Strona 1 z 1

Lybra - zostawić mineralkę czy wymiana na półsyntetyk

: 10 sie 2009, 22:54
autor: Vlad
Witam!

Wiem, że temat już przerabiany i tu i na necie, ale o jednoznaczne wnioski trudno. Może ktoś z forumowiczów wyeksperymentował i odpowie z autopsji.

Od paru dni stoi na placu świeży zakup, Lybra 2,4 JTD , przebieg 247 tys. , przynajmniej przez ostatnie 15 tys. zalana mineralnym elf'em 15W40. Wcześniej śmigała w Niemczech, najprawdopodobniej gdzieś w Ratuszu.

Fotki tutaj:
viewtopic.php?f=24&t=32822

Czym bardziej ryzykuję, zostawiając mineralny generalnie nie zalecany przez producenta do tego typu silników, podobno "niebezpieczny" dla turbiny, i generalnie nie zapewniający super dobrej ochrony i długiego życia dla tego typu silnika.

Czy też bardziej niebezpieczna jest wymiana na półsyntetyk,grożąca wypłukaniem syfu , rozszczelnieniem bądź zarżnięciem silnika.

Silnik pracuje równo, nie kopci, nie widać pocenia się. Czy nie bierze oleju na dłuższą metę nie mam jak sprawdzić bo ostatnia wymiana była 10 tys. temu i trza by się brać za to.

Wstępnie planowałem zalać ją teraz półsyntetykiem, dać się trochę przepłukać i po 2 tys. wymienić znów filtry i olej. (nie pakować się w środki do płukania). Podobno współczesne półsyntetyki nie różnią się aż tak bardzo od mineralek i ilość środków odpowiedzialnych za rozpuszczanie syfu jest podobna, więc ryzyko nie jest tak wielkie, tym niemniej chętnie poznam Wasze zdanie.

Odp: co większe ryzykko, mineralka czy wymiana na półsyntety

: 11 sie 2009, 0:01
autor: krupkin
Nie zastanawiaj się nawet 5 sekund - lej półsyntetyk, Valvoline Max Life np. Bzdury o wymywaniu nagarów i rozszczelnianiu silników po przejściu na olej inny niż minerał miały odniesienie do samochodów, w których uszczelnienia produkowane były na bazie gum kauczukowych. Kauczuk w środowisku olejów mineralnych miał tendencję do zwiększania objętości. Po zalaniu starego, wypracowanego silnika syntetykiem uszczelki wracały do nominalnych wymiarow i lalo się z kazdego możliwego miejsca. Sytuacja miała miejsce w autach typu Polonez, duży Fiat - czyli dawno temu. Współczesne minerały, z uwagi na coraz dłuższe przebiegi między zalecanymi przeglądmi posiadają najczęściej więcej domieszek uszlachetniających niż syntetyki. Zmieniaj na półsyntetyk. Moja lybra, też 2.4, ma 190 kkm i leje cały czas syntetyk - ostatnio zmieniłem selenię na castrol 0W40 i jest OK.

Odp: co większe ryzykko, mineralka czy wymiana na półsyntety

: 11 sie 2009, 8:38
autor: schab
Baza oleju ( mineralna , czy syntetyczna ) nie ma wpływu na zachowanie oleju w silniku - tylko dodatki , jakie zostały do tego oleju dodane . Jeżeli w mineralnym oleju będą duże ilości środków myjących - to olej ten też spowoduje wypłukanie osadów z silnika . I odwrotnie - olej fullsyntetyk wcale nie musi tego zrobić - jeśli zawartość takich środków w jego składzie nie będzie duża .
I nie piszę tego czysto teoretycznie - silnik Dedry , którą jeżdżę ( przebieg ponad 200 tys ) - zalałem olejem syntetycznym 10W60 . Wcześniej był mineralny . I co ? - Nic , mało tego - niewielkie wycieki wyschły ...
Bo wycieki w większości silników nie są spowodowane rozszczelnieniem uszczelek , tylko zwiększeniem ciśnienia wewnątrz skrzyni korbowej - spowodowanym nieszczelnymi pierścieniami tłokowymi . Ciśnienie to wyciska olej przez wszelkie możliwe miejsca , przez które bez nadciśnienia olej nigdy by nie wypłynął !

Odp: Lybra - zostawić mineralkę czy wymiana na półsyntetyk

: 11 sie 2009, 21:23
autor: Vlad
Zastanawiam się w tej sytuacji czy jest zasadne zmienić go szybko (w razie gdyby jednak coś wypłukał). Czy raczej się tym nie przejmować , zalać czymś solidnym (myślałem o Valvoline maxlife diesel 10W40) i prześmigać normalnie 10 tys.

Odp: Lybra - zostawić mineralkę czy wymiana na półsyntetyk

: 11 sie 2009, 21:57
autor: jaro1959
Spoko nalej dobry półsyntetyk.

Odp: Lybra - zostawić mineralkę czy wymiana na półsyntetyk

: 12 sie 2009, 16:18
autor: gfu
Lej co chcesz, ale półsyntetyk dla tego silnika to absolutne minimum, chyba, że chcesz szybko mieć problemy. Nie ma przeciwwskazań, żeby nalać też odpowiedniego syntetyka. Pamiętaj o doborze zalecanej lepkości( 5w40 10w40, 5w50, 10w50) , jeśli silnik w słabej kondycji mineralny olej tylko przyspieszy nieuniknioną katastrofę...:( Pamiętaj olej mineralny wszyscy handlarze leją tuż przed sprzedażą "na wszelki wypadek" oraz ze względu na cenę. Dobry syntetyk o odpowiedniej lepkości i specyfikacji może jeszcze na długo odsunąć problemy z silnikiem.
P.S. Jeśli silnik śmiga już od 15 kkm na mineralu to nie ma na co czekać tylko czym prędzej zmieniaj. Nawet najlepszy olej warto zmieniać co 10tyś. a co dopiero mineralny.

Odp: Lybra - zostawić mineralkę czy wymiana na półsyntetyk

: 13 sie 2009, 8:12
autor: Vlad
No to już wiem, że na pewno wymieniam na półsyntetyk. Doradźcie tylko proszę, czy po tej zmianie z mineralki, zrobić następną wymianę szybko (po 2 tys. albo jeszcze szybciej) czy normalnie prześmigać 10tys.

Odp: Lybra - zostawić mineralkę czy wymiana na półsyntetyk

: 13 sie 2009, 8:15
autor: schab
Vlad pisze:No to już wiem, że na pewno wymieniam na półsyntetyk. Doradźcie tylko proszę, czy po tej zmianie z mineralki, zrobić następną wymianę szybko (po 2 tys. albo jeszcze szybciej) czy normalnie prześmigać 10tys.
A czemu tak dziwnie ? Przecież nie docierasz silnika .

Odp: Lybra - zostawić mineralkę czy wymiana na półsyntetyk

: 13 sie 2009, 9:11
autor: Vlad
Nie mam pewności jaka dokładnie była wlana mineralka (raczej ELF ale na 100% nie wiem) i nie wiem ile miała w sobie środków czyszczących. Moje ewentualne obawy to , że jak zaleję Valvoline maxlife to coś tam jednak wypłucze i może warto to szybko spuścić żeby pozbyć się syfu i zalać czysty silnik jeszcze raz.

Odp: Lybra - zostawić mineralkę czy wymiana na półsyntetyk

: 13 sie 2009, 13:40
autor: gfu
Vlad pisze:Moje ewentualne obawy to , że jak zaleję Valvoline maxlife to coś tam jednak wypłucze i może warto to szybko spuścić żeby pozbyć się syfu i zalać czysty silnik jeszcze raz.
Jak wypłucze to dobrze, jak nie wypłucze to znaczy, że nie zdążyło się tego dużo osadzić i jeszcze lepiej. Po kolorze oleju w dieslu nie poznasz niestety, ale wyluzuj. Kup dobry olej, może być ten Valvoline, albo coś innego byle z pewnego źródła( nie aukcje i odpuść "okazje"), może być Agip Sint 2000, może być Shell, może być też BP Visco lub coś innego markowego producenta - na stacjach BP mają raczej oryginały :) Bezpiecznie kupuje się też w InterCars, bo to duża firma i zarabia na obrocie. I koniecznie kup dobry filtr - polecam Mann, Knecht, Purflux, odradzam popularny w Polsce Filtron, bo miałem problemy.

Odp: Lybra - zostawić mineralkę czy wymiana na półsyntetyk

: 13 sie 2009, 22:50
autor: Vlad
Olej mam zamiar kupić w InterCarsie, zażyczyli sobie 147,00 zł ale to bez zniżek, a mam znajomego który może kupić ze zniżkami więc powinno być jeszcze ciut taniej. Dzięki za poradę odnośnie filtra. Rozumiem że warto zainwestować zarówno w solidny filtr oleju jak i paliwa, bo powietrza i kabinowy chyba nie są już tak istotne, czy raczej wszystkie wziąć bardziej firmowe niż filtron.

Odp: Lybra - zostawić mineralkę czy wymiana na półsyntetyk

: 16 sie 2009, 23:16
autor: gfu
Moje zastrzeżenia odnośnie Filtrona dotyczyły wyłącznie filtrów oleju, a dokładniej zaobserwowanego złego działania w nich zaworu by-pass, co może mieć opłakane skutki dla silnika, a z pewnością zniweczy trud i wydatki poniesione na zakup dość drogiego oleju. Filtry powietrza mają prostszą konstrukcję, więc nie ma tutaj żadnego ryzyka, o ile kontroluje się co kilkadziesiąt tysięcy km szczelność dolotu i wymienia filtr. Filtr powietrza jest również bardzo istotny dla pracy całego silnika, jednak jego zatkanie jest łatwo widoczne po spadku osiągów, a uszkodzenia raczej niespotykane. Filtr kabinowy kupiłem akurat właśnie od Filtrona i póki co działa ok.

P.S. Ta cena oleju to za jaką ilość? Większość olejów jest pakowana po 4 litry, za wyjątkiem Totala i Motula, które mają opakowania po 5 l. Obydwie marki bardzo zacne i akurat dostępne w IC. Osobiście bardzo polecam, bo są to dwie spośród trzech jakich od lat używam ( oprócz Agipa). Zwróć uwagę, że do 2,4jtd wchodzi tego oleju ponad 5 litrów, więc radzę kupić od razu co najmniej 6 litrów, bo pewnie na dolewkę też się coś przyda.