Lancia Klub Polska

Witam. Panowie pomocy, po wjechaniu w jakom kolwiek dziure buja na boki tyłem, byłem na diagnostyce to kazali powymieniac gumy na stabilizatorach i na wachaczach wszystko jest teraz nowe a problem został, mechanicy nie wiedza o co chodzi.Pozdrawiam i dziękuje za pomoc.

A sprężyny i/lub amortyzatory????

amortyzatory sprawne w 80 % to na pewno nie to . sprezyn jeszcze nie sprawdzalem. jak to sie robi??

Wiem, że problem miałeś kilka miesięcy temu ale może moja odpowiedź pomoże komuś kto ma to samo i zaszedł w ten wątek. Otóż to może być zła geometria tylnego zawieszenia. Wtedy jedyną opcją jest sprawdzenie geometrii w jakimś ASO lub stacji kontroli pojazdów. Miałem podobny problem, jak wzięli na test to wyszło, że po naprawie tylnego zawieszenia mechanik nie raczył ustawić kół w poprawnej pozycji i samochód skakał po dziurach jak głupi.

"PeBe" pisze:Wiem, że problem miałeś kilka miesięcy temu ale może moja odpowiedź pomoże komuś kto ma to samo i zaszedł w ten wątek. Otóż to może być zła geometria tylnego zawieszenia. Wtedy jedyną opcją jest sprawdzenie geometrii w jakimś ASO lub stacji kontroli pojazdów. Miałem podobny problem, jak wzięli na test to wyszło, że po naprawie tylnego zawieszenia mechanik nie raczył ustawić kół w poprawnej pozycji i samochód skakał po dziurach jak głupi.

Tutaj właśnie ten temat był podjęty

Na bank masz rozjechaną geometrię. Sprawdź tylne tuleje na wahaczach i wahacze z przodu. Ja przez rozjechany tył (rozbite tuleje i zła zbieżność) miałem właśnie efekt bujania na boki.

Witam

Mam identyczny problem. Na przeglądzie technicznym mechanik stwierdził że winę za to ponoszą tuleje przednie zewnętrzne wahacza tylnego. Jeszcze nie wymieniłem więc nie powiem czy w 100% odnosi się to do rzeczywistości.

Ciekaw jestem jak się skończyły wasze zmagania z bujaniem na boki w lybrze. Moja lybra ma dokładnie ten sam objaw. Jak wjadę w jakąś dziurę albo studzienkę to dosyć mocno szarpnie tyłem na boki. W zawieszeniu zero luzów. Ostatnio wymieniłem gumy na drążku stabilizatora przód i ustawiłem zbieżność. Co jeszcze może być przyczyną takiego stanu? Amorki raczej są dobre. Dzięki za odp.

Ponieważ link z powyższego mojego posta nie działa (narazie) poczytaj sobie to:

Już wcześniej czytałem te posty, ale dziękuję.

Miałem podobny problem,tyle że przy fiacie marea i okazało się że to były amorki.Proponował bym podjechać na stację diagnostyczną i sprawdzić.Faktycznie uczucie koszmarne,dupcia lata jak stara dziwka.Pozdrawiam.

witam wszystich, od listopada też jestem szczęśliwym posiadaczem lybry. u mnie też jest podobna przypadłośc z pływaniem na dziurach, ale nie tylko na nich, teraz w zimie też mi czasem pływa i zastanawiałem się czy to normalne, wiecie przód ciężki a tył lekki, sam nie wiem