Lancia Klub Polska

Witam,

Wszyscy biora. Od niedawna takze moja Lybra. 3 tygodnie minelo od zalozenia LPG i poziom oleju zjechal do okolo minimum na bagnecie. Jakies 2,3 tys kilometrow zdazylem przejechac...
W zwiazku z tym dwa pytania:
1. Czy rowniez zauwazyliscie zmiane w spalaniu oleju po zalozeniu LPG? Jesli tak, to w jakiej skali?
2. Jaka jest roznica w ilosci oleju pomiedzy MAX a MIN na bagnecie? Przedtem mialem w okolicy MAX - teraz zjechalo do MIN. Chcialbym sie po prostu przygotowac psychicznie i logistycznie na te ubytki ...
3. (dwa pytania, he he he) Czy w zwiazku z zauwazonym ubytkiem warto cos dodatkowo sprawdzic w silniku?

Z gory dzieki za wszelkie informacje,

Pozdrawiam,
/muha/

LPG wyczyszcza nagar z cylindrow.
Ja zauwazylem taka prawidlowosc. Jesli autko jezdzilo na oleju polsyntetycznym, a zwlaszcza mineralny to murowane, ze zaraz po instalacji gazu zaczna sie ubytki oleju. Na syntetyku wszystko bylo w porzadku.
Do do ilosci "spozywanego" oleju to roznie z tym bywa. Wszystko zalezy od przebiegu auta, stopnia zuzycia motoru ect...
Tak jak wspomniales, wszyscy biora i widac, ze jej tez sie to spodobalo

co ma gaz do oleju??

Tym sie nie przejmuj, ze bierze moja tez bierze jakies 2l na 15 000km(olej 5W40)
Moja vectra tez bierze nawet 3l na 15 000km(10W40)
O dziwo tylko moj Polonez nie bierze a ma juz przejechane 150 000km

"Swiety" pisze:co ma gaz do oleju??

Jak napisał mario09, gaz ma właściwosci myjace i czysci nagar z silnika. pozostaje... No właśnie co? Dobrze jesli czysty silnik, częściej... szpara, przez która leci olej. Prawidłowość jest taka, ze im więcej nagaru (im starszy silnik) tym gorzej. Muhowata Lybra wygląda na w miarę nową, dlatego tempo mnie trochę dziwi. No ale to są koszty "tańszej" jazdy- bynajmniej nie wszystkie (choć nie jestem wrogiem LPG).

Teraz skapnolem sie ze masz 1.6...kolega ma w brawo i tez mowil ze lubi sobie lyknac

"Nat" pisze:[Prawidłowość jest taka, ze im więcej nagaru (im starszy silnik) tym gorzej. Muhowata Lybra wygląda na w miarę nową, dlatego tempo mnie trochę dziwi.

Wyglada na w miare nowa - LPG zakladane przy 120 kkm, a zupelnie nie mam pojecia o tym, czy wczesniej brala olej.

A skoro gaz czysci nagar, to tak sie zastanawiam - moze przy najblizszej wymianie oleju wlac syntetyk? Nie zrobilem tego poprzednio, zeby nie wyplukal mi nagaru (syntetyk tez silniej czysci). Ale skoro tak czy inaczej bedzie on wyplukany, to moze nie ma sie co szczypac i trzeba autku zafundowac podwojnie lepszy olej - raz, ze syntetyczny, dwa ze uzupelniany pomiedzy wymianami Co o tym sadzicie?

Pozdrawiam,
/muha/

Uważaj, żebys nie pogorszył sprawy. Sugeruję ostrozność.

Nie wiem na jakim teraz jezdzisz, ale zmiana oleju na lepszy(tzn. z semi na full) nie ma sensu, zwalaszcz teraz, gdy auto ma zamontowane "krematorium". Po takiej zamianie moze sie okazac, ze bedziesz musiasz dolawac hurtowe ilosci oleju.

Szalec - to nie my! Glosy o ostroznosci slyszalem juz wczesniej - pozostaniemy zatem przy 10W40. Mobil is in Mobile jak mawial nieodzalowanej pamieci Kapitan Nemo

Wlasnie wrocilem z akcji dolewkowej. Jest lepiej niz myslalem. Chyba przy poprzednim sprawdzaniu autko troche krzywo stalo - ale nie wiedzialem ze takie minimalnie "krzywo" ma tak wielkie znaczenie. W kazdym razie teraz, kiedy stal na rownym, dolalem najwyzej 150 ml oleum i znow jest max. Silnik oczywiscie od 2 godzin nie odpalany, wiec na pewno wszystko co mialo splynac - splynelo.

Alarm odwolany, jezdzimy dalej. Dzieki wszystkim za zainteresowanie.

Pozdrawiam,
/muha/

skoro bierze olej to bym raczej nie winił gazu ale bym pojechał na ogledziny uszczelki pod głowicą bo to jest prawdopodobne hmmm i teraz to bym winił gaz, pozatym o jakim nagarze my mowimy w nowoczesnym silniku na syntetycznym oleju??

EDIT:

po przeczytaniu ostatniego posta usmiałem sie jak nigdy ale super ze jest wszystko OK !!!

"Swiety" pisze:pozatym o jakim nagarze my mowimy w nowoczesnym silniku na syntetycznym oleju??

Kiedy on własnie NIE jeździ na syntetyku, tylko ma zamiar jeździć.

"Swiety" pisze:po przeczytaniu ostatniego posta usmiałem sie jak nigdy ale super ze jest wszystko OK !!!

Też sie usmiechnąłem. A propos stawania krzywo to przypomniała mi sie (zabawna?) historia. swego czasu podróżując po Europie zajechaliśmy do Andorry (gdzie paliwo tanie), oczywiscie na oparach, więc zaraz zatankowałem. Wyjeżdżając chciałem dotankowac te parę litrów (takie pseudo oszczędności ) otworzyłem korek a tu jak nie buchnie paliwo! Otóż zdaje się, że różnica temperatur spowodowała, że zatankowane uprzednio pod korek paliwo rozszerzyło się. Dodatkowo stacyjka była "lekko pod górkę", więc zamiast uzupełnić bak- upuściłem z niego troche zupki

Kiedy on własnie NIE jeździ na syntetyku, tylko ma zamiar jeździć.

a to juz inna sprawa, wiec jak bedzie zmieniał olej na syntetyk to tylko po wymianie wszystkich uszczelek i wyczyszczeniu silnika, bo jak tego nie zrobi to bedzie fontanna oleju na silniku

a jaka jest to instalacja LPG i jak teraz ze spalaniem?

"Swiety" pisze:

Kiedy on własnie NIE jeździ na syntetyku, tylko ma zamiar jeździć.

a to juz inna sprawa, wiec jak bedzie zmieniał olej na syntetyk to tylko po wymianie wszystkich uszczelek i wyczyszczeniu silnika, bo jak tego nie zrobi to bedzie fontanna oleju na silniku

Nie robmy z tego az takiej afery . Nie bedzie zadnych powodzi i fontan. Moga byc zwiekszone wycieki ale nie az tak wielkie. Najczesciej za pobieranie oleju sa odpowiedzialne zuzyte pierscienie tlokowe i przepuszczanie oleju przez zawory do komory spalania, rzadziej uszkodzenia, przepalenia uszczelki pod glowica lub poprostu wycieki z samego silnika. Te silniki poprostu lubia brac a konstrukcja 1.6 nie jest najnowsza. Czesci silnika zuzywaja sie o wiele szybciej od czestszego rozruchu, niz samego przebiegu jednostki. Zupelnie inaczej sprawa wyglada w starym polonezie, gdzie zostal on zalewany od samego poczatku 15-20W40 i przy przebiegu 150 200tys a wlano mu nagle 0-5W40