Heh, no cóż - nie poszalałem

. Nie miałem zresztą ochoty rywalizować i ścigać się o jakieś puchary, nie jestem wyścigowcem, pojechałem tam głównie przekonać się, co moje autko potrafi.
Nie mówiąc już o tym, że każdą ryskę na lakierze cierpię jakoby ktoś serce nożem krajał... I tak zahaczyłem ze 2 razy opony i lakierek tu i ówdzie zmatowiał...
Przyznać trzeba, że przejazd Gralką po wyścigowym torze to niezła gratka

. Pozycję startową po kwalifikacjach na kręciołkach zająłem 7. na 10 aut

. Ponieważ kilka się wysypało, startowałem z pozycji przedostatniej, a plan miałem taki, żeby puścić wszystkich, nie się gonią i obijają, a ja sobie lajtowo zostanę z tyłu. Niemniej jednak na samym starcie przycisnąłem, żeby porównać, jak się zbiera. No i porównania nie ma

.
Najszybciej jechało jakieś masakrycznie wyścigowe BMW E28, drugie chyba BMW 635, a o trzecie walczył młody chłopak Toyotą MR2 Turbo z jeszcze jedną (chyba) 635. W sumie oprócz nas dwóch w najwyższej klasie jechały same beemki...
Udało mi się zresztą przejechać tylko 3 okrążenia (z czterech), bo pod koniec trzeciego coś mi wybuchło pod autem i straciłem turbo. Na szczęście to tylko przewód spadł z intercoolera. Cóż, mam takie ustawienia, że wskaźnik ciśnienia idzie grubo ponad przewidziane 1,2 bar. Obejmka na dłuższą metę tego nie wytrzymała

.
Postaram się dołączyć później jakieś zdjęcia i filmiki.