg[/img]

To czy nikt nie wie czy nikt nie chce mowic?

PS: Dzis jeden znajszczesliwszych mojich dni, zaczela dzialac turbina!!! Dzis po zamianie swiec, ogladalem silnik i zauwarzylem ze jest nie dokonca nalozona rura idaca od filtra do turbiny, nalozylem i zacisnalem. Nawet nie spodziewalem sie takiego efektu.
Potem za kilka godzin mialem wyjechac, i podejmujac wiecej 2000 slysze jakis swist, zerkam na predkosc a ona zaczyna rosnac z wielka szybkoscia. Odrazu slychac byl swist i kappa kopcila na czarno dosyc mocno, potem ustala. Widocznie dosyc dawno juz turbina dzialala