Lancia Klub Polska

Witam wszystkich!
Mam takowy problem... mój nowy nabytek Dedra w dyzlu coś nie chce ładnie chodzić.
Auto sprowadzone, stało w Polsce całą zimę. Gdy przywiozłem ją do siebie zrobiłem start pack - paski, olej, filtr paliwa, świece żarowe bo nie chciała palić na zimnym silniku.
Teraz sprawa wygląda tak: po zapaleniu na zimnym chwyta od razu, ale pracuje dość nierówno, ma takie dziwne poszarpywania i przede wszystkim dymi na biało. Nie jest to branie oleju, gdyż dym ma bardzo wyraźny zapach ropy, jak ze starego autobusu Na ciepłym jest ok, a dymienie w miarę ustaje-tzn. nie jest takie obfite.
W czym w takim razie może tkwić problem? Słyszałem już dwie opinie: końcówki wtrysków do wymiany, a druga to zły zapłon. Do zapłonu nie jestem przekonany, bo auto nie było u nas majstrowane, a i śruby na pompie, po wyglądzie sądząc, nie były daaawno ruszane...albo wcale.
Jeżeli to końcówki wtrysków, to czy można je wymienić na nowe (nowe! nie używki) i gitara, czy trzeba je jakoś regulować...nie wspominam już, że ssanie nie działa, bo z tego co grzebałem za tym problemem na forum wiem, że to norma.
Będę wdzięczny za jakiekolwiek opinie, jeżeli ktoś wie czym to zwalczyć
Pozdrawiam! Adam

Witam- mam takie przemyślenia.
Jeśli bryka stała całą zimę teraz nie wiem czy tankowałeś paliwo.Bo jeśli nie możesz mieć jeszcze w baku paliwo letnie przez zimę ono straciło swoje właściwości lub utworzyła się parafina lub nawet woda we filtrze paliwa i go przytkało a samo paliwo jest mało energetyczne.A woda też mogła dać w kość wtryskom.
jEŚLI JEST TAK JAK MYŚLĘ to trzeba by wpierw spuścić z filtra paliwa z osadnika trochę paliwa wtedy zejdą brudy i ewentualna woda.Pod filtrem jest taka plastikowa śrub ją trzeba lekko popuścić i paliwo powinno schodzić.
Następnie trzeba by kupić na stacji paliw jakiś ulepszacz dla diesla dla poprawy parametrów paliwa.
To tyle - jeszcze piszesz,że wymieniałeś paski a rozrządu też - może tam powstał błąd w ustawieniach.

Pozdrawiam
______________
dedra 19td

Hej. Jaki to rocznik? Ma "ssanie" realizowane elektrycznie czy na linkę z termostatu?

Problem rzeczywiście dość powszechny. W instrukcji pisze aby zimny silnik odpalać z pedałem gazu w podłodze

Zanim zaczniesz cokolwiek grzebać upewnij się czy silnik ma prawidłową kompresję. Będziesz miał ogólny pogląd na stan silnika. Jeśli komprecha jest ok to można szukać dalej.

To rocznik '96 i ssanie automatyczne.
Rozrząd ustawiony ok. Filtr paliwa także wymieniony, aczkolwiek co do samej ropy, masz rację-jest jeszcze austriacka Jutro ją spuszczę i zaleję nowej, ale i tak wydaje mi się, że bez nowych końcówek wtrysków się nie obejdzie
Niepokoi mnie to dymienie...

Wszystkie miały automatik-ssanie,ale po 96r był czujnik termiczny zamiast siłownika ssania (na linkę,równiez wkręcony w termostat) ,ale on też lubiał padać. Tłumaczyłoby to dziwnie zachowanie motoru na zimnym. Na ciepłym pow.gadac bez problemu. Jak nie,to to nie ssanko.

tarsar pisze:Wszystkie miały automatik-ssanie,ale po 96r był czujnik termiczny zamiast siłownika ssania (na linkę,równiez wkręcony w termostat) ,ale on też lubiał padać. Tłumaczyłoby to dziwnie zachowanie motoru na zimnym. Na ciepłym pow.gadac bez problemu. Jak nie,to to nie ssanko.

Ale tu nie chodzi o ssanie-jego nie ma i trzeba naprawić. Nawet jak go ręcznie podciągnę to silnik dziwnie szarpie i kopci na biało jak smok, a jak się zagrzeje to te objawy się minimalizują, ale nie zanikają. Jutro zobaczę co będzie po zmianie ropy.

ThemADI_NS pisze:

tarsar pisze:Wszystkie miały automatik-ssanie,ale po 96r był czujnik termiczny zamiast siłownika ssania (na linkę,równiez wkręcony w termostat) ,ale on też lubiał padać. Tłumaczyłoby to dziwnie zachowanie motoru na zimnym. Na ciepłym pow.gadac bez problemu. Jak nie,to to nie ssanko.

Ale tu nie chodzi o ssanie-jego nie ma i trzeba naprawić. Nawet jak go ręcznie podciągnę to silnik dziwnie szarpie i kopci na biało jak smok, a jak się zagrzeje to te objawy się minimalizują, ale nie zanikają. Jutro zobaczę co będzie po zmianie ropy.

Jeśli pracuje nieregularnie i szarpie to dymienie nie jest niczym nadzwyczajnym. Po prostu nie pali całego paliwa. Przy zimnym silniku to normalne. Gorzej jeśli dymi jak już silnik jest ciepły i chodzi równo.
Polecam sprawdzić kompresję, bo wydaje mi się, że brakuje jej na jednym cylindrze.
A jeśli chodzi o wtryskiwacze, to można na allegro kupić końcówki boscha za jakieś 50 zeta/ szt. Tylko, że jeśli silnik nie ma kompresji to wymiana wtrysków niewiele pomoże.

jest jeszcze jedna opcja
u mnie było identycznie
po odpaleniu chodził chwilke nierówno i kopcił na biało - objawy takie jak przy zawieszonym wtrysku
wykręciłem wiec wtryski wymieniłem koncówki ustawiłem na maszynce i po wkreceniu to samo
wykręcałem wtryski po kolei i wymieniałem je miejscami i zawsze jeden lał w tym samym miejscu jak się okazało winna była pompa paliwa
na szczęście miałem drugą i mogłem sprawdzić - po wymianie pompy na tych samych wtryskach problem ustał i dymek zniknął

Dobra! Z tego co się dowiedziałem tu i tam (i na forum ) najprawdopodobniej problem jest po prostu ze ssaniem i być może z wtryskami. Ropę zmieniłem i zaczął lepiej chodzić
Teraz wymiana termostatu i tutaj mam pytanie: do czego są te czujniki na nim i który z nich to ten od ssania



nr. 2 i 4 sprawdzane "na żaróweczkę" są spięte-żarówka świeci, pozostałe nie dały znaku i nie wiem czy mają być rozpięte czy są zepsute?

Witam ja mam rocznik 95 i mam ssanie na linkę od termostatu. Dużo masz tych czujników ale wg. mnie od ssania będzie ten czujnik ,który jest połączony kostką ,która idzie od pompy paliwa - tak myśląc logicznie bo tam ma następować ewentualna zmiana poprzez ,któryś z tych czujników.Jeśli rzeczywiście ,któryś z tych czujników do tego służy. Wg. mnie czujnik od przyspieszenia zapłonu przy zimnym silniku występuje przy pompie.Może któryś z tych czujników jego wspomaga.???

_____________________
dedra 19 td

ThemADI_NS pisze:Dobra! Z tego co się dowiedziałem tu i tam (i na forum ) najprawdopodobniej problem jest po prostu ze ssaniem i być może z wtryskami. Ropę zmieniłem i zaczął lepiej chodzić
Teraz wymiana termostatu i tutaj mam pytanie: do czego są te czujniki na nim i który z nich to ten od ssania

nr. 2 i 4 sprawdzane "na żaróweczkę" są spięte-żarówka świeci, pozostałe nie dały znaku i nie wiem czy mają być rozpięte czy są zepsute?

Sprawdzanie "na żaróweczkę" nic Ci nie da, bo nie wydaje mi się aby to były czujniki termostatyczne.
Powinieneś sprawdzić jaką poszczególne czujniki mają rezystancję i porównać z wartościami katalogowymi.

A nie jest to objaw pękniętej chłodnicy? Uchodzi Tobie płyn?

Odświerze troche temat. Mam Deltę 1.9td z 1998r. Problem wygląda podobnie, dotyczy momentu zaraz po odpaleniu na zimnym silniku jak temperatury spadły poniżej zera. Odpala za tzw. pierwszym razem lub na pół obrotu czy od ręki. Jednak jak sie włączy silnik, to obroty spadają na 400-600, musze podtrzymać je gazem przez około 20 - 30 sekund aż sie unormują na niecałe 1000 (Po odaleniu jak stoi na hali ogrzewanej problemu tego nie ma, od razu ma prawie 1000 obrotów). Zaczął się jak przyszły temperatury ujemne. W tamtym roku bezproblemowo silnik sam podtrzymywał obroty nawet przy mrozie powyżej 20 stopni (nawet wchodził na 1500 jak potrzebował pamiętam). Czy w Delcie z tym silnikiem z 98r. ssanie też jest elektroniczne i co zrobić aby przywrócić silnikowi samoczynne podtrzymanie obrotów? (Filtry wszystkie wymieniane pod koniec grudnia 2011r. wraz z filtrem paliwa, nie kopci na biało podczas ani po odpaleniu, świece i wtryski sprawne).

a masz sprawny podgrzewacz paliwa??powinien się znajdowac w twoim klekocie
ja mam podobny problem ale u mnie to calkiem inna bajka
2 swiece padly i odpalam na 2 nawet w takie mrozy )

Jakieś sugestie jak to sprawdzić? Podgrzewacz jest.
Odpala bez problemu (nawet na 3ch świecach - niedawno jedną wymieniałem), chodzi że nie podnosi obrotów sam zanim sie zagrzeje.