Lancia Klub Polska

Witam ostatnio zaczeło mi coć stukać w przednim zawieszeniu. Stuka tylko na poprzecznych nierównościach takie krótkie stuki przeskakujące po sobie, zaczeło sie na oblodzeniach miesiac temu teraz zaczyna narastać, ostatnio wymieniłem oba wahacze koncówki drązka stabilizoatora wiec raczej one odpadają, dwa lata temu prawa półośka. Stuka na biegu i na luzie, czasem jak jest zimny kiedy zmieniam bieg z 1 na 2 i lekko szarpnie wtedy tez wyczuwam coś w rodzaju luzu z lekkim stuknięciem przenoszonym na napęd. Trudno okreslić czy to lewa, prawa strona. Co moze jeszcze tak stukać? Koncówa drążka? Przeguby? Które? Prosze o porade. Ciszą cieszyłem sie tylko 2 miesiące... Pozdrawiam

witam u mnie stukała końcówka drążka,pojechałem na szarpacze które nic nie wykazały,dopiero mój kolega przy pomocy lewarka zdiagnozował usterke,a zajeło mu to cały dzień

U mnie tez nie mogli znalezc co to jest, ja stawiam na gumy stabilizatora.

Witam

U mnie stwierdzili w stacji obsługi że to wahacze przednie, wymieniłem i dalej było to samo. Winę za stuki ponosiły gumy.

Drobne stuki to gumy stabilizatora na 90%.
Można wymieniać w ciemno a dopiero później pytać mechanika co się dzieje

dzis bylem na badaniu zawiechy po zimie. lekko zaczelo mi pukac. Ogolnie zawiecha w super stanie - winowajca pukania drazek stabilizatora.

Ja w grudniu wymieniłem wahacze gumy łaczniki stabilizatora, cisza trwała 2 miesiace a pierwsze ledwo wyczuwalne stuki, własciwie tylko ja je słyszałem pojawiły sie po miesiacu, nie sadze zeby cos tak szybko polecialo, moze to koncowka drazka kierowniczego? wlasciwie przez 3, 5 roku nie wymieniałem amortyzatorów koncówek i przegubów.

Odświeżę temat, bo ostatnio w swojej Lybrze stwierdziłem dziwne drgania zawieszenia (?) - innego rodzaju niż wyżej opisywane (łączniki wymieniałem trzy tygodnie temu). Mianowice podczas przejeżdżania przez poprzeczne nierówności lub jazdy po bruku z małą prędkością wyczuwam po swojej stronie dziwne drgania i hałas, jakby coś dobijało w podłogę w okolicach przedniego błotnika i prawie że pod fotelem kierowcy. Nie wiem, może jestem przewrażliwiony i po prostu charakterystyka zawieszenia jest taka (krótkie skoki)? A może to coś innego tak hałasuje? Podczas oględzin auta przy wymianie łączników, jak i na diagnostyce niczego złego nie wykazywało, a od tego czasu zrobiłem raptem jakieś 1500km.

Sprawdź gałki na układzie kierowniczym, są najbardziej wrażliwe na niewielkie poprzeczne nierówności, nawet niewielki luz często nie wykrywany przez diagnostów powoduje dość znaczny hałas w kabinie.

Tak jak kol. Jaro1959 pisze sprawdz koncowki drazka kierowniczego.Ja ostatnio u siebie to przerabialem.Stukalo rowniez na poprzecznych nierownosciach i w zaden inny sposob.Na szarpakach nic nie wykazalo zadnego luzu na czymkolwiek.Nie dawalo mi to spokoju wiec sprawdzilem starym sprawdzonym sposobem.Krotkie ruchy kierownica i wyszlo szydlo z worka.Prawa koncowka miala juz taki duzy luz ze bylo wyczuwalne nawet na kole a na szarpakach odziwo nic nie wyszlo....