Lancia Klub Polska

Witam.
W perspektywie ok. roku zastanawiam się nad kupnem jednego z wymienionych aut. Modele te są w pewnym sensie podobne, ale ciekawią mnie różnice między nimi, np w prowadzeniu, jakości wykończenia, awaryjności, osiągach itd i własnie tego chciałbym sie dowiedzieć.
No i które z tych aut wybrać. Zależy mi na dynamice jazdy (dlatego 2,4 JTD minimum 140KM) przy akceptowalnym spalaniu (dlatego w ogóle JTD) no i nadwoziu sedan.
Spotkałem sie z opiniami, że lancia jest mniej awaryjna i lepiej wykonana ale trochę gorzej się prowadzi (za to bardziej komfortowo). Czy to prawda?
W porównywalnych rocznikach lancia kosztuje trochę mniej niż alfa i ma lepsze wyposażenie, ale czy nadmiar elektroniki nie sprawia problemów?
Jak wygląda spalanie tego silnika i osiągi w stosunku do masy auta?

Witaj,
nie jesteś pierwszy, który ma podobny dylemat. W archiwum znajdziesz odpowiedzi na swoje wątpliwosci. Opcja "szukaj" pomoże Ci się odnaleźć. W dodatku Twój dylemat jest słabo sprecyzowany - nie podales np. typu nadwozia (sedan, kombi).

Ja miałem podobny, wybralem Lancię i... ani przez moment nie żałowałem.
Dotyczy to szczególnie wersji kombi.

Nat pisze: Twój dylemat jest słabo sprecyzowany - nie podales np. typu nadwozia (sedan, kombi).

Podałem, przeczytaj jeszcze raz A chodzi mi o sedana.

STax pisze:Zależy mi na dynamice jazdy (dlatego 2,4 JTD minimum 140km) przy akceptowalnym spalaniu (dlatego wogóle JTD) no i nadwoziu sedan.

-- 26 Wrz 2009, 22:07 --

Cytat z innego tematu

Nat pisze:Jak chcesz agresywnie jeździć, to 156, z racji zawieszenia jest do tego lepiej przystosowana.
Jak trochę spokojniej- to Lybra.

Hmm, ja bym raczej się ku agresywnej jeździ kierował, aczkolwiek liczę, że w razie czego zawieszenie można nieco poprawić

Racja

Masz w zamian dwie pierwsze z bzegu dyskusje na interesujący Cie temat.





Chcesz wiecej - poszukaj

Wygladowo - sedan Alfy jest ladniejszy i... to jest, moim zdaniem jego jedyna przewaga

Alfa ma tę przewage ,że częci i samochodów jeżdżących po ulicach jest mnóstwo.Tym bardziej ,że jest nawożone angoli na częci ,ceny elementów są śmiesznie tanie ,do lybry znacznie droższe bo jest ich mniej,a lanci w UK nie uswiadczysz.Miałem lancie i jest pewne ,że jest lepiej wykonana i wygodniejsza .AR 156 z pewnościa nie grzeszy dobrym wykonaniem,ale czy lybra jest tym ideałem na tym porównaniu ,na bank zdecydowanie nie .Jednak nie mam zamiaru nikomu nic doradzać,pisze tylko ze swojego doswiadczenia bo zamieniłem Lancie na Alfe i już widze ,że jest prościej o eksploatacje choć jak już pisałem jakościowo wnętzre jest daleko lepsze w lanci reszta działa dokładnie tak samo ,to samochody od jednego producenta.Prawda jest też taka ,iż ostatnia dobra lancia to była kappa ,w dodatku dobrze kupiona i nic jej już w tej kategorii chyba nie przebije póki co.

fazi pisze:Alfa ma tę przewage ,że częci i samochodów jeżdżących po ulicach jest mnóstwo.Tym bardziej ,że jest nawożone angoli na częci ,ceny elementów są śmiesznie tanie ,do lybry znacznie droższe bo jest ich mniej,a lanci w UK nie uswiadczysz.

Ok, no czyli części do lancii droższe, ale w takim razie pytanie co się częściej psuje? Raczej nie ulegam stereotypom, ale nawet wśród samych alf 156 uchodzi za dość awaryjną z tego co słyszałem, natomiast lancia podobno ma znaczniej mniej problemów. Prawda to?

-- 27 Wrz 2009, 09:41 --

Co sądzicie o tych 2:
>http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C9646906
>http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C9426913
Tak wogóle widzę, że dużo łatwiej o kombi, ale mnie tak dużego auta nie potrzeba.

A i jak ma się zużycie do przebiegu, tzn np jaki przebieg (+/-) może oznaczać wytarta kierownica itd.

W pierwszym poście zawarłeś wszelkie różnice w tych samochodach i widzę się się już orientujesz.
Musisz wybrać to czego od samochodu oczekujesz.
Jeżeli lepszego prowadzenia i sportowych doznań to bierzesz AR.
Jeżeli będziesz się chciał wygodnie wozić nie przesadzając z wgryzaniem się w asfalt to komfortową Lancię.
Co do awaryjności to ciężko wyczytać coś na necie bo większość to mity, a druga część to chwali swoje

kaeres pisze: Jeżeli lepszego prowadzenia i sportowych doznań to bierzesz AR.
Jeżeli będziesz się chciał wygodnie wozić nie przesadzając z wgryzaniem się w asfalt to komfortową Lancię.
Co do awaryjności to ciężko wyczytać coś na necie bo większość to mity, a druga część to chwali swoje

Hmm, no to generalnie ku alfie chyba bym sie skłaniał (chociaż im więcej zdjęć lybry oglądam tym bardziej mi się podoba), może nawet z mocniejszym, 175km JTD (chociaz ciężko znaleźć), ale własnie tych mitów o awaryjności się trochę obawiam... No nic, dziękuję za rady.

To auta o dwóch całkiem różnych charakterach - Lybra to wóz konserwatywny, AR156 to raczej stylistyka sportowa. Do obiektywnych minusów AR156 można zaliczyć raczej słabą jakość wykończenia (choć nie jest to tragedia) i jednak głośne wnętrze (w stosunku do AR166 to przepaść). Nie jest prawdą, że zawieszenie jest słabe, prawdą natomiast, że przy motorze 2.4 jest ciężej z przodu i trzeba uważać na miskę olejową na wszelkich garbach.
Najlepiej poproś kolegów z LKP i Alfaholików się przejedź. Od razu będziesz wiedział.
Przedstawione przez Ciebie AR156 ma silnik po drugiej modyfikacji, jeszcze 10V, ale już całkiem żwawy, starą budę i nowe wnętrze. Cena na pierwszy rzut oka bardzo atrakcyjna, bo z opłatami i ubezpieczeniem to spokojnie wybulisz 25 koła (sama akcyza to 1/5 wartości auta dla pojemności >2.0l)...
Plus na pewno książka i jeden właściciel.

Sam ostatnio zastanawiałem się czy koniecznie chodzi za mną Lybra. Tym bardziej, że jeździłem trochę 147 i charakter Alfy wybitnie mi pasuje. Swoje przemyślenia opisałem tutaj:http://www.motoskwer.blogspot.com Oba auta fajne, ale można mieć tylko jedno

Sroqraf pisze:Sam ostatnio zastanawiałem się czy koniecznie chodzi za mną Lybra. Tym bardziej, że jeździłem trochę 147 i charakter Alfy wybitnie mi pasuje. Swoje przemyślenia opisałem tutaj:http://www.motoskwer.blogspot.com Oba auta fajne, ale można mieć tylko jedno

Szczerze to z tego porównania niewiele wynika, a zauważyłem kilka błędów...

1. Od kiedy bogatszą wersją od alkantary jest welur?
2. Te same silniki wysokoprężne jednak inne parametry? Zapytam - w którym miejscu. Przecież silniki JTD są te same - różnica jedynie jest w turbo w najsłabszej wersji 2.4JTD, ale moc ta sama. Różnicą jest tylko to, że do Lybry nie wkładali JTDm.
3. Wiem, może subiektywna ocena, ale wyposażeniem Lancia wcale nie przewyższa Alfy Fakt, jest więcej bogatszych wersji Lybr niż, 156, ale najbogatsze "6" mają niemal identyczne wyposażenie co najbardziej wypasione Lybry.

Każdy chwali swoje. Lybra to taki asfaltowy ponton. Jak radzą koledzy przejedź się tym i tym. Wtedy będziesz mądrzejszy przynajmniej o to doświadczenie. Ja alfą nie sterowałem także się nie wypowiem o doznaniach za kółkiem. Co do awaryjności lybr to jeśli kupisz zaniedbany egzemplarz to odbije ci się czkawką.

Utrzymanie Alfy nie jest tragiczne, zawieszenia też się nie ma co obawiać i wcale nie trzeba wkładać Lemfordera czy nie wiadomo czego ... Powiedziałbym że części mechaniczne są na podobnym poziomie co w VW czy innym samochodzie.
Najdroższe mimo wszystko są pierdoły we wnętrzu które lubią się urywać - klamka schowka, przełącznik szyb itp ...
Dobry akumulator to podstawa - przynajmniej w 147.
No i pamiętać że każda wymiana jakiejś części typu : radio, przełącznik szyb itp. = podłączenie pod examiner jeśli 156 jest pod CAN

Koszty utrzymania zawieszenia są takie same jak w konkurencyjnym Passacie B5 czy Audi A4 B5. Za 1500 idzie zrobić cały przód na częściach TRW czym Lemforder. Reszta mechaniki taka jak w Lybrze czy konkurencyjnym VW czy Audi.
W wnętrzu w 156 raczej nic się nie urywa, a przynajmniej u mnie przez 70 tysięcy nic się nie urwało/pękło/zniszczyło. Z tego co wiem, to zimą lubią klamki w tylnych drzwiach pękać, ale wystarczy nie szarpać na chama i jest spokój. Ceny plastików przy obecnym zasypaniu rynku używkami też nie są drogie.

W 156 nie ma CAN, więc nie trzeba podłączać pod examiner Podstawowa diagnostyka to kabel Viakena KKL z przełącznikiem. Do bardziej zaawansowanych regulacji ELM bądź Examiner.

PS. Wszystko piszę z autopsji i doświadczenia - 5 lat posiadania Lybry i 2.5 roku Alfy 156.