Lancia Klub Polska

Moje pytanie związane jest z napełnianiem opon gazem, że jest to dobra rzecz to wiem, bo się trochę o tym naczytałem i jestem pewien że latem moje opony będą napełnione azotem, ale jak jest z porą zimową, czy również można czyt. opłaca się, napełniać je zimą.

Kompletnie się na tym nie znam więc proszę o rady i opinie.

Azotem napełnia sie opony dlatego, że azot nie zwieksza objętości pod wpływem temperatury , wiec nie ma znaczenia czy jeżdzisz w zimie czy w lecie - masz stałe ciśnienie i o to chodzi.

A tak z ciekawości to czy można do pompować opony z azotem zwykłym powietrzem atmosferycznym

można. w końcu 78% powietrza to azot

Ekhmn... kurde fakt Za proste mi się to wydawało

Mam znajomego wulaknizatora (ma zakład po ojcu, czyli istnieje jakieś 20lat) i jak z nim na ten temat gadałem, to mi powiedział, że to jest "pic na wodę, fotomontarz".
Gówno to daje, a jedyne dlaczego wszyscy to mówią (on takim zwykłym klientom też proponuje) to to że zawsze parę złotych z tego jest, a za zwykłe powietrze nie biorą grosza.

Jaki kurde jest sens, skoro powietrze to w 78% azot - zastanówcie się.

"Marcin_D" pisze:Mam znajomego wulaknizatora (ma zakład po ojcu, czyli istnieje jakieś 20lat) i jak z nim na ten temat gadałem, to mi powiedział, że to jest "pic na wodę, fotomontarz".
Gówno to daje, a jedyne dlaczego wszyscy to mówią (on takim zwykłym klientom też proponuje) to to że zawsze parę złotych z tego jest, a za zwykłe powietrze nie biorą grosza.

Jaki kurde jest sens, skoro powietrze to w 78% azot - zastanówcie się.

To samo udowadniał kiedyś Motor. Różnice są, ale wykrywalne tylko w warunkach laboratoryjnych. Dla zwykłego szarego człowieka różnicą jest tylko mniej pieniędzy w kieszeni.

To nie lepiej pompować helem? Zawsze to lżej...

"arkashka" pisze:To nie lepiej pompować helem? Zawsze to lżej...

Gazowy hel niezwykle szybko rozszerza się pod wpływem temperatury.