Lancia Klub Polska

Proszę o poradę.
W mojej Thesis, jak ruszam czy do przodu czy do tyłu -piszczą hamulce.
Jak trochę pojeżdże-trochę mniej piszczą (jak naciskam pedał hamulca).
czeka mnie jakaś wymiana czy da się to obejść "domowym sposobem"?

Aż się prosi odpowiedź: nasmaruj smarem.

Odnoszę wrażenie, że to twoje pierwsze auto. Niezły początek. Ja miałem malucha. Później jeszcze ze cztery, dopiero teraz Kappa.
Nie wierzę że pierwszy raz spotykasz się z piszczącymi hamulcami. Proponuję Ci podjechać do serwisu Lancia. Wymienią Ci wszystkie cztery tarcze hamulcowe+klocki i będzie git. Chyba że wsadzą tanie zamienniki. One też będą piszczeć.

"wega" pisze:Aż się prosi odpowiedź: nasmaruj smarem.

Odnoszę wrażenie, że to twoje pierwsze auto. Niezły początek.

Tylko, Gelo5, zeby nie było najmniejszej wątpliwości (ludzie maja różne pomysły)- rada, by posmarowac smarem była wyłącznie sarkastyczna.
Skończyłoby się rozbiciem auta przy pierwszym "hamowaniu".

No podobają mi się wypowiedzi
Niestety to nie pierwsze moje auto: miałem Hondę, Nissana, na samym początku malucha, teraz mam jeszcze Audi A6. Nigdy, naprawdę nigdy nie miałem do czynienia z piszczącymi hamulcami. Autko kupiłem od LanciaTeam i tam były wymieniane przednie i tylne klocki oraz tarcze.
Nie sądzę żeby mnie nabrali.
Do serwisu -pewnie,że podjadę. Myślałem,że może macie jakiś patent na te piski. Aha, to moje pierwsze podejście do auta włoskiego.

Nie nabrali ale wsadzili coś b.taniego.
Te nie-włoskie też piszczą

Niekoniecznie coś bardzo taniego. Ja w Accordzie założyłem kiedyś oryginalne klocki Hondy i piszczały przez jakiś czas, po czym przestały piszczeć.

A może "sprayem" je potraktować?
Są takie na allegro np. Wurtha, przeciw piskom

Jeśli tarcze i klocki były wymieniane zaraz przed zakupem przez ciebie auta to musisz poczekać aż ładnie jedno z drugim się spasuje i problem na pewno zniknie.

Może masz rację-poczekam jeszcze z tydzień.
Tylko jak się nie wkurzać jak staję na parkingu, pod sklepem a tu piszczy

Możesz spróbować parę razy je mocno przyhamować żeby się lepiej uleżały i dopasowały do tarczy.

u mnie w lybrze piszczał tył, pomogło czyszczenie prowadnic i wymiana tylnych klocków

"mmilon" pisze:u mnie w lybrze piszczał tył, pomogło czyszczenie prowadnic i wymiana tylnych klocków

Otóż to. Może niekoniecznie wymiana klocków ale czyszczenie prowadnic i nasmarowanie ich jak i zewnetrznej strony klocka smarem miedziowym napewno pomoże. Przedewszystkim najlepiej kupować klocki które mają na powierzchni zewnętrznej specjalną wykładzinę przeciwwibracyjną. Bo niewiele osób zdaje sobie sprawę że to nie sama okładzina klocka piszczy trąc o tarcze tylko klocek wpada w wibracje wysokiej częstotliwości i piszczy a do tego jeszcze sa zjawiska gazowe pomiędzy klockiem i tarczą przy wysokich temperaturach. Ja powiem tyle, napewno jak pojeździsz po jakim czasie ucichnie bo zawsze tak jest natomiast następnym razem klocki niech ci wymienią porządniej
pozdro

Pojeździłem dzisiaj troszkę, depnąłem pare razy jak radził pawcio1.
Zobaczymy co się będzie działo -dzisiaj u mnie -15 stopni C i piszczenie jakby mniejsze.

Może zostały założone odwrotną stroną?
Widziałem kiedyś takie cudo

Zbyt twarde klocki piszczą,Ciekawe jakie załozyli.