Lancia Klub Polska

mój w Lybrze ma już ponad 210 tysięcy i mówiąc szczerze nie wiem, czy nie ma z niego więcej szkody (zapchanie) niż pożytku? nie ma na ni/za nim żadnego czujnika, więc nie będzie przekłamań do komputera odnośnie zawartości spalin... czy ktoś moze juz próbował czegoś takiego i z jakim skutkiem?
będę wdzięczny za odpowiedź
pozdrawiam
bartek

Witam

Teść usunął w Kappie 2,4 TDS i nie ma żadnych problemów, jest wręcz lepiej. Przede wszystkim nie kopci. Przegląd techniczny bez problemu.
Więc bez obaw!

Jak jest słaba turbina to potrafi siać olejem po wyjęciu katalizatora.
Tak czy inaczej operacja uzasadniona.

poczytaj archiwum ! będzie większe zużycie paliwa, nierównomierne obroty silnika,możliwy hałas we wnątrz samochodu, a katalizator jest po to żeby był jak tak zaleca producent, a nie po to żeby go usuwac! Na tym można zarobic kase ale z marnym skutkiem dla autka!

Krzysiek_79 pisze:poczytaj archiwum ! będzie większe zużycie paliwa, nierównomierne obroty silnika,możliwy hałas we wnątrz samochodu, a katalizator jest po to żeby był jak tak zaleca producent, a nie po to żeby go usuwac! Na tym można zarobic kase ale z marnym skutkiem dla autka!

Wypisałeś tu skutki wyjęcia katalizatora,według mnie z czapy wziete,
a nie napisałeś jakie sa skutki jak kolega ma zapchany lub spalony kat.
Wszyscy jestesmy ekologami póki nie trzeba wydac paru tysi na nowy katalizator...

po 200 tysiącach nie powinien się zatkać
ja z prismy wyciągnąłem po 270 i kat był czyściutki
poza tym po wyciągnięciu kata auto jest troszkę mocniejsze
jeżeli masz zapchanego kata to silnik powinien się dusić na większych obrotach i ogólnie sprawiać wrażenie mułowatego

dopiero w profilu doczytałem że chodzi o jtd.
W tym przypadku usuniecie kata ma same plusy
(tylko żeby te plusy nie przysłoniły nam minusów...
http://www.youtube.com/watch?v=3ZpQHi12Dk0)

Bany pisze:

Krzysiek_79 pisze:poczytaj archiwum ! będzie większe zużycie paliwa, nierównomierne obroty silnika,możliwy hałas we wnątrz samochodu, a katalizator jest po to żeby był jak tak zaleca producent, a nie po to żeby go usuwac! Na tym można zarobic kase ale z marnym skutkiem dla autka!

Wypisałeś tu skutki wyjęcia katalizatora,według mnie z czapy wziete,
a nie napisałeś jakie sa skutki jak kolega ma zapchany lub spalony kat.
Wszyscy jestesmy ekologami póki nie trzeba wydac paru tysi na nowy katalizator...

nie z czapy wzięte , sam się kiedyś informowałem !

viewtopic.php?f=14&t=24267

kolego wycinaj wstaw rurę i po kłopocie, przeglądy przejdziesz bez kłopotu , nie masz sondy za katem więc nie będzie żadnych problemów, wręcz odczujesz przyrost mocy

Krzysiek_79 pisze:

Bany pisze:

Krzysiek_79 pisze:poczytaj archiwum ! będzie większe zużycie paliwa, nierównomierne obroty silnika,możliwy hałas we wnątrz samochodu, a katalizator jest po to żeby był jak tak zaleca producent, a nie po to żeby go usuwac! Na tym można zarobic kase ale z marnym skutkiem dla autka!

Wypisałeś tu skutki wyjęcia katalizatora,według mnie z czapy wziete,
a nie napisałeś jakie sa skutki jak kolega ma zapchany lub spalony kat.
Wszyscy jestesmy ekologami póki nie trzeba wydac paru tysi na nowy katalizator...

nie z czapy wzięte , sam się kiedyś informowałem !

Pytałeś o pomyłke zwana lybra 1,8 vvti,a kolega ma jtd

viewtopic.php?f=14&t=24267

czyli... z czapy.

Pytałeś o pomyłke zwana lybra 1,8 vvti,a kolega ma jtd

Nastepnym razem najpierw podaj link a nie kopiuj nie swoje wypowiedzi.

Blash pisze:przeglądy przejdziesz bez kłopotu

ja bym się chętnie dowiedział na jakiej zasadzie ...

pew pisze:

Blash pisze:przeglądy przejdziesz bez kłopotu

ja bym się chętnie dowiedział na jakiej zasadzie ...

W dieslu nigdy mi nie badali spalin.
Moze na takiej..

Trafisz dobrego diagnostę i od razu dowodzik ztracisz - no chyba że ktoś mądrze wywali wkład z kata a wstawi samą obudowę (tylko wtey potrafi buczeć).

Ja zawsze trafiam na dobrego(kolega)

Koleś pytał sie czy można ,a nie o przegląd itp.