Lancia Klub Polska

Czy ktoś przerabiał samodzielną regenerację turbo? Rozebrałem starego Garretta gt1749 i tu na prawdę nie ma żadnej filozofii na pierwszy rzut oka. Wymiana koła kompresji, tulejki.Moje turbo zaczyna szwankować i zastanawiam się nad regeneracją. Dlaczego mam wrażenie, że akurat turbo ludzie samodzielnie nie chcą naprawiać? Pytam, bo może lepiej żebym sam się za to nie brał?

Jak je wyważysz??

Na wyważarce oponiarskiej Trzeba pamiętać, że to jest w całej regeneracji turbiny najtrudniejsze i trzeba mieć do tego wyspecjalizowane maszyny jak i personel. Osobiście słyszałem, że w Polsce można pełną gębą polecić tylko dwa zakłady regenerujące turbo.

no właśnie, teoretycznie takie koło kompresji jest już wyważone, ale rozumiem, że chodzi o cały wirnik... No nie uwieRZę, że jak ktoś regeneruje za 800 zeta, tak jak zakład znajdujący się niedaleko mojego miejsca zamieszkania i daje tylko 6 miesięcy gwarancji, zrobi to lepiej niż ja

Poczytaj sobie kolego w internecie na temat regeneracji turbosprężarek a szczególnie Garretta i oczywiście decyzje podejmiesz sam ale ja bym Ci odradzał. Sam niedawno regenerowałem turbinę w swojej Luśce i słono zapłaciłem mimo że mechanik stwierdził że wcale nie jest bardzo uszkodzona.

zoom123 pisze:no właśnie, teoretycznie takie koło kompresji jest już wyważone, ale rozumiem, że chodzi o cały wirnik... No nie uwieRZę, że jak ktoś regeneruje za 800 zeta, tak jak zakład znajdujący się niedaleko mojego miejsca zamieszkania i daje tylko 6 miesięcy gwarancji, zrobi to lepiej niż ja

Za 800zl nie zrobi lepiej , za tyle zazwyczaj zmieniaja gumki (koszt ~100zl?) Uszczelniacze mozna samemu sobie zmieniac ,ale jak wirnik przytarty to juz trzeba albo nowy albo kombinowac z wywazarka przy ~150tys obrotow

no i tyle w temacie, może więc kupić używkę?

No zregenerowana: wymieniłem: koło kompresji, uszczelki, oringi itp, tulejkę. Hula aż miło. Coś mi się wydaje,że najgłośniej ujadają ci, którzy wymianiają uszczelki za ciężkie pieniądze. Koszt regeneracji niecałe 200 złotych. Robocizny nie liczę. Pozdrawiam!
Ps. Jak będę miał chwilę czasu dokończę manual i go zamieszczę. Aha wypraszam sobie komentarze w stylu " ciekawe ile pochodzi " bo nie jestem pierwszą osobą, która tak zrobiła. Znajomy przejechał już ok. 10 000 km i dalej mu hula, jego kumpel ponad 20 000 ma zrobione.

Gratulacje ,miliona kilometrów życzę . Pozwól ,że Ci przypomnę , bo jesteś tutaj nowy ,że nikt tutaj nie ujada .Nie jesteś w psiarni !!

dziękuję szlemik3! Co z tego,że jestem nowy? Chyba mogę wyrazić swoje zdanie. W mojej wypowiedzi nigdzie nie jest napisane ,że na Lancia Forum ktoś ujada, więc proszę, czytaj ze zrozumieniem, nim kogoś zaczniesz ustawiać w szeregu.

ale jak wyważyć turbinę na wyważarce do opon z tego co się orientuję to do tego żeby dobrze to srobić potrzebne są bardzo wysokie obroty wyważarki.

To raczej z wyważaniem nie ma nic wspólnego, wyważarka oponiarska jest wykrywa troszkę wieksze "bicie" bo i promien i masa obracajaca sie duzo duzo wieksza niz w turbo.
A autorowi gratuluję samozaparcia:)

Panowie to był swego rodzaju sarkazm, co do "regeneracji" nie będę się wypowiadał.

Panowie, elementy, do wymiany kupuje się wyważone. Niechże to wytrzyma te 20 000 to za 200 złotych opłacalność jest oczywista. W zakładzie "regeneracji" dawali mi 6 miesięcy gwarancji- ja robię 10 000 w pół roku. Rozebranie i skręcenie turbo - 30 minut. Więcej kłopotu z wykręceniem z silnika. Jak ktoś mówi ,że regeneruje turbo, to kłamie, bo to zwykła wymiana podzespołów. Ja nikogo przekonywać nie będę- jak ktoś lubi płacić niech płaci za "jakość".

Jeśli możesz to zrób manual jak to zrobić.
Panowie, komentarze na temat sensu, słuszności izdrowia psychicznego pozostawcie dla siebie