Lancia Klub Polska

Witam
Mam mały probelm z maja Lancią. Od pewnego czasu zauważyłem, że nie wyłącza się wentylator na chłodnicy jak wyłącze silnik (przedjadę się, wyłączam samochód, wysiadam, a wentylator dalej chodzi i nie chce się wylączyć). Czasem poprostu wyciągałem bezpiecznik od wentylatora (ten pod maska z prawej strony) i to pomagało ale nie zawsze.
Czy ktoś juz się spotkal z takim problemem i jak go rozwiazać ??
CZy może to byc problem przekażnika, czy może czegoś innego.

Dane mojej lucynki :d
Kappa 95
2.0, 5 cylindrów.

wymień przekaźnik

Też myślę że to przekaźnik, albo tak ostro jeździsz?

... w mojej K w układzie wszystko działa poprawnie ale .... no właśnie silnik wentylatora chodzi jak traktor w dawnym PGR. Słychać go było oczywiście po zgaszeniu silnika kiedy wentylator kręcił się jeszcze parę chwil. Na 100% to łożyska ale jak się okazało silnik ma tylko jedno ułożyskowanie łożyskiem kulkowym ponieważ drugim łożyskowaniem jest tujejka. Może komuś się przyda więc: silnik wiatraka K 3,0 ma jedno łożysko 6200 ZZ C3 osadzone w przedniej pokrywie silnika i niestety zaprasowane stożkowym kołnierzem aluminiowej pokrywy. Aby je "wydłubać" należy zeszlifować kołnierz "dremelowskim" frezem lub bardzo ostrożnie grubszą tarczą ścierną kątówki. Oryginalnie w silniku było osadzone łożysko NTN więc nie ma co oszczędzać i "ersatz" musi być "topowy". Na marginesie wewnątrz silnika po jego rozebraniu było tyle brudu, że właściwie brakowało tylko liści brzozy ....
Pozdrawiam

Ciekawe czy w innych wersjach jest to samo/taki sam silnik?
Swoją drogą-szczotek nie żałowali

volf pisze:Swoją drogą-szczotek nie żałowali

... to prawda, komutator jest już wyraźnie wyżłobiony a szczotki wyglądają jak nowe.
Pozdrawiam