Lancia Klub Polska

Witam! proszę o jakaś poradę która pomorze mi zdecydować co zrobić z moja świeżo nabytą Kappa...
kappa z `95 3.0 v6 ładne i wygodne autko...
niestety nie dane mi było się nią nawet nacieszyć... wytrzymała weekend jedynie bo nastepnie strzelił pasek rozrządu... (a czekałem na zamówiony nowy pasek w sklepie).

pytanie jest takie, jak to teraz zrobić by było to najlepiej i najprościej. głowice są już zdjęte.
w warsztatach powiedzieli mi około 6tyś złotych za naprawę!! czy to realna kwota i nie ma innej opcji?

będę wdzięczny za jakieś porady co tu dalej robić...

Pozdrawiam!!

dokładnie jakie są straty? Ile zaworów, korby, tłoki ?

na obu glowicach po 8 zaworów... i nic wiecej. tloki cacy i walki tez. znaczy sie na tlokach sa slaty po kolizyjne ale nic wielkiego. zadnych pekniec ani uszczerbkow.

dziwne to troche ale no co zrobic...

-- 26 Lip 2009, 00:59 --

aha oni tam mówili jeszcze na warsztacie ze trzeba pompę wody wymieniać i jeszcze jakieś ustrojstwo bo twierdza ze jest wyhuśtane ale po zasięgniętych informacjach to pompa wody była cacy... (dotarłem do warsztatu gdzie poprzedni właściciel ja naprawia)

zgodzę się ze uszczelniacze będą do wymiany jak i zawory. oczywiste jest planowanie glowic, szlify gniazd zaworowych, oraz jakieś regulacje. komplet rozrządu już mam (nie licząc tej pomby wodnej i chyba pompy od wspomagania.)

wiec to ma kosztować 6tyś??

Warsztat cacy, ja w Warszawie za taką robotę wziąłbym 50% tej ceny, brutto.

6 tysi ? Bardzo drogo !!

Liczą sobie 3 tys od głowicy- i tak za drogo.

Ile samochód przejechał od ostatniej wymiany paska?

Ostatnio przerabiałem temat:
zakupy rób w CER-MOTOR - niskie ceny lub autosklep24.

Spójrz tutaj - >viewtopic.php?f=14&t=31110

Wydechy można nabyć po ok.40pln/szt.
Zaśpiewali Ci cenę kosmiczną.

Ta cena to chyba z serwisu na karkonowskiej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kolego, skocz TUTAJ i poszukaj tematu o polecanych warsztatach. Przecież jesteśmy tu po to, żeby sobie pomagać

A skoro kolega argenta67 mówi, że zrobił by ci to za 3000zł, to może warto wynająć lawetę i bujnąć furę do Warszawy... pomyśl

Taz pisze:Kolego, skocz TUTAJ i poszukaj tematu o polecanych warsztatach. Przecież jesteśmy tu po to, żeby sobie pomagać

A skoro kolega argenta67 mówi, że zrobił by ci to za 3000zł, to może warto wynająć lawetę i bujnąć furę do Warszawy... pomyśl

Dzięki Taz za mądre podpowiedzi, jest tu na forum kolega co miał w 3.0 padnięte sprzęgło do oporu tj przyholował Kappe do mnie a dowiedział, się że za sprzęgło(jako część) musi zapłacić 1000zł, u mnie zapłacił za wszystko 1000zł brutto.

mądrych to aż miło posłuchać!! we Wrocławiu pytałem w kilku warsztatach (w 5 chyba) cena 6tyś byla najniższą... ja sie nie znam i zdaje sobie sprawę że może tam być coś jeszcze mowie o tym co widziałem i co wiem ze jest pewne. oni tam marudzili na warsztacie o pompie wody ze już się kończy i w ogóle... może coś wyskoczyć dodatkowo podczas naprawy, wiadomo ale jak usłyszałem 6tyś to usiadłem...

powiem szczerze ze jeśli chodzi o tą Warszawę to nie jest zły pomysł. pomysł bardzo realny do zrealizowania...
jedyne co to poproszę o jakiś kontakt telefoniczny to zadzwonię.

w na krakowskiej nie byłem... na szczęście... to są ceny z ulicy Rakowej koło Korony:D
i również z okolic Psiego Pola...

Byłem już naprawdę załamany... ale poprawiliście mi humorek i nastawienie:D

ja autko kupiłem w piątek i zacząłem je czyścić i sprzątać bo było zajechane (ekipa budowlana jeździła). było oczywiste ze muszę wymienić pasek i oleje... w poniedziałek wymieniłem oleje i we wtorek miał przyjść pasek do FOTY i wiecie co?? w poniedziałek o godzinie 23:40 się pasek zerwał... wiec miał farta ten co sprzedawał... Twierdził ze pasek wymieniał 30tys temu wiec myślałem ze wytrzyma te 4 dni... zrobiłem dokładnie 213 km:D

Silniki V6 są trochę bardziej rozbudowane ale niczym nie różnią się jeśli chodzi o wiedzę i każdy dobry mechanik daje sobie radę. Kappy już kilka takich silniczków "przetoczyło" się przez moje łapki a obecnie kończę Alfę 164 3.0 12V.
W przypadku tych aut z silnikami V robi się po prostu wszystko a to dlatego, że jeśli się wyjmuje silnik to robi się całe zawieszenie, maglownice i znowu można hulać.

no właśnie!! jeszcze ta maglownica... tez jest do wymiany albo do regeneracji. olej spitala.
a co do zawieszenia to nie ma co robic bo na przegladzie znajomy mi bardzo pożadnie ja przetrzepał wiec jedyne co to sprężyny z tyłu do wymiany.
ale najwazniesze by ją uruchomić. oni silnika nie wyciągali tylko opuścili a co do warsztatów na rakowej we wro to uwazajcie.... wlasnie tam tak mi wycenili kappe... i podkreslili ze to kwota za jaka zrobia to ale zadnej gwarancji nie dadza i ze to tylko tak by jak najszybciej sprzedac i miec złoma z głowy... ich słowa...

kolego, bardzo bym prosił o jakis namiar by porozmawiac przez telefonik i sie jakos ustawic.
moje gg 6610463

Pod słowem "wyjmuje" kryje się czynność opuszczania a jeśli już jest wózek z zawieszeniem na wierzchu to szkoda wkładać to samo co było, no chyba że wahacze są nowe.

witam sorki za dloga nieobecność ale praca pochłoneła mnie bez konca.
wreszcie nadszedl czas na zajecie sie Lucynką... niech mi ktoś doradzi jakie częsci i gdzie kupic najlepiej. potrzebuje uszczelniacze zaworowe i zawory. mam juz mechanikow zalatwionych wiec tylko czesci zalatwic. potrzebuje tez maglownice.

zawieszenie juz zrobione z przodu. z tylu rowniez. ale jeszcze mnustwo pierdulek do zrobienia we wnatrz...

jesli ktos ma cos co moze sie przydac proszę o kontakt.