Lancia Klub Polska

Witam.. Mam problem a mianowicie chodzi o pasek w/w moja lucynka to 2.0 16v 139KM i moje pytanie brzmi czy cos mogło się stać z silnikiem jak tego paska nie było? znaczy u mnie był urwany i leżał sobie w rozrządzie.. do tego zrobiłem z tą niewiedzą jakies 300-400km...;( powiedzcie mi do czego on służy, gdzie mogę go dostać i jak fachowo on się nazywa. Ustawia się go jakoś na "znaki" czy zakłada tak po prostu.. bez znaczenia? proszę o szybką odpowiedz i pomoc:(

Skoro silnik jeszcze działa to miałeś wielkie szczęście. Na temat tego paska i generalnie rozrządu tego silnika na forum jest mnóstwo tematów. Pasek oczywiście ustawiony ma być na znaki.

W "zrób to sam" jest schemat ustawienia tego paska razem z rozrządem.

Czy mogę prosić o jakiś link bo szukajka nic nie znalazła

dzieki;) a orientujecie sie w jakiej cenie taki pasek jest?

Ja za swój płaciłem 90 zł, jest stosunkowo drogi, ale to przez budowę.

no to mam teraz kolejne pytanko... przed zalozeniem paska balansowego jak byl zimny nie palil na 2 cylinder chwile sie rozgrzał i było ok.. teraaz po założeniu paska nie pali na 3 i 4 cylinder czy ma ten pasek jakis wplyw? tzn. jakie za zadanie ma ten pasek i co takiego napedza...? pasek wymieniałem sam, rozrząd nie 2/tykany, cisnienie na wszystkich cylach jednakowe 1,5. help bo lanciunia grzeje miejsce w warsztacie:(

pasek napędza wałki balansowe, zepsuć mógł co najwyżej rozrząd znaczy wkręcić się w niego

czyli nie mogł mieć wpływu na to że przestał palić na 2 cyle? dodam bo już zdążyłem sprawdzić, że hydra nie są po podpierane... więc wszystko jest tak jakby w porządku... czuje że w końcu Michałek będzie musiał czepić się wszystkiego po kolei... pewnie silniczek wyjdzie z dederki...

nie wiedziałem że do sprawdzenia czy jest iskra na 2 świecach albo czy wtryskiwacze dają to trzeba silnik wyjmować...

a tak na poważnie zrobiłem z zerwanym paskiem od balansów jakieś 2000km i silnikowi nic nie było
(poza upierdliwymi wibracjami powyżej 4000 obr/min)

udało mi się go doprowadzić do poprzedniego stanu;) czyli silnik na benzynie nie pali na 2 cylinder.. wtryskiwacz?? niby nie świeci mi się kontrolka od wtryskiwaczy ale może jednak? możliwe że leje gdyż świeca po wykręceniu jest mokra.. na gazie nie mam jak narazie sprawdzić gdyż odłączyłem instalację gazową na czas ustawienia silnika do prawidłowej pracy.. a co o silnika to chodziło mi aby go wyjąć żeby wszystko po kolei sprawdzić od początku do końca.. może ktoś poratować? albo zapodać z AD jaka ma być rezystancja wtryskiwacza?

Oporem raczej nic nie zdziałasz, bo przez jego pomiar nie dowiesz się czy leje czy nie. Jedym z prostszych sposobów jest wyjęcie listwy wtryskowej, wymontowanie z niej wtryskiwaczy i sprawdzenie ich na szczelność. Ja robiłem to pompką podciśnieniową, jeżeli odłączony wtrysk nie trzymałby podciśnienia to znaczy, że nie jest szczelny czyli pospolicie leje. Warto również sprawdzić regulator ciśnienia paliwa. Wyjmowanie silnika do sprawdzenia to totalna głupota, bo bezproblemowo jest dostęp do wszystkich czujników i podzepołów sterowania.

no wiesz.. ale jeśli chodzi o ściąganie listy to trzeba również połowe kolektora ssącego zrzucić z tego co widziałem.. ale jeśli nie ma innego wyjścia to tak trzeba zrobić;) jutro wieczorkiem pewnie tego się czepie więc dam znać co i jak..

Tak trzeba wyciągnąć kolektor dolotowy, bo zdjąć zdejmiesz, ale poprawnie nie zamontujesz jej później. Przerabiałem to na własnej skórze i na początku nie było łatwo, ale za drugim razem już tak. Trzeba zdjąć dolot, przepustnice, od spodu na klucz 13 dwie blaszki mocujące kolektor z podstawą oraz odkręcić min. 4 opaski. Warto jest też zdjąć uchwyt na którym jest map sensor oraz przekaźnik. Wszystko raczej od góry dostępne.